Banerków też nie umiem robić (kopiuję tylko zamieszczone na wątkach, przeznaczone do pobrania i rozpowszechniania), ale parę osób to potrafi. Jeśli będziesz potrzebować banerek dla któregoś ze swoich tymczasków, to możesz zrobić sama albo poprosić kogoś z forum. A jeśli się nauczysz, to wiele osób z wdzięcznością przyjmie pomoc w postaci banerka.

Ja też na wiele wątków trafiłam właśnie klikając banerek.
Mnie też chce się płakać (i nie zawsze tylko na chceniu się kończy...) kiedy czytam niektóre historie. Z drugiej strony od dawna wiedziałam, że takie złe rzeczy się zdarzają, a dopiero tu na forum widzę, że na tym świecie jest jednak sporo dobrych ludzi.
Cały czas trzymam kciuki za Śnieżynkę. Trudno powiedzieć, czy naprawdę nie lubi innych kotów. Na razie może być ciągle bardzo wystraszona. A taki silny stres, jaki przeżywała, też nie mija w mgnieniu oka.
Autorzy książki, w kórej przeczytałam o nerwowym wylizywaniu futerka do gołej skóry, piszą, że podstawowym lekiem na tę dolegliwość jest jak najwięcej zabawy z kotem

Z tego co piszesz, Śnieżynka zrobiła duże postępy - może jeszcze się nie bawi, ale już chyba nie reaguje przerażeniem i nie zastyga przy próbie głaskania... Swoją drogą, nie wyobrażam sobie co mogło doprowadzić ją do takiego stanu...
W każdym razie - musi być coraz lepiej!
