Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sty 17, 2011 7:54 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:...
To wytłumacz to jeszcze producentowi, który na każdym opakowaniu zamieszcza zalecenie przechowywania w lodówce...

Tak, ale po prawdzie, to zalecenie jest dość enigmatyczne i nieostre. Tak naprawdę nie wiadomo jaka jest zalezność degradacji zawartości od temperatury. Przyznam też, że osobiście byłem zawiedziony odpowiedzią praktycznie przekreślającą techniczne możliwości transportu, bo nawet zwyczajna lodówka nie utrzyma temp. "in range" - musi być sprzęt specjalny.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 8:34 Re: Wątek dla nerkowców - V

Gdzieś, ale nie pamiętam gdzie doczytałam o co chodzi z tą temperaturą przechowywania azodylu. Do momentu otworzenia opakowania można go transportować i przechowywać w "normalnych" warunkach. Dopiero po otworzeniu, kiedy do środka pudełka dostaje się wilgoć z atmosfery trzeba trzymać go w obniżonej temperaturze.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 17, 2011 9:05 Re: Wątek dla nerkowców - V

inkaa82 pisze:
bursztynowo pisze:A jeśli nie, to może do Niedzielskich http://paolos.ovh.org/index.php?option= ... &Itemid=37 są czynni od 8.00 do 22.00.


Bursztynowo, nie zaczynaj tam leczenia PNN! Mój Hermes, przy objawach: częste picie, wymioty, złe samopoczucie, brak apetytu i wyciek z nosa jednostronny został zakwalifikowany do rezonansu w poszukiwaniu nowotworu (bagatela badanie 700zł), zero skierowania podejrzeń na nery. Badanie krwi przed rezonansem zostało wykonane z głupim jasiem, bo pani dr nie poradziła sobie z moim diablątkiem. Wyszła crea 4,4 i mocznik 170, badania oczywiście szczątkowe. Badanie USG u nich - wynik, dwa razy zbadana ta sama nerka! Jakbym wtedy poczytała szybciej nerkowe wątki pędem zabrałabym kota gdzie indziej. Robię tam tylko kroplówki, ale już żadnych decyzji dot. prowadzenia Hermesa im nie pozwalam podejmować.

Jeżeli chodzi o badania krwi i moczu we Wrocławiu - ja robię na UP. Mają tam lab, który określi wszystko, co do leczenia PNN potrzebne. Jeżeli chodzi o posiew, poza Epiwetem jest też lab na Parkowej - http://www.vetlab.pl/. Mój wet mówi, że mają lepszy antybiogram od Epiwetu. Sama jeszcze nie testowałam, ale będę musiała, bo Hermes znowu ma wycieki z nosa - pewnie ten cholerny gronkowiec... USG tylko u Atamaniuka (dzięki Pcimolkowi), a i mają tam od razu panią dr, co przebada przepływy.

No i mam pytanie do osób podających Ranitydynę, czy podajecie ją stale? Hermes dostał na razie 3 dawki co 2 dni, jest lepiej, apetyt powoli wraca i nie wiem, czy podawać dalej, czy robić przerwę do nast. kryzysu?

Edit - literówki



no i koncepcja Niedzielskich upadła. Faktycznie w tym vetlab godziny pracy lepsze. Już nie będę więcej szukać - zostaje epiwet albo vetlab.
A czy mogłabym prosić namiar na to USG u Atamaniuka?


i mam jeszcze jedną prośbę: im więcej czytam na różnych stronach www o chorobach nerek i układu moczowego, tym bardziej jestem skołowana - czy mogłabym prosić namiar na jakąś stronę, albo jakiś wątek, gdzie jest to wszystko albo prawie wszystko opisane jakoś przystępnie?

bursztynowo

 
Posty: 41
Od: Wto lut 10, 2009 16:52

Post » Pon sty 17, 2011 9:17 Re: Wątek dla nerkowców - V

bursztynowo pisze:...
A czy mogłabym prosić namiar na to USG u Atamaniuka?

Pracownia diagnostyki obrazowej UP. Trzeba się indywidualnie umówić z doktorem.

bursztynowo pisze:...
i mam jeszcze jedną prośbę: im więcej czytam na różnych stronach www o chorobach nerek i układu moczowego, tym bardziej jestem skołowana - czy mogłabym prosić namiar na jakąś stronę, albo jakiś wątek, gdzie jest to wszystko albo prawie wszystko opisane jakoś przystępnie?

http://felinecrf.org/

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 9:36 Re: Wątek dla nerkowców - V

A linka do strony pana doktora możesz podać?

