Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2011 20:35 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Alienor pisze:To nie jest choroba, przy której można czekać, licząc na to, że jakoś to będzie. .


To fakt, pp przećwiczyła nas 10.2009. Koty padały, gdyby caniserin podać wcześniej kto wie.
Co do szczepień. Każdy wet w Mińsku odradzał. Odradzali też caniserin. Mimo to koty zostały zaszczepione po konsultacji z innymi forumkami (to nie była łatwa dec szczególnie, że koty były działkowe), część dostała caniserin. Zachorował tylko jeden, dzień po szczepieniu, pech chciał, że był to mój tymczas. Leczenie na poważnie zaczęliśmy w stolicy od pierwszego dnia.
Jeśli przydałaby Ci się Asiu dokumentacja med mojego ozdrowieńca mogę zeskanować.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Sob sty 15, 2011 0:07 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Jeśli chodzi o mnie i Troję, to oczywiście nie ma sprawy,ale.. Troja nie miała testów robionych rzadnych. I u mnie tylko raz była szczepiona (06.04.10). Ma teraz ok 3 lata.
Jeśli uważacie, że się nadaje, to nie ma sprawy...
Ile kosztuje i trwa zrobienie potrzebnych testów?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sty 15, 2011 0:09 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

seja pisze:Kociska własnie pojadły serduszek i piersi indyczych :) dzięki sponsoringowi Cioci Pauliny, która nas dziś odwiedziła i z którą usiłowałam złapać czwartego muszkietera... niestety tylko sobie odmroziłyśmy odwłoki :)


Raa dziś był na ściągnięciu szwów :)
Ciocia Paulina nas zawiozła :)

Właśnie odkryłam pawia na moim ukochanym fotelu... o i jeszcze jednego...
Idę sprzątać :evil:



Myślę i myślę.
Powyższy post jest z 5.01.
Jedyny powód dla którego Raaś zachorował jako pierwszy - jako jedyny był po za domem wtedy.
+/- okres inkubacji 4dni, szybko.
Jutro minie tydzień od zgonu Raasia, łącznie 11dni od momentu ekspozycji.

Pawiki były autorstwa Mini , o ile dobrze pamiętam.
W czasie tych 4 dni reszta się porzygała , posrała i koniec.

Nie czekam, słucham zaleceń Weta.
Dyskutowaliśmy dziś ponad godzinę odnośnie szczepień, leczenia, komplikacji itd.

Jest wdrożona profilaktyka - duże dawki nlpz i duże dawki antybiotyków.
Są witaminy, jest zylexis.
Jak uda mi się załatwić, będzie neupogen.

Realia są takie, że Rea ma 90% szans na zgon z leczeniem czy bez.
To nie ulega wątpliwości.
Dostaje 20ml rano, 20ml w południe, 20ml na wieczór płynów - elektrolity i glukoza.
Jest te 10% i bardzo chcę żeby ona była w nich .

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 0:14 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

KaleidoStar pisze:Jeśli chodzi o mnie i Troję, to oczywiście nie ma sprawy,ale.. Troja nie miała testów robionych rzadnych. I u mnie tylko raz była szczepiona (06.04.10). Ma teraz ok 3 lata.
Jeśli uważacie, że się nadaje, to nie ma sprawy...
Ile kosztuje i trwa zrobienie potrzebnych testów?


FIV, FelV szybko - pobierasz i nakrapiasz - ale czy chcesz wiedzieć czy ona może mieć te choroby?
Przykładowo Kropka - o tym , że ma FIV dowiedziałam się przypadkiem.
Był u nas FIP , ja o mało na zawał nie zeszłam i w strachu wybuliłam 360zł na testy FIV, FelV i FIP.
Kropa wróciła z dodatnim FIV, Tina z mianem przeciwciał (FIP) = 400...
I teraz żyję w strachu , że Tina kiedyś...mam nadzieję, że wcale...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 0:22 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Wydaje mi się, że..przezorny ubezpieczony....

Asiu, mam kilka książek, które chciałabym dać na bazarki dla Was.. Nic wypasionego, ale zawsze coś. Podrzucić Ci jakoś?
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sty 15, 2011 0:25 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

KaleidoStar pisze:Wydaje mi się, że..przezorny ubezpieczony....

Asiu, mam kilka książek, które chciałabym dać na bazarki dla Was.. Nic wypasionego, ale zawsze coś. Podrzucić Ci jakoś?



:) wiesz, że jeżeli ja będę wysyłać , to w bonusie z PP ...
Marzena jak do mnie "wpadła" to stała przed drzwiami i zachowała bezpieczny odstęp :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 0:27 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

O ja blondynka... ;)
Tylko wiesz, chętnie bym fanty komuś przekazała, bo ja jestem tak nieobowiązkowa, że masakra... Pilnować wysylania itp.. znam siebie. Będę odkładać i odkładać.. aż dostanę bana permanentnego na miau :/
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob sty 15, 2011 1:06 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

KaleidoStar pisze:O ja blondynka... ;)
Tylko wiesz, chętnie bym fanty komuś przekazała, bo ja jestem tak nieobowiązkowa, że masakra... Pilnować wysylania itp.. znam siebie. Będę odkładać i odkładać.. aż dostanę bana permanentnego na miau :/


Może Marzence?

