Ma 9 lat a ugniata i ciumka, czyli rudy Garfi szukający domu

ifciastu pisze:Ona mówi, ze króliki się tak wysyła, kurierem dla zwierząt
Ale ja tak zdecydowanie kota nie wyślę, kto w ogóle wpada na pomysł oddawania żywego zwierzaka w ręce kuriera

Jak nie ten- to znajdzie się inny. Bo dla mojego synka to musi być DOM a nie dom

Dokładnie

Sama niech się zapakuje w paczkę i wyśle kurierem

vega013 pisze:
ifciastu pisze:Ona mówi, ze króliki się tak wysyła, kurierem dla zwierząt
Ale ja tak zdecydowanie kota nie wyślę, kto w ogóle wpada na pomysł oddawania żywego zwierzaka w ręce kuriera

Jak nie ten- to znajdzie się inny. Bo dla mojego synka to musi być DOM a nie dom

Dokładnie

Sama niech się zapakuje w paczkę i wyśle kurierem

hahaha, to mogłoby być nawet zabawne :ryk:

Kiciuś już się całkiem wybudził po wczorajszej narkozie i na śniadanie na dzień dobry schrupał suche jedzonko :mrgreen:

kiciuś ma juz piękne ząbki, dziąsła też dochodzą do siebie.
Pięknie je mokre i nawet suchego Royala chrupie, więc jest ok:)
A oto "dzisiejszy" królewicz:
Obrazek

Co za pięknota :1luvu:

On jest taki ludziowy :ryk:

On jest cudownym, bardzo mądrym i miziastym kotem :mrgreen:

Nie wiem czemu nikt nie chce go adoptować...

Ja jestem zakochana :1luvu:

On jest taki FAJNY!!!

Zapraszamy razem z kagome19 na wspólnymi siłami utworzony bazarek pierdółkowy:
viewtopic.php?f=20&t=122890
Można kupując sprawić sobie małą przyjemność a jednocześnie pomóc Toffiemu i Fidze, czyli moim chorym tymczasom.

Garfi jest wspaniały :1luvu:

Koci ideał :1luvu:

No jest wspaniały, jest. Takie piękne kocisko z niego. Ubóstwiam tego kota :1luvu:

znalazłam wątek przypadkiem i się wzięłam zakochałam w rudzielcu na zabój... :1luvu:

będę kibicować i :ok:

Jak się miewa Garfi?... Tęsknię...

.

Dołączam do fanclubu :kotek:

.

Mam teraz ograniczony dostęp do neta :twisted:

Garfi ma się dobrze, dzielnie chrupie suchą karmę, dziąsła są coraz ładniejsze, została mu jeszcze jedna dawka Betamoxu do podania jutro.
Poza tym mizia się, mizia się, je, załatwia się, mizia się, śpi, mizia się, mizia się i... mizia się :mrgreen:

I tak wygląda mniej więcej cały jego dzień. Jest kochany, ale jak czasem trzepnie baranka tą swoją wielką głową to aż zaboli :ryk:

a jak on żyje z innymi kotami, bo skoro został pogryziony, to może się boi albo cóś...

Garfi kocha wszystko co się rusza :ryk:

Właśnie godzinkę temu pojechał do domku!!!
Trzymajcie kciuki za aklimatyzację, bo w domku jest już jeden kocurek!!!
Domek najlepszy z najlepszych!

Ma 9 lat a ugniata i ciumka, czyli rudy Garfi szukający domu

Kto przegląda forum