[Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

spacja
Moja kotka kiedyś miała podobną historię. Kilka dni chodziła smętna, oczy mętne, zwijała się w kłębek jak najdalej od nas wszystkich. Nie pozwalała się dotykać. Widać było od razu po oczach, że chora. Zbierało ją ciągle na wymioty aż w końcu zwymiotowała glistami żywymi. Mimo odrobaczania regularnego, niestety cholerstwo przeżyło. Trwało to wszystko pare dobrych dni. Nie było mowy o jedzeniu. Wode podawałam w strzykawce. Ale małymi krokami przeszło w końcu.
Trzymam mocno kciuki za szczęśliwe zakończenie.

spacja - jeśli nie zacznie jeść możesz spróbować podkarmic go strzykawką. Doskonale w tym celu nadaje się preparat Convalescence (proszek, torebka ok 7 zł) starcza na baaardzo długo. Ew gerberek np kurczak czysty lub indyk dobrze idzie przez strzykawkę. Moja Szczotka jakdła tak przez ponad miesiąc...
Alutek- no żesz się chyba wciągnęłaś?

Super, że te kotuchy będa miały gdzie przytulić łebka.
J.D - najlepiej sprawdza się wypuszczenie w..miejscu złapania. Możesz podpytać Kassji - często zdarzało się, że koty, pomimo dobrej opieki się "gubiły" i słuch po nich zaginął. Tam gdzie żyły mają największe szanse bo to ich dom. Oczywiście wiