Uczymy się "kociego"-kto chętny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 18, 2011 23:05 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kocurzyca41 pisze:Irisia siada i patrzy Pańci prosto w oczy dopóki miseczki nie napełni? Moje tego nie robią.Milka potrafi po kuchni się plątać i o nogi się ociera jeśli jest głodna.Dzidzia rzadziej.

Dokładnie tak! I kładzie łapeczkę na ludziu. A jak na nia popatrzę, albo sie odezwę, to ona tak mruko-skrzeknie gulgocząco[wiem, brzmi skomplikowanie :mrgreen: ], i leci do miseczki. Jak nie wstanę, cała procedura zaczyna się na nowo. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 18, 2011 23:05 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kocurzyca41 pisze:A Maniuś robił focha,mmmmmmmmmmmmmm,zostawcie mnie .


Chciałabym żeby to był foch. Niestety jest to błaganie, bo według moich wetów Maniuś był w przeszłości maltretowany :cry: Jak się go zbyt szybko złapie albo zbyt intensywnie 'czorcha' to tak właśnie popłakuje - mmmmmmmmm.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto sty 18, 2011 23:07 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:O chorobcia.Myślisz,że się znęcają?Ale jednak fajnie że wzrokowo dają Ci do zrozumienia o co im chodzi.Dzidka po wyjściu z kuwety też głośno miauczy i biega zadowolona z siebie.Jak już się wybiega,to przychodzi do mnie i patrzy poważnie jakby chciała powiedzieć:-Teraz posprzątaj.

A nieee, Taćka staje przed kuwetą i krzyczy POSPRZĄTAJ NATYCHMIAST!!! :twisted: Przed wejściem :mrgreen:
Później jestem jej zbędna :roll:

Tylko Tacia?A reszta towarzystwa?

Siedzi w tym czasie pod stołem w kuchni i drze japy, że michy puste :strach:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:14 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:Irisia siada i patrzy Pańci prosto w oczy dopóki miseczki nie napełni? Moje tego nie robią.Milka potrafi po kuchni się plątać i o nogi się ociera jeśli jest głodna.Dzidzia rzadziej.

Dokładnie tak! I kładzie łapeczkę na ludziu. A jak na nia popatrzę, albo sie odezwę, to ona tak mruko-skrzeknie gulgocząco[wiem, brzmi skomplikowanie :mrgreen: ], i leci do miseczki. Jak nie wstanę, cała procedura zaczyna się na nowo. :lol:

No proszę mądra kicia.Wie jak o jedzonko poprosić. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:16 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Miss pisze:
kocurzyca41 pisze:A Maniuś robił focha,mmmmmmmmmmmmmm,zostawcie mnie .


Chciałabym żeby to był foch. Niestety jest to błaganie, bo według moich wetów Maniuś był w przeszłości maltretowany :cry: Jak się go zbyt szybko złapie albo zbyt intensywnie 'czorcha' to tak właśnie popłakuje - mmmmmmmmm.

A widzisz,a ja to zinterpretowałam jako foch.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:20 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kiedys mialam kotke... szybko zaczelam "lapac" co ona do mnie miauczy. Po sposobie miauczenia wiedzialam, o co jej chodzi. Kiedy cos zbroila ( ja wtedy niedoswiadczona do kuwety dawalam piasek...), wiec kiedy np.Psotka zalatwila sie gdzies poza kuweta to miauczala w sposob troszke niesmialy, jakby przepraszajacym tonem. Natomiast kiedy nikt sie nia nie zajmowal dluzej, a ona chciala towarzystwa to bylo takie namolne, troche wsciekle miauczenie, jakby krzyczala :)
Miss pisze:
kocurzyca41 pisze:A Maniuś robił focha,mmmmmmmmmmmmmm,zostawcie mnie .