Marzenka co Ty na to??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 2:18 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

seja pisze:
KaleidoStar pisze:O ja blondynka... ;)
Tylko wiesz, chętnie bym fanty komuś przekazała, bo ja jestem tak nieobowiązkowa, że masakra... Pilnować wysylania itp.. znam siebie. Będę odkładać i odkładać.. aż dostanę bana permanentnego na miau :/


Może Marzence?

Marzenka co Ty na to??


Spoko.
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 15, 2011 2:29 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

seja pisze:
KaleidoStar pisze:Jeśli chodzi o mnie i Troję, to oczywiście nie ma sprawy,ale.. Troja nie miała testów robionych rzadnych. I u mnie tylko raz była szczepiona (06.04.10). Ma teraz ok 3 lata.
Jeśli uważacie, że się nadaje, to nie ma sprawy...
Ile kosztuje i trwa zrobienie potrzebnych testów?


FIV, FelV szybko - pobierasz i nakrapiasz - ale czy chcesz wiedzieć czy ona może mieć te choroby?
Przykładowo Kropka - o tym , że ma FIV dowiedziałam się przypadkiem.
Był u nas FIP , ja o mało na zawał nie zeszłam i w strachu wybuliłam 360zł na testy FIV, FelV i FIP.
Kropa wróciła z dodatnim FIV, Tina z mianem przeciwciał (FIP) = 400...
I teraz żyję w strachu , że Tina kiedyś...mam nadzieję, że wcale...


Teoretycznie w tej sytuacji juz Shila bylaby bezpieczniejsza, mam ja prawie od malego, ponad 2 lata, regularnie szczepiona, odrobaczana, nigdy nie chorowala powaznie, miala badania krwi, ogolne, robione miesiac temu, wyniki mam i sa bardzo dobre....przy FiV czy Felv chyba sa jakies odchylenia w normach wskazujace ze cos tam sie w organizmie kroi...czy sie myle?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 15, 2011 11:47 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Marea pisze:Teoretycznie w tej sytuacji juz Shila bylaby bezpieczniejsza, mam ja prawie od malego, ponad 2 lata, regularnie szczepiona, odrobaczana, nigdy nie chorowala powaznie, miala badania krwi, ogolne, robione miesiac temu, wyniki mam i sa bardzo dobre....przy FiV czy Felv chyba sa jakies odchylenia w normach wskazujace ze cos tam sie w organizmie kroi...czy sie myle?



Niekoniecznie, ludzie z HIV nie mają długo odchyleń od normy.
Przypuszczam , że tak samo jest u kotów.

Gdyby nie test , w życiu bym nie wpadła, że Kropka miała FIV.
Zdrowy kot, starszy wiekiem, infekcje pęcherza się zdarzają... nic nadzwyczajnego...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 11:56 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Za nami kolejne 24h.

Rejcia dziś mniej markotna.Rano się bawiła, po raz pierwszy od nie wiem kiedy.

Polcio i Pudzian defasonowali mi buzię dziś pazurkami.Szaleją , że mała głowa.
W momencie , w którym poczułam pazury na buzi...już wbite... obudziłam się z krzykiem...chłopaki pouciekały.
Odi mordował Leę .
Nelunia biegała z Tiną...na zmianę mordują Leę...

Rejcia zaraz dostanie swoją 20ml płynów.
Dalej ma apetyt, dalej wcina whiskasa, dalej chrupie suche.
To posrajdujące to była Rejcia...reszta ma dalej twarde kupale.
Dostała Loperamid w dużej dawce, dostanie jeszcze smecte jak kupię.


W tej chwili na łóżku brata Pudzian leje Polcia...na moim łóżku Odi leje Leę...
Nel poluje na ptaki za oknem...
W nocy zrobiły demolkę, tylko słyszałam trzask misek ślizgających się z impetem po podłodze.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 14:19 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Oby tak dalej...bez ekscesow zdrowotnych.....

A Samson zyje ? czy przez okno ie desantowal? w piecu spalil? :twisted: zadnej wzmianki.... :lol:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 15, 2011 14:54 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,Raaś[*] MAMY PP!!!!!!!!!!!!

Marea pisze:Oby tak dalej...bez ekscesow zdrowotnych.....

A Samson zyje ? czy przez okno ie desantowal? w piecu spalil? :twisted: zadnej wzmianki.... :lol:


Samson żyje, mam na to dowody w postaci szram na rękach po zastrzykach...
Boi się Odiego...

Odi już się w miarę zsocjalizował z Polciem i Pudzianem...ale jeszcze nie do końca lubo Rejcię i Samsona... najnowsze dzieci i jeszcze mu wizualnie nie pasują...

Ja mam katar... gardło mnie boli...gorączkę na zmianę z normalną temperaturą... nie ma nic lepszego...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 15, 2011 16:27 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji - 8 tymczasów+2 własne...

seja pisze:Realia są takie, że Rea ma 90% szans na zgon z leczeniem czy bez.
To nie ulega wątpliwości.
Dostaje 20ml rano, 20ml w południe, 20ml na wieczór płynów - elektrolity i glukoza.
Jest te 10% i bardzo chcę żeby ona była w nich .


Ja też bardzo chcę by Rejcia żyła.Cuda się zdarzają prawda ? Pamiętasz kiedyś się modliłyśmy w trójkę o cud dla Fuksi.Trzymam ogromne kciuki za Rejcię :ok:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, squid i 91 gości