Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Kociara82 pisze:te koty to sa niesamowicie inteligentne istoty Czasem naprawde niewiele trzeba, zeby "zrozumiec" kocia mowe. One naprawde po "swojemu" do nas mowia. Nie tylko miauczeniem, ale tez spojrzeniem, gestem... Calym swoim zachowaniem

No właśnie bardzo mnie to intryguje.Nie raz nie wiem o co moim kiciom chodzi.Czasem rozumiem je bardzo dobrze.Może dzięki temu wątkowi zrozumiem lepiej kocie zachowania.

Nic dodać, nic ująć!

Ja wychodzę z założenia, że jak one chcą, żebym wiedziała, to sobie z tym świetnie radzą :lol:

Więc jak nie rozumiem, o co im chodzi - tzn., nic ważnego to nie jest :roll:

OKI pisze:Ja wychodzę z założenia, że jak one chcą, żebym wiedziała, to sobie z tym świetnie radzą
Więc jak nie rozumiem, o co im chodzi - tzn., nic ważnego to nie jest

Czasem Milka tak smutno popiskuje,naprawdę nie wiem o co biega.To są takie krótkie piski,jakby mysz piszczała.Robi to jak np.zeskakuje z taboretu.I o co chodzi?

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Ja wychodzę z założenia, że jak one chcą, żebym wiedziała, to sobie z tym świetnie radzą
Więc jak nie rozumiem, o co im chodzi - tzn., nic ważnego to nie jest

Czasem Milka tak smutno popiskuje,naprawdę nie wiem o co biega.To są takie krótkie piski,jakby mysz piszczała.Robi to jak np.zeskakuje z taboretu.I o co chodzi?

Taboret za wysoki? :roll:

Za niski?

Za wsamras? :roll:

moze sie boi zeskoczyc, nie jest pewna, i chce, zebys jej pomogla, moze poprostu potrzebuje asekuracji?

Kociara82 pisze:moze sie boi zeskoczyc, nie jest pewna, i chce, zebys jej pomogla, moze poprostu potrzebuje asekuracji?

Sęk w tym,że ona to robi bardzo sprawnie,bez lęku.Taboret nie jest wysoki.Tylko najpierw słychać plask łapek,a potem ten pisk.I leci dalej jak mała torpeda.

kocurzyca41 pisze:
Kociara82 pisze:moze sie boi zeskoczyc, nie jest pewna, i chce, zebys jej pomogla, moze poprostu potrzebuje asekuracji?

Sęk w tym,że ona to robi bardzo sprawnie,bez lęku.Taboret nie jest wysoki.Tylko najpierw słychać plask łapek,a potem ten pisk.I leci dalej jak mała torpeda.

Dodaje sobie odwagi! :mrgreen:

kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:
Kociara82 pisze:moze sie boi zeskoczyc, nie jest pewna, i chce, zebys jej pomogla, moze poprostu potrzebuje asekuracji?

Sęk w tym,że ona to robi bardzo sprawnie,bez lęku.Taboret nie jest wysoki.Tylko najpierw słychać plask łapek,a potem ten pisk.I leci dalej jak mała torpeda.

Dodaje sobie odwagi!

Albo się bawi w bombardowanie :lol:

albo to ma znaczyc: yes yes yes, udalo mi sie zeskoczyc :?:

Kociara82 pisze:albo to ma znaczyc: yes yes yes, udalo mi sie zeskoczyc

Że niby kota się poznaje po tym, jak kończy? :mrgreen:

Myślę,że do rana to rozpracujemy :mrgreen:

kocurzyca41 pisze:Myślę,że do rana to rozpracujemy

Myślisz?

Taćka jak jej się zbierze na pieszczoty, to wskakuje na łóżko z gracją wojownika sumo mówiąc przy tym mrraaaaać-mrrraaaać :lol:

kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:
Kociara82 pisze:moze sie boi zeskoczyc, nie jest pewna, i chce, zebys jej pomogla, moze poprostu potrzebuje asekuracji?

Sęk w tym,że ona to robi bardzo sprawnie,bez lęku.Taboret nie jest wysoki.Tylko najpierw słychać plask łapek,a potem ten pisk.I leci dalej jak mała torpeda.

Dodaje sobie odwagi!

O już rozpracowałyśmy.Myślę,że to najbardziej prawdopodobne.Dzięki za podpowiedż.Tymczasem lecę lu,lu.

OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:Myślę,że do rana to rozpracujemy

Myślisz?

Taćka jak jej się zbierze na pieszczoty, to wskakuje na łóżko z gracją wojownika sumo mówiąc przy tym mrraaaaać-mrrraaaać

Ty mi tu Taciuni do spaślaków nie porównuj :mrgreen:

Grację panna posiada.A to mrraaać-mrraaać znaczy smyrać,smyrać?

Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Kto przegląda forum