Chciałabym żeby to był foch. Niestety jest to błaganie, bo według moich wetów Maniuś był w przeszłości maltretowany :cry: Jak się go zbyt szybko złapie albo zbyt intensywnie 'czorcha' to tak właśnie popłakuje - mmmmmmmmm.

biedny kotek :cry: :cry:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 18, 2011 23:20 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Oki to masz cyrk.Nie wiadomo czy najpierw kuwetę sprzątać,czy żarło dawać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:21 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Ogólnie po moich kotach to widać, co chcą - od razu :lol:
A Mamysza to nawet rozumie, co się do niej mówi 8O I czasem nawet słucha :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:22 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Ja mam dwie, kompletnie różne kotki. Fiolet jest bardzo komunikatywna, oznajmia miałkoleniem stany emocjonalne.
-Mia mia miaaaau oznacza "wstań i nakarm". Jak człowiek otworzy oczy to się zaczyna oblizywać demonstrując chęć konsumpcji jeszcze dobitniej, coby nie pozostawić wątpliwości. W weekendy bronimy się jak możemy przed tą dyktaturą posiłkową.
-miaaauuuuuaa a!- oznacza "nudzi mi się, zrób coś ze mną, może pobaw się ze mną, poprzytulaj, podrap, popieść i w ogóle zajmij się mną; ostatecznie możesz mi dać dodatkową porcję tuńczyka".
-mia miau!- oznacza po prostu "złaź, to moje miejsce"
- mrrrrrr- "jestem szczęśliwa i mam zamiar pozostać w tym stanie, pod warunkiem że nie będziesz ruszać swoją ręką, na której właśnie się położyłam"
- miaa miaa (z łazienki)- "odkręć kranik, ale już teraz bo nie będę przecież tu czekać wieczność"
- miaaaa! (w toalecie)- "tak, wiem, że umiem sama otworzyć drzwi, ale wymaga to ode mnie wiele wysiłku i zachodu, poza tym dobrze wiesz, że nie zamknę ich za sobą, a chyba nie chcesz zostać z otwartymi drzwiami, gdy oddajesz się naturze, więc z łaski swojej rusz swoje 4 litery i otwórz te drzwi"

Hania robi jedynie coś w stylu ekekek, ale zwykle milczy. Posługuje się telepatią. Czasem siada i wpatruje się w człowieka z lekko przechyloną na bok główką. Wygląda to dość... niepokojąco ;) Przyjęłam do wiadomości, że ten kot wie wszystko co myślę i nie potrzebuje nic więcej mówić. Oprócz tego to całkiem normalna kotka 8)

Katzenjammer

 
Posty: 330
Od: Śro lut 17, 2010 10:04

Post » Wto sty 18, 2011 23:26 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

OKI pisze:Ogólnie po moich kotach to widać, co chcą - od razu :lol:
A Mamysza to nawet rozumie, co się do niej mówi 8O I czasem nawet słucha :mrgreen:

Ja też mam wrażenie,że dzidzia mnie czasem rozumie,ale tylko wtedy kiedy chce :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:28 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Ogólnie po moich kotach to widać, co chcą - od razu :lol:
A Mamysza to nawet rozumie, co się do niej mówi 8O I czasem nawet słucha :mrgreen:

Ja też mam wrażenie,że dzidzia mnie czasem rozumie,ale tylko wtedy kiedy chce :mrgreen:

Aaa, to to wszystkie tak mają :lol:
Ale Mamyszowej mówię "nie wolno męczyć Szelmy" i Mamysz patrzy na mnie z wyrzutem, ale sobie idzie gdzie indziej 8O

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:30 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Katzenjammer pisze:Ja mam dwie, kompletnie różne kotki. Fiolet jest bardzo komunikatywna, oznajmia miałkoleniem stany emocjonalne.
-Mia mia miaaaau oznacza "wstań i nakarm". Jak człowiek otworzy oczy to się zaczyna oblizywać demonstrując chęć konsumpcji jeszcze dobitniej, coby nie pozostawić wątpliwości. W weekendy bronimy się jak możemy przed tą dyktaturą posiłkową.
-miaaauuuuuaa a!- oznacza "nudzi mi się, zrób coś ze mną, może pobaw się ze mną, poprzytulaj, podrap, popieść i w ogóle zajmij się mną; ostatecznie możesz mi dać dodatkową porcję tuńczyka".
-mia miau!- oznacza po prostu "złaź, to moje miejsce"
- mrrrrrr- "jestem szczęśliwa i mam zamiar pozostać w tym stanie, pod warunkiem że nie będziesz ruszać swoją ręką, na której właśnie się położyłam"
- miaa miaa (z łazienki)- "odkręć kranik, ale już teraz bo nie będę przecież tu czekać wieczność"
- miaaaa! (w toalecie)- "tak, wiem, że umiem sama otworzyć drzwi, ale wymaga to ode mnie wiele wysiłku i zachodu, poza tym dobrze wiesz, że nie zamknę ich za sobą, a chyba nie chcesz zostać z otwartymi drzwiami, gdy oddajesz się naturze, więc z łaski swojej rusz swoje 4 litery i otwórz te drzwi"

