Alienor pisze:To nie jest choroba, przy której można czekać, licząc na to, że jakoś to będzie. .
To fakt, pp przećwiczyła nas 10.2009. Koty padały, gdyby caniserin podać wcześniej kto wie.
Co do szczepień. Każdy wet w Mińsku odradzał. Odradzali też caniserin. Mimo to koty zostały zaszczepione po konsultacji z innymi forumkami (to nie była łatwa dec szczególnie, że koty były działkowe), część dostała caniserin. Zachorował tylko jeden, dzień po szczepieniu, pech chciał, że był to mój tymczas. Leczenie na poważnie zaczęliśmy w stolicy od pierwszego dnia.
Jeśli przydałaby Ci się Asiu dokumentacja med mojego ozdrowieńca mogę zeskanować.