po kotka przyszlo mlode malzenstwo z 6letnim synkiem,na moje oko to ludzie odpowiedzialni, pan tak czuleobejmowal kociaka zeby mu nic nie zrobic

Synka tez pilnowal zeby za bardzo go nie tarmosil.
Obiecane mam informacje o losie kotka i zdjecia.
Teraz kociak jest w podrozy do Chrzanowa.
ciesze sie ale i tak jest mi smutno. Mimo ze kociak niezle dawal mi w kosc

bedzie mi go brakowac.