Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 19, 2011 12:04 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

joluka pisze:Kamari! :1luvu: - za każdym razem powalasz mnie na kolana..... :1luvu: :1luvu: :1luvu:

czy można Ci jakoś pomóc oprócz rad, których jak widzę na szczęście już dużo dostałaś? ja nie mam doświadczenia w takich tematach, ale o olejku z dziurawca naczytałam się na forum cudów po prostu.... - w przypadku Amelki na przykład wetka odradzała na odparzenia wysuszający sudokrem czy pudry/zasypki - radziła raczej natłuszczać niż wysuszać

proszę prześlij mi na PW nr konta do Siebie - na pewno przy takich kocich biedach jak Amelka, Omiśka, Borgis czy Niusia wydatków masz znacznie więcej, niż do tej pory - każdy grosz pewnie się przyda, a nie umiem Ci się na razie odwdzięczyć w inny sposób... :oops: :(


Bardzo ci Joluka dziękuję za propozycję, ale radzimy sobie :ok:

Na rany kupiłam małej ten hydrożel, którego używa CC.
Od wczoraj bardzo poprawiła się skóra na brzuszku, nie jest już czerwona :ok:
Rany czyszczę co parę godzin, Niusia jest bardzo dzielna przy wszystkich zabiegach.

Obrazek

Staram się żeby leżała na brzuszku, wtedy rany są na wierzchu. Szczypałam ją, tak jak pisałyście, nóżki reagują kurczami na ucisk poduszek. Prawa nóżka ładnie odchodzi na bok, ale lewa już stawia opór, może coś tam się zaczęło źle zrastać.

Kupiny robią się na raz i jest przy tym parcie, tylko sika bezwiednie.

Po upraniu wyszła z niej śliczna puchata dziewczynka, bardzo miziata i bardzo żarta. Mogłaby jeść na okrągło w nieograniczonych ilościach. :D Aż mam wyrzuty sumienia dawkując jej małe porcyjki :roll:

Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sty 19, 2011 12:13 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Nadal mimo wszystko nieładnie to wygląda... Oby już było tylko lepiej :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Śro sty 19, 2011 13:12 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

dzielne dziewczyny :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ta malutka jest tak silna,
jeśli to wszystko przetrwała,
że teraz kiedy dostała pomoc
będdzie migiem dochodziła do siebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jeszcze dobrą gojąca maścią jest traumeel,
mozna stosować na otwarte rany...
http://www.heel.pl/index/ofirmie/leki_f ... raumeel_s/
może tez tableteczki czy podany w iniekcji dobrze by zrobił- mozna zapytać lekarza


kamari naprawdę nie potrzeba jakiegoś wsparcia? pisz nam jakby coś!
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 19, 2011 15:29 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Kamari to co robisz dla tych bied ,zasługuje na podziw,żałuję że nie mogłam przyjechać wtedy do Warszawy,osobiście poznałabym tak wspaniałą osobę :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrówko tych Twoich biedactw :kotek:
Anna Kubica
 

Post » Śro sty 19, 2011 15:46 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

kamari pisze:
Na rany kupiłam małej ten hydrożel, którego używa CC.
Od wczoraj bardzo poprawiła się skóra na brzuszku, nie jest już czerwona :ok:
Rany czyszczę co parę godzin, Niusia jest bardzo dzielna przy wszystkich zabiegach.

Obrazek

Staram się żeby leżała na brzuszku, wtedy rany są na wierzchu. Szczypałam ją, tak jak pisałyście, nóżki reagują kurczami na ucisk poduszek. Prawa nóżka ładnie odchodzi na bok, ale lewa już stawia opór, może coś tam się zaczęło źle zrastać.

Kupiny robią się na raz i jest przy tym parcie, tylko sika bezwiednie.