Hania robi jedynie coś w stylu ekekek, ale zwykle milczy. Posługuje się telepatią. Czasem siada i wpatruje się w człowieka z lekko przechyloną na bok główką. Wygląda to dość... niepokojąco ;) Przyjęłam do wiadomości, że ten kot wie wszystko co myślę i nie potrzebuje nic więcej mówić. Oprócz tego to całkiem normalna kotka 8)

To już prawie można z nią pogadać normalnie.Musi być bardzo kontaktowa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:30 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

to wam powiem niusa, ze jak to uslyszalam, to mi szczena opadla :D

na jednej z wystaw kotkow do adopcji spotkalam pania, ktora (juz chyba 2 lata bedzie niebawem) adoptowala jakis czas temu jednego kota od forumowej Justa&Zwierzaki. Kocio byl jednym z moich szczegolnych ulubiencow, slodziak nad slodziaki, miziak nad miziaki... pieknotek kochany... No i CZARNYYYYYY :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: A ja-co wszem i wobec wiadomo-wszystkie koty kocham calym sercem, ale na punkcie CZARNYCH :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: mam totalnego swira, wiec nic dziwnego, ze to byla milosc od pierwszego wejrzenia :1luvu: :1luvu: No wiec, kiedy te pania spotkalam i od slowa do slowa wyszlo, ze to ona wlasnie adoptowala mojego ukochanego Aleksa (nie poznalam jej wczesniej) :oops: , pytam, co u mojego ulubienca. No wiec powiedziala, ze jak wariatem z ADHD byl tak jest nadal :D psoci ile wlezie, miziak nadal taki sam... I znalazl sposob na pancie: kiedy sie zalatwi pieknie do swojej kuwetki, przychodzi do panci i szturcha ja lapka o ramie jakby w ten sposob mowil: juz skonczylem, teraz idz, posprzataj to... Tylko w tym przypadku tak reaguje i nie odpusci, poki pancia sie nie ruszy i nie sprzatnie w kuwecie :D :ryk: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 18, 2011 23:36 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

Kociara82 pisze:to wam powiem niusa, ze jak to uslyszalam, to mi szczena opadla :D

na jednej z wystaw kotkow do adopcji spotkalam pania, ktora (juz chyba 2 lata bedzie niebawem) adoptowala jakis czas temu jednego kota od forumowej Justa&Zwierzaki. Kocio byl jednym z moich szczegolnych ulubiencow, slodziak nad slodziaki, miziak nad miziaki... pieknotek kochany... No i CZARNYYYYYY :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: A ja-co wszem i wobec wiadomo-wszystkie koty kocham calym sercem, ale na punkcie CZARNYCH :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: mam totalnego swira, wiec nic dziwnego, ze to byla milosc od pierwszego wejrzenia :1luvu: :1luvu: No wiec, kiedy te pania spotkalam i od slowa do slowa wyszlo, ze to ona wlasnie adoptowala mojego ukochanego Aleksa (nie poznalam jej wczesniej) :oops: , pytam, co u mojego ulubienca. No wiec powiedziala, ze jak wariatem z ADHD byl tak jest nadal :D psoci ile wlezie, miziak nadal taki sam... I znalazl sposob na pancie: kiedy sie zalatwi pieknie do swojej kuwetki, przychodzi do panci i szturcha ja lapka o ramie jakby w ten sposob mowil: juz skonczylem, teraz idz, posprzataj to... Tylko w tym przypadku tak reaguje i nie odpusci, poki pancia sie nie ruszy i nie sprzatnie w kuwecie :D :ryk: :ryk:

Mądralka.Pers moich rodziców molestuje głównie mojego tatę o posprzątanie kuwety pacaniem go łapką w łydkę.Też robi tak do skutku.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:38 Re: Uczymy się "kociego"-kto chętny?

te koty to sa niesamowicie inteligentne istoty :) :1luvu: Czasem naprawde niewiele trzeba, zeby "zrozumiec" kocia mowe. One naprawde po "swojemu" do nas mowia. Nie tylko miauczeniem, ale tez spojrzeniem, gestem... Calym swoim zachowaniem :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1127 gości