Bursztynowo, bardzo przystępnie pisze forumowa Blue na swojej stronie:
http://republika.pl/kocia_stronka/niewy ... ek-01.html
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 17, 2011 10:01 Re: Wątek dla nerkowców - V

pixie65 pisze:A linka do strony pana doktora możesz podać?

http://starywww.up.wroc.pl/polish/struk ... index.html
Nie ma własnej strony. Można znaleźć tylko na stronach UP. Na powyższej tel. jest do pracowni diagnostycznej. Jest jeszcze drugi do gabinetu, ale naprawdę łatwiej go złapać w pracowni.

pixie65 pisze:...
Bursztynowo, bardzo przystępnie pisze forumowa Blue na swojej stronie:
http://republika.pl/kocia_stronka/niewy ... ek-01.html

Dość pobieżnie jednak i z naciskiem na postępowanie paliatywne.

...
na początku najważniejsze jest zbicie jak najniżej poziomu mocznika
...

W istocie, na początku, postepowanie rozdziela się na dwa oddzielne. Jedno to przeciwdziałanie skutkom. Drugie diagnoza i ew. leczenie przyczyny. W opisie Blue to drugie jest pominięte całkowicie.
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 10:16 przez PcimOlki, łącznie edytowano 1 raz

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 10:02 Re: Wątek dla nerkowców - V

pixie65 pisze:A linka do strony pana doktora możesz podać?


Z tego co się orientuję dr Atamaniuk nie ma strony. Jest pracownikiem naukowym uniwersytetu i bada w ramach pracy na UP: http://www.up.wroc.pl/uczelnia/12755/ka ... urgii.html.

Poniżej jeszcze kontakty do wetów pracujących na wrocławskim UP, gdyby ktoś z tych okolic poszukiwał specjalisty: http://www.up.wroc.pl/uczelnia/12752/ka ... kotow.html.
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon sty 17, 2011 10:03 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki... dubel :)
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon sty 17, 2011 18:25 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:...
To wytłumacz to jeszcze producentowi, który na każdym opakowaniu zamieszcza zalecenie przechowywania w lodówce...

Tak, ale po prawdzie, to zalecenie jest dość enigmatyczne i nieostre. Tak naprawdę nie wiadomo jaka jest zalezność degradacji zawartości od temperatury.


pixie65 pisze:Gdzieś, ale nie pamiętam gdzie doczytałam o co chodzi z tą temperaturą przechowywania azodylu. Do momentu otworzenia opakowania można go transportować i przechowywać w "normalnych" warunkach. Dopiero po otworzeniu, kiedy do środka pudełka dostaje się wilgoć z atmosfery trzeba trzymać go w obniżonej temperaturze.


A ja czytałam o liofilizacji i wynika z tego, że liofilizat bakterii może nie wymagać przechowywania w lodówce o ile jest mikrokapsułkowany.... Wtedy zresztą producenci jako reklamę podają, że nie wymaga przechowywania w lodówce.... Natomiast w jeżeli nie jest mikrokapsułkowany to liofilizowane szczepy bakterii są wrażliwe na działanie temperatury... I nie wiem czy można wprowadzić zależność, że godzina w 40 stopniach jest mniej szkodliwa niż miesiąc w 24-ech...
casica pisze: A amazon przesyła w opakowaniach normalnych, nie zimnych :wink:
Poza tym i ja gdzieś czytałam, i wet mi mówił, że w trakcie normalnego transportu nic nie powinno się stać z azodylem, dlatego właśnie, że to jest liofilizat.


I to byłby świetny argument, gdyby azodyl na Puti działał- a tak to nie wiemy czy Putita jest oporna czy środek przereklamowany czy też jednak bakterie padły w transporcie ;) Ostatni azodyl dostałam w specjalnym pudle od środka styropianowym z zamrożonym wkładem, który po dostarczeniu do domu nadal był częściowo zamrożony... Yenna powie nam za tydzień czy miało to jakieś znaczenie ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 18:29 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:I to byłby świetny argument, gdyby azodyl na Puti działał- a tak to nie wiemy czy Putita jest oporna czy środek przereklamowany czy też jednak bakterie padły w transporcie ;) Ostatni azodyl dostałam w specjalnym pudle od środka styropianowym z zamrożonym wkładem, który po dostarczeniu do domu nadal był częściowo zamrożony... Yenna powie nam za tydzień czy miało to jakieś znaczenie ;)

Ale nie może to akurat być argumentem gdyż co do swojej przesyłki mam absolutną pewność. Przyleciała z USA w zimnym opakowaniu, do Łodzi dowiozłam ją również w zimnym opakowaniu i natychmiast wstawiłam do lodówki. Nie zamawiałam poprzez amazon, ani poprzez strony internetowe własnie ze względu na temperaturę przechowywania. Wolałam mieć pewność, że lek jest ok.

edit: teraz postanowiłam już, że gdy skończę uzytkowane własnie opakowanie azodylu spróbuję tego, co stosuje pixie65, albo podobnego zestawu, były w poprzedniej części linki do podobnych preparatów.
Azodyl się u nas nie sprawdził, więc w sumie szkoda zachodu i korowodów z jego sprowadzaniem.