Po upraniu wyszła z niej śliczna puchata dziewczynka, bardzo miziata i bardzo żarta. Mogłaby jeść na okrągło w nieograniczonych ilościach. :D Aż mam wyrzuty sumienia dawkując jej małe porcyjki :roll:

Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Jesteś niesamowita, Kamari :1luvu:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Śro sty 19, 2011 16:12 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

ja też się dołączam z kciukami dla małej i dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 16:48 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Jątrzacą się ranę po odpalonym na udo kapiszonie leczyłam synowi okładami z kozieradki. Fajnie sie leczyło.

Może okład czyms takim umocować?
http://www.medbon.pl/siatka-opatrunkowa ... -1050.html

A sama na sobie kiedys wyprobowalam ile ulgi potrafi przyzniesc na brzydka rane oklad z wywaru kory debowej

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 19, 2011 19:01 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

kamari ja swoim tymczaskom na zlamania podawalam Osspan,ktory przyspiesza wzrost tkanki kostnej :ok:
trzymam za was kciuki :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro sty 19, 2011 19:11 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Za małą kciuki :ok:
Wspaniała jesteś kamari :1luvu:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro sty 19, 2011 20:00 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Bardzo dziękuję za wszystkie wspaniałe słowa i za wasze wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Miałyśmy dzisiaj długi dzień, uczymy się współpracować przy zabiegach i myciu. Byłyśmy też bardzo długo w klinice, gdzie Niusia miała zrobione arcydokładne badania.

Najpierw jednak muszę napisać o tym, co zdarzyło się po powrocie. Mała była już bardzo głodna i nie mogła doczekać się, kiedy skończę kroić mięsko, więc...zaczęła czołgać się do miski :cry: :cry: :cry: Przednie łapki szły normalnie, a z tylu ciągnęły się te chude nóżenta. Popłakałam się poprostu, na własne oczy zobaczyłam, jak ona musiała żyć przez ostatnie tygodnie.

Jaka ona jest dzielna i jaki musi mieć silny organizm, że to wszystko przetrzymała.

Teraz siedzi już najedzona (nawet zostawiła kilka kawałeczków ) w swoim spodzie od kontenerka i bardzo próbuje nie zasnąć.

Co do badań - miała zrobione dwa zdjęcia rtg, miednica jest połamana, ale w jednym miejscu "już się ładnie zrasta", kości łapek nie były uszkodzone, to samo kręgosłup - jest więc szansa na chodzenie.
W środku troszkę do naprawiania - powiększona watroba, zaśmiecony pęcherz o grubych ściankach i dużo gazów w jelitach. I nie wiadomo dlaczego Niusia ma bardzo duży brzuszek. Ani rentgen, ani usg nie wykazało przyczyny, a badana była pod tym kątem bardzo długo i dokładnie. Mamy nadzieję, że to gazy i zarobaczenie.
Na robale Niusia dostała pyszną pastę, na inne wewnętrzne - zastrzyki. Mamy się pokazać w piątek, a na razie lekkostrawna dieta.

W pielęgnacji Niusi bardzo pomaga mi Ślepciu (to w domu), który od razy wziął się za mycie maleństwa (jak ona się do niego tuliła :roll: ). W pracy małą zajmuje się Omisia 8O nie myje jej (jeszcze), ale cały czas zagląda, obwąchuje i dostarcza rozrywki.

Ogólnie jesteśmy dobrej myśli, zwłaszcza, że tyle osób dopinguje malutkiej :1luvu: :1luvu: :1luvu:

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro sty 19, 2011 20:08 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

biedactwo małe...
ale wieści są dobre :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
brzuszek to na pewno robale
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 19, 2011 20:32 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Przyłączymy się do :ok:
Biedna Malutka... :(

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Śro sty 19, 2011 21:02 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Jak czytam o tych bidach które masz pod swoją opieka, jak się nimi opiekujesz, dbasz, pielęgnujesz, serce rośnie :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 19, 2011 21:25 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Kamari jesteś Wielka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Maleństwo wielkie, przeogromne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Ile bidulka musiała przejść :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 19, 2011 21:25 Re: Niusia z potrzaskaną miednicą i potwornymi odparzeniami

Biedactwo... Ale teraz ma już być tylko lepiej :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 103 gości