PAKT CZAROWNIC XXI - oczko ;) WITAMY!!

jasdor pisze:Droga Kotko Doroty ! Pragnę na forum podziękować i pochwalić wielce Pocztę Polską , gdyż albowiem, wysłałam paczuszkę do Krakowa w sobotę koło południa, a takowa w poniedziałek do południa już była na miejscu Po prostu dla mnie to wydarzenie nie może pozostać bez eha .

A moje kocice wczoraj podczas wizyty duszpasterskiej narobiły mi takiego obciach, że... Na stole pośród akcesoriów miseczka z wodą święconą (autentycznie oryginalną) Poszłam otworzyć pasterzowi drzwi wejściowe, a kiedy weszliśmy do pokoju obie uroczo nachylone nad miseczką chłeptały sobie na stole wcale nie zważając, że nie należą do zestawu. Ksiądz wyrozumiały , kocice pogłaskał i dodatkowo skropił, a że podobno jest alergikiem, to długo nie siedział. Może akurat panny grzeczniejsze będą, jak poświęcone

Raczej ,nie miej nadzieji!! :mrgreen:

Moja nie raz poświęcona(wody święconej tez się napiła :twisted:

)ale jakoś nie widzę u niej grzeczności :twisted:

Właśnie siedzipod stolikiem udającym ławę i warczy

Na kogo ,na co :?:

jasdor pisze:Droga Kotko Doroty ! Pragnę na forum podziękować i pochwalić wielce Pocztę Polską , gdyż albowiem, wysłałam paczuszkę do Krakowa w sobotę koło południa, a takowa w poniedziałek do południa już była na miejscu Po prostu dla mnie to wydarzenie nie może pozostać bez eha .

A moje kocice wczoraj podczas wizyty duszpasterskiej narobiły mi takiego obciach, że... Na stole pośród akcesoriów miseczka z wodą święconą (autentycznie oryginalną) Poszłam otworzyć pasterzowi drzwi wejściowe, a kiedy weszliśmy do pokoju obie uroczo nachylone nad miseczką chłeptały sobie na stole wcale nie zważając, że nie należą do zestawu. Ksiądz wyrozumiały , kocice pogłaskał i dodatkowo skropił, a że podobno jest alergikiem, to długo nie siedział. Może akurat panny grzeczniejsze będą, jak poświęcone

Miałam to samo :oops:

. Ksiądz na widok kota na stole chłepczącego obok mietły orzekł, iż to stworzenie boże i miało potrzebę. Nie pytając wyjął z torby buteleczkę i dolał. Mama mi kurde pół słoika święconej przywiozła i łachudrom 3 dni z rzędu dawałam jak takie świętości spragnione :evil:

Tak z innej beczki....
Uśmiałam się do łez oglądając ostatnio na TVN Style program z Kwaśniewską. była tam między innymi Rodowicz i rozmawiały o kobiecych biustach po 50, co wypada a co nie, że bez stanika to nie ten wiek niestety już na co Rodowiczka "że tak zacytuję cyc nie ch...stać nie musi" aż się zakrztusiłam :ryk:

...mina Jolanty K. bezcenna i tekst po chwili konsternacji "to się wytnie" :ryk:

Becia - napisze ci dziś PW...

Chciałabym oficjalnie podziekować jasdor, koconek i Asi _Suni za szybki odzew i deklarację pomocy przy rozprowadzaniu ulotek Fundacji . :1luvu:

Jak tylko będę w posiadaniu opracowanego projektu ( w tym tygodniu ma być skończony i oddany do druku) zaraz umieszczę go w moim podpisie i roześlę do zainteresowanych

Wiedziałam ,że na Czarownice zawsze można liczyć :ok:

Na razie nie doczytuje, co pisałyście od wczoraj, bo...

Przeczytałam wspaniały i mądry tekst. Takiego nie czytałam juz dawno.
Wy też przeczytajcie.
http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/S ... pnicy.html

I zapraszam do dyskusji na ten temat. Jesli ktoś ma siłę. Bo ja jestem pod wrażeniem.

Vill ... trudno tutaj dyskutować - chyba wszyscy tu na forum mamy to samo zdanie...Cieszę się, że Hołownia poruszył ten temat w takiej gazecie. Ja od zawsze wiedziałam, że jeśli jakiś "człowiek" potrafi pastwić się na zwierzęciem to to samo potrafi zrobić innemu człowiekowi

becia_73 pisze:Witam z rana.

Drogie siostry z okolic Torunia i nie tylko ...mam prośbę w imieniu fundacyjnych naszych podopiecznych...
Czy któraś z sióstr nie zechciałaby nam pomóc w dystrybucji kilku ulotek dotyczących przekazania 1% na Fundację Kot w Waszych miejscowościach ?

Nie ukrywam,że sytuacja u nas podbramkowa, w tamtym roku kasy było znacznie mniej niż w 2009.
Aż się boję pomyśleć ci będzie w tym roku ...

Jutro mam widzieć się z Aśką - niech ona mi przyniesie te ulotki!!

villemo5 pisze:
becia_73 pisze:Witam z rana.