Natomiast chętnie się przyłączę do jakiegoś zamówienia w kwestii renalu K
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 19:24 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:....Ostatni azodyl dostałam w specjalnym pudle od środka styropianowym z zamrożonym wkładem, który po dostarczeniu do domu nadal był częściowo zamrożony... Yenna powie nam za tydzień czy miało to jakieś znaczenie ;)

No i konia z rzędem jeśłi on trzymał temp. +4 +-1 C. Nie rozumiem polityki producenta - może taki markering mrocznych zaleceń.
Z raportów stosujących Azodyl w ciągu ostatnich 2 lat, nie wynika, że jest to rewelacja.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 19:34 Re: Wątek dla nerkowców - V

casica pisze:Przyleciała z USA w zimnym opakowaniu, do Łodzi dowiozłam ją również w zimnym opakowaniu i natychmiast wstawiłam do lodówki. Nie zamawiałam poprzez amazon, ani poprzez strony internetowe własnie ze względu na temperaturę przechowywania. Wolałam mieć pewność, że lek jest ok.


To w takim razie to już zupełnie jest kiepski argument :ryk: Ciekawa jestem za to jak Ci zadziała odpowiednik... Fajnie by było gdyby okazał się skuteczny...

PcimOlki pisze:No i konia z rzędem jeśłi on trzymał temp. +4 +-1 C.


Tak mógł mieć...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 19:39 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko, dawaj na bieżąco relacje, jak z tym Azodylem u Yenny. Ja ciągle rozważam, czy go wprowadzić, bo u nas mocznik w górę, a kot na kroplówki nie reaguje.

Od kilku dni Hermes ma totalną obrazę na renala i wszelkie diety dla nerkowców - zaczynam więc kombinować z jedzeniem, bo zaczyna się robić nie ciekawie... :(
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pon sty 17, 2011 19:50 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:A ja czytałam o liofilizacji i wynika z tego, że liofilizat bakterii może nie wymagać przechowywania w lodówce o ile jest mikrokapsułkowany.... Wtedy zresztą producenci jako reklamę podają, że nie wymaga przechowywania w lodówce.... Natomiast w jeżeli nie jest mikrokapsułkowany to liofilizowane szczepy bakterii są wrażliwe na działanie temperatury... I nie wiem czy można wprowadzić zależność, że godzina w 40 stopniach jest mniej szkodliwa niż miesiąc w 24-ech...

Slonko, nie sądzę żeby taka mikrokapsułka chroniła bakterie przed wpływem temperatury. To pic na wodę i fotomontaż.
Bakterie w postaci liofilizatu trwają jakby w stanie "uśpienia".
Po otworzeniu opakowania do środka dostaje się wilgoć, która je "budzi".
I dopiero wtedy trzeba przechowywać preparat w lodówce.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 17, 2011 20:25 Re: Wątek dla nerkowców - V

inkaa82 pisze:Slonko, dawaj na bieżąco relacje, jak z tym Azodylem u Yenny. Ja ciągle rozważam, czy go wprowadzić, bo u nas mocznik w górę, a kot na kroplówki nie reaguje.

Od kilku dni Hermes ma totalną obrazę na renala i wszelkie diety dla nerkowców - zaczynam więc kombinować z jedzeniem, bo zaczyna się robić nie ciekawie... :(


Za tydzień robimy pierwsze badania po ponad miesiącu używania. Wcześniejsze były po 10 dniach- mocznik był wyższy ale ponieważ badamy Yennę raz na miesiąc nie wiadomo jaki był przed rozpoczęciem kuracji- teraz już będzie wiadomo... Yenna "niestety" czuje się dobrze co zazwyczaj oznacza gorsze wyniki.... A co do diety rozważ wprowadzenie naszej "jem co chcę"- jeżeli nawet skróci życie to zapewni jego lepszą jakość... Yenna dzisiaj zażądała sera wędzonego i dostała... Była bardzo zadowolona i oblizywała się z 10 minut :D

pixie65 pisze:Slonko, nie sądzę żeby taka mikrokapsułka chroniła bakterie przed wpływem temperatury. To pic na wodę i fotomontaż.
Bakterie w postaci liofilizatu trwają jakby w stanie "uśpienia".
Po otworzeniu opakowania do środka dostaje się wilgoć, która je "budzi".
I dopiero wtedy trzeba przechowywać preparat w lodówce.


Pixie wiesz to czy tak sądzisz?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości