Miziasta Marcelina FIV+ DS u Moha :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 16, 2011 14:13 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Wypytała się trochę w schronisku Marcelinke. Kiedyś żyła w piwnicach. Za pewne nie doznała niczego dobrego od ludzi, z reguły takie koty sa przepędzane z kata w kąt. W końcu trafiła do schroniska.Podobno straszyła i rzucała sie do pracowników. Toleruje tylko jedna panią. Gdy wchodzą wolontariusze jest raczej na uboczu. Trochę zaczynam się obawiać o jej adopcje :?
Stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
Obrazek

lidka_park

 
Posty: 433
Od: Nie lip 26, 2009 12:18
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 16, 2011 14:18 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Dzięki, odebrałam :P
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 16, 2011 14:21 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Moha pisze:Dzięki, odebrałam :P

Rozumiem, że nowinki o charakterku kici nie stanowią problemu? :wink:
Stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
Obrazek

lidka_park

 
Posty: 433
Od: Nie lip 26, 2009 12:18
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 16, 2011 14:25 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Kurczę, można by spróbować. Dom dla Marcysi jest spokojny, 3 dorosłych ludzi, żadnych hałasów + moja mama na stałe w domu. Nikt by jej na siłę nie brał na ręce ani nie wyciągał z kryjówki. Dostała by duuużo czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji. Zdaję się na waszą opinię, znacie sytuację z autopsji
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 16, 2011 14:29 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Nikt by od kici nie oczekiwał zachowań jak z reklam kociego żarcia :mrgreen: Domek zrozumie że Marcelinka to nie przytulanka do poduszki, ale...z czasem...kto wie co kicia pokaże gdy poczuje się bezpieczna i kochana? Chodzi tylko o to jak wy widzicie tą adopcję? Czy to nie będzie dla kotki za duży szok?
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 16, 2011 15:16 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

W tym tygodniu mogę pojechać. Poczekam tylko na Wielbłądzia.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie sty 16, 2011 21:32 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Dziewczyny, ja pamiętam, jak Marcelina trafiła z transporterka w budynku na wiaty (a w transporterze przesiedziała ciurkiem przynajmniej pół roku - tyle ja pamiętam - w czasie pierwszej mojej wizyty w schronie siedziała w transporterze w tym ich pseudoszpitaliku, a był to wrzesień 2009 - w czasie ostatniej, w połowie marca 2010 r. od jakichś 3 tygodni była w wiacie). To był typowy "znikotek". Ale nie rzucała się na nikogo... Owszem zaszywała się pod kołdrą i ciężko było ją namówić na podejście do miseczki, ale za drugim razem udało mi się ją wziąć na ręce i postawić przy misce. Nie wiem, może potem zaczęła się rzucać na pracowników schroniska :roll: , ale szczerze, to ja też bym się na nich rzucała, jakbym była kotem :twisted:

Mi się zdaje, że w domu się otworzy na ludzi. Lidka_park, Marcelina to nic w porównaniu z dzikuską Kredką, a jaki z niej teraz kanapowiec ;)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 16, 2011 21:38 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Hmm, spojrzałam na metryczkę zrobioną przez Sylwię :roll: Prawdy tam jest tak 25%... reszta to kopiuj-wklej metryczki zrobionej przeze mnie :twisted: dla innego kota :roll: :evil: Ale za to wpis w pierwszym poście by odpowiadał charakterystyce Marceliny.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 16, 2011 21:45 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Moha, jeśli czujesz się na siłach aby Marcelinka zamieszkała u Was, to... czekamy na relacje z wizyty :)
Stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
Obrazek

lidka_park

 
Posty: 433
Od: Nie lip 26, 2009 12:18
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sty 16, 2011 22:39 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Miałam kotkę dzikuskę która ponad 2 lata nie dała się wziąć na ręce, była źle traktowana i w końcu wyrzucona. Teraz sama włazi na kolanka i śpi z nami w łóżku. Moi rodzice (czyli domek dla Marcelinki) mieli dzikuska kociaka z piwnicy. Był takim dzikunem że 2 dni nie mogłyśmy go złapać, pomógł dopiero podbierak. Teraz to ukochany synuś mojego ojca, śpi na szyi, i w ogóle kochany miziak. Marcelince będzie dobrze z nami, nie będziemy jej na siłę brać na ręce ani głaskać. Poczekamy aż sama zechce przyjść. W domku będzie miała szanse pokazać, jaka jest na prawdę. :1luvu: Czekam na telefon od Wielbłądzi :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 16:54 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Mam kalciwirozę w domu. Jest to choroba wirusowa, zaraźliwa. Dla bezpieczeństwa kotów innych osób muszę zachować kwarantannę. Nie mogę pojechać z wizytą przedadopcyjną. Wg tego, co mówiła mi dziś pani dr wet - w ogóle do nikogo nie chodzić i nikogo nie gościć. Przepraszam...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sty 18, 2011 17:02 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Qurczę :( Lizak się pochorował?

A Wielbłądzio? Może jednak sama by tą wizytę zrobiła?
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 18, 2011 17:09 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Wielbłąd umówił się był i jutro po południu jedzie 8)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto sty 18, 2011 17:16 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Wielbłądzio pisze:Wielbłąd umówił się był i jutro po południu jedzie 8)

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 18, 2011 17:42 Re: Marcelina-niby zwykła kotka ale ma w sobie to coś...

Cześć wszystkim, dorwałam się na moment do kompa w pracy i sprawdzam co u Marcysi. Marcelibu strasznie współczuję i trzymam kciuki za zdrowie Twoich futerek. Z Wielbłądziem jesteśmy umówione na jutro :1luvu: Widzę że i ostródzki Wafelek ma promyczek nadziei na domek :ok:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CharlesWhips i 59 gości