Drogie siostry z okolic Torunia i nie tylko ...mam prośbę w imieniu fundacyjnych naszych podopiecznych...
Czy któraś z sióstr nie zechciałaby nam pomóc w dystrybucji kilku ulotek dotyczących przekazania 1% na Fundację Kot w Waszych miejscowościach ?

Nie ukrywam,że sytuacja u nas podbramkowa, w tamtym roku kasy było znacznie mniej niż w 2009.
Aż się boję pomyśleć ci będzie w tym roku ...

Jutro mam widzieć się z Aśką - niech ona mi przyniesie te ulotki!!

Przyznam się ,że po cichu na Ciebie też liczyłam :ok:

Nie ma czego dyskutować - tekst jest rzeczywiście doskonały, można go jedynie podsuwać komu się da i tyle.

co do tekstu wrzuconego przez Siostrę villemo - przeczytałam. Zgadzam się, choć z pominięciem aspektów religijnych. W to się nie zagłębiam.
Moim skromnym zdaniem problemem podstawowym, z którym należałoby coś zrobić jest prawo. Cieszę się, że te gnidy z Orawy dostały wyrok, ale litości!! 10 miesięcy??!! Przecież to było morderstwo ze szczególnym okrucieństwem!! I przy okazji - urzekło mnie tłumaczenie tego mordercy, że on się nie przyzna bo był pijany. W Polsce jak widać tacy szmaciarze uważają to za usprawiedliwienie i okoliczność łagodzącą do wszelkich przestępstw.
Dlaczego za znęcanie się nad zwierzętami większość polskich sądów karze grzywną? Co to jest 500 zł na rzecz TOZ-u od takiego śmiecia w obliczu bólu, które zwierzęta muszą przeżyć? Czy sędziowie nie kochają zwierząt? Uważają zwierzęta za przedmioty?
(generalnie wymiary kar w Polsce są śmieszne - w Stanach za gwałt można dostać i 70 lat a u nas? 6 jak będzie dobry prokurator. PATOLOGIA!!!!)
Jest to dla mnie niezrozumiałe... kompletnie...
Dla mnie człowiek, który jest w stanie skrzywdzić bezbronne zwierzę będzie w stanie skrzywdzić każdego kogo spotka.
Czy MY możemy jakoś zmusić tych tam, cwaniaków na górze, żeby zebrali dupska do pracy i zmienili prawo?
Przecież jest nas więcej niż tych patoli katujących zwierzęta.

O psinie bez głowy, huskim nie mogę ... widze TO co zrobili. Serce moje krwali

Alescie nastukaly w jeden dzien, moze poltora... Ja dzis jestem wypruta z sil po powrocie z Polski. Mialam byc w Amsterdamie o 7 rano bylam o 10 45 :evil:

. Nie ma to jak jechac do Holandii zahaczajac o Belgie :roll:

. Interesujaco ktos wytyczyl te trase. Musze doczytac Wasze wypociny

.

Sol, moja miła, ja wiem, że Bytomia to najcudowniejsze dla Ciebie miejsce na świecie. Uczuć urazić nie chciałam :roll:

. Mieszkam w jeszcze większej dziurze, w Katowicach. Większej, wszak nie mają nawet dworca, niemal jak przysiółek :mrgreen:

Jasdorku, oczyma duszy widze te Twoje chłepcące. To musiałą być akcja kiedy ksiądz wszedł :mrgreen:

Beciu, tak trzymać :ok:

Skwareeczku, dobrze Ci. Amsterdam .... :1luvu:

przeczytałam - sama prawda, należy głosno krzyczeć na takie bestialstwo i uczyć,
należy zacząć od własnego domu i własnego przychówku i dopominać się nauki w przedszkolu i szkole. Ja w przedszkolu zorganizowałam spotkanie z psami - labradory Panie opowiadałały o ich zyciu, jak należy się nimi opiekować, że nie wolno karać ani bić itd. Teraz mamy w planie zaprosić weterynarza i myślę też o kotach tylko to musi się znaleźć jakis taki egzemplarz który da się przedstawić całej grupie :roll:

a to nie będzie łatwe wręcz chyba niemożliwe :mrgreen:

Agnieszka, świetnie !!!! Bardzo dobra inicjatywa :1luvu:

. Sama bym jedno swoje miauczące do przedszkola zabrała, bo świetynie się z dziećmi dogaduje, ale tam są niestety alergicy ... :roll:

Czesio 6.04.2015 [*]

jasdor pisze:
A moje kocice wczoraj podczas wizyty duszpasterskiej narobiły mi takiego obciach, że... Na stole pośród akcesoriów miseczka z wodą święconą (autentycznie oryginalną) Poszłam otworzyć pasterzowi drzwi wejściowe, a kiedy weszliśmy do pokoju obie uroczo nachylone nad miseczką chłeptały sobie na stole wcale nie zważając, że nie należą do zestawu.

Moje okazały trochę większe wyczucie. Wodę święconą wypiły po wyjściu księdza :mrgreen:

PAKT CZAROWNIC XXI - oczko ;) WITAMY!!

Kto przegląda forum