Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

To zdjęcie znalazłam na forum i bardzo mi się spodobało :wink:

dostałam zgodę na skopiowanie do swojego wątku

ma nam przypominać co stanie się gdy nie zapanujemy nad chęcią dokacania :roll:

ło matko, ta fotka chyba zrobiona w jakimś schronisku :roll:

w domu osoby co przekocila domowe stado w GB lub USA-bylo na you tube :kotek:

zaznaczma sobie do czytania :kotek:

Z tego co kojarzę, to Rosja

Tam chyba łącznie było 120 kotów :strach:

Te koty jeść dostawały tak jak kury - suche rozrzucane na podłodze

anulka111 pisze:w domu osoby co przekocila domowe stado w GB lub USA-bylo na you tube zaznaczma sobie do czytania

Witam i cieszę się że zaglądasz

zapraszam

» Pon sty 17, 2011 8:03 Re: Yuki i trzech rozbójników ;)

Dzięki Annaa za ostrzeżenie. Pomoże mi to poprzestać na moich czterech ogonkach.

sunshine pisze:Dzięki Annaa za ostrzeżenie. Pomoże mi to poprzestać na moich czterech ogonkach.

Taaakk! Teraz to już tylko bez ogonków!! :lol:

selene00 pisze:
sunshine pisze:Dzięki Annaa za ostrzeżenie. Pomoże mi to poprzestać na moich czterech ogonkach.

Taaakk! Teraz to już tylko bez ogonków!!

ale dobra rada :mrgreen:

Yuki zawsze lubiła bawić się małymi rzeczami np. gumkami ,ale odkąd jest Oskar
wiem ,że w zasięgu kocich łapek nic takiego nie może się znaleźć.
Wczoraj Yuki właśnie znalazła gdzieś gumkę ,dość dużą recepturkę i bardzo szczęśliwa
bawiła się nią.
Oskar zainteresowany siedział i przyglądał się jej dłuższą chwilę, a nagle nawet nie zdążyłam
zareagować

zabrał jej i błyskawicznie pożarł

Mam nadzieję , że uda mu się wydalić to bez problemu.
On jest takim zjadaczem różnych dziwnych rzeczy :roll:

a ja muszę pilnować bardziej niż przy
małych dzieciach chyba

Kiedyś już miałam taką sytuację , że znalazłam wyszarpane z wykładziny nitki
i zbiegło się to w czasie z tym jak Oskar odmawiał jedzenia i wymiotował.
Co ja wtedy przeżyłam :strach:

to szkoda gadać , a na dodatek wetka w Asie zlekceważyła
wtedy moje przypuszczenia ,że kot połknął długie ,ostre nitki

Teraz już jestem na tym punkcie przewrażliwiona

Annaa pisze:
selene00 pisze:
sunshine pisze:Dzięki Annaa za ostrzeżenie. Pomoże mi to poprzestać na moich czterech ogonkach.

Taaakk! Teraz to już tylko bez ogonków!!

ale dobra rada

Iwonka to zawsze wie, jak znaleźć wyjście z sytuacji :ryk:

Annaa pisze: zabrał jej i błyskawicznie pożarł

nie mogłam sie powstrzymać od śmiechu. Chciałabym widzieć minę Yuki jak Oskar pożarł jej zabawkę :ryk:

kiedy koty zjedzą coś dziwnego to oczywiste, że się martwimy czy im to nie zaszkodzi ale myślę, że będzie ok. Może nawet ja strawi. nie martw sie na zapas, gumka to nie to samo co nici.

Wczoraj ważyliśmy się

to znaczy określaliśmy wagę kotów :wink:

wyszło na to że mam prawie 15 kg kotów

Najwięcej ważą chłopaki Oskar i Karmel po 4 kg.myślałam że więcej
ale to chyba puszyste futro robi takie wrażenie :roll:

Orion 3, a Yuki 3,5 kg
Schudła mi ostatnio dziewczynka i to chyba ze stresu przez tych łobuziaków

Takie drobne rzecyz sa bardzo niebiezpieczne dla kota :roll:

=moj rys kocha folie-musze db schowac i od razu bo jak nie to dziurkuje jak dziurkacz :roll:

U mnie na razie nie ma amatorów folii, gumek, itp.
Helga waży 4,5kg

Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kto przegląda forum