PcimOlki pisze:Slonko_Łódź pisze:...
To wytłumacz to jeszcze producentowi, który na każdym opakowaniu zamieszcza zalecenie przechowywania w lodówce...
Tak, ale po prawdzie, to zalecenie jest dość enigmatyczne i nieostre. Tak naprawdę nie wiadomo jaka jest zalezność degradacji zawartości od temperatury.
pixie65 pisze:Gdzieś, ale nie pamiętam gdzie doczytałam o co chodzi z tą temperaturą przechowywania azodylu. Do momentu otworzenia opakowania można go transportować i przechowywać w "normalnych" warunkach. Dopiero po otworzeniu, kiedy do środka pudełka dostaje się wilgoć z atmosfery trzeba trzymać go w obniżonej temperaturze.
A ja czytałam o liofilizacji i wynika z tego, że liofilizat bakterii
może nie wymagać przechowywania w lodówce o ile jest mikrokapsułkowany.... Wtedy zresztą producenci jako reklamę podają, że nie wymaga przechowywania w lodówce.... Natomiast w jeżeli nie jest mikrokapsułkowany to liofilizowane szczepy bakterii są wrażliwe na działanie temperatury... I nie wiem czy można wprowadzić zależność, że godzina w 40 stopniach jest mniej szkodliwa niż miesiąc w 24-ech...
casica pisze: A amazon przesyła w opakowaniach normalnych, nie zimnych
Poza tym i ja gdzieś czytałam, i wet mi mówił, że w trakcie normalnego transportu nic nie powinno się stać z azodylem, dlatego właśnie, że to jest liofilizat.
I to byłby świetny argument,
gdyby azodyl na Puti działał- a tak to nie wiemy czy Putita jest oporna czy środek przereklamowany czy też jednak bakterie padły w transporcie

Ostatni azodyl dostałam w specjalnym pudle od środka styropianowym z zamrożonym wkładem, który po dostarczeniu do domu nadal był częściowo zamrożony... Yenna powie nam za tydzień czy miało to jakieś znaczenie

Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker