Czy nadejdzie lepsze jutro? Tymczasów 7, niewidoma Bisia:(

Dzien dobry Dziobeczki. :-)

Te ciasto to ja wtedy przyniose i jakies inne doloze. Kasia bedzie usypiac kotki a Ania siedziec pod parasolem i kosci wygrzewac. Piekny obraz mi przed oczami powstaje.

Jeśli mamusia ma gdzieś siedziec to w fotelu bujanym i to z kotem na kolanach :twisted:

Toc mowie, ze pod parasolem i kosci wygrzewac. Nie dobrze? Czy tylko zapomnialam kota na kolanach? :mrgreen:

Zapraszam do dyskusji viewtopic.php?f=1&t=122752

Agatka sobie chodzi po pokoju, bo zamknęłam drzwi żeby nie zwiała pod kanapę do drugiego pokoju.
Reszta kotów zapadła w sen, to ona może śmiało sobie zwiedzać. :1luvu:

Jeszcze sie nie skumplowala z reszta? Dlugo jej to idzie, nie?

SecretFire pisze:Jeszcze sie nie skumplowala z reszta? Dlugo jej to idzie, nie?

Myślę, że jak by było mniej kotów to by się otworzyła.
Ona jak wychodzi to zaraz Kajtek leci do niej chcący się z nią bawić, albo Franczeska :evil:

idzie jej pilnować coby za dużo sobie nie pozwalała. :evil:

Jak sobie przypomnę je zimą skulone pod blokiem gdy wredota pozamykała okienka, to serce ściska.

Agacię biorę na kolana i miziam i całuję po główce, a ona to lubi, bo barankuje mi. :1luvu:

Kaśka sobie radzi i nikt jej nie podskoczy, bardzo też lubi całowanie, wprost uwielbia. :1luvu:

Witajcie Słoneczka!

Jak się miewacie?

Kasia już też do mnie się przyzwyczaiła, a rozwala się na łóżku, a kuloski do góry wywala, a mruczy jak się ją mizia...a kochana jest...bardzo. :1luvu:

Dzisiaj, gdy byłam zanieś jedzonko bezdomniaczkom, to widziałam nowego kotka, chyba to kotka bo to trikolorka.
Bała się, gdy chciałam podejść bliżej. Odeszłam.
Potem wyglądając oknem widziałam jak jadła. To już piąty kot przychodzący na stołowkę.