Stadko opanowane i tylko nowe,nieogłaszane kicie zostały,więc można zająć sie przybyszami.
Przyjeżdża więc Carlito,Bąbel i grzybki z Rybnika-nie wiem ile

-spoko grzybki będą w opuszczonym budynku w moim rodzinnym domu ale kwestia dojazdów do nich to kolejne zobowiązanie i nie oszukujmy się-niewygoda.
To jednak dla nich jedyna,jaką widzę,szansa na życie więc wybór był oczywisty.
Promyś jest coraz kochańszy i teraz prowadzimy z mężem nieustanne dyskusje-szukać mu domku czy nie..
Tzn,jak ma białaczkę to i tak zostanie ale ja coś czuję że nie ma i mógłby szukac domku...ale mąz twierdzi że nikt jego życia oraz kociej cudownej woli zycia i osobowości nie doceni tak jak my a i on nikogo nie pokocha tak jak nas-co okazuje w każdym kontakcie

...
Edisia mnie nienawidzi bo jestem dla niej uosobieniem udręki tabletkowo - strzykawkowej...
za to jak tylko wychodze z jej pokoju to szaleje z moim meżem za sznurkiem,piłką,myszką-wszystko dobre aby poświrować i zapomnieć o tej wstrętnej dużej-sadystce
Trisia traci rujkę -czas organizować sterylkę-alareipan już szuka super domku wychodzacego

ma być taki jak u Edyci
Mela jest najbardziej miziastą mizianką świata i nie wiem..sama bym ją chętnie już teraz zainstalowała do sypialni i nigdy nikomu nie oddała

jednak nigdy więcej rezydenta-moje by mnie wyeksmitowały ..
Twinsy są rozkoszne i powoli poproszę o ogłoszenia-wcale nie razem-spoko mogą być na dokocenie do młodych kiciów
..a ja jestem dziś szczęsliwa--czemu spytacie

otóż nabyłam dziś drogą kupna 5x 25 kg =
125 kg żwirku do kuwet za jedyne...
105 zł !!
nieżle co??-jak ktoś chce patent to jak się ładnie uśmiechnie to moooże sprzedam (patent,nie żwirek

)
jakie to czasem rzeczy potrafią człowiekowi dać szczeście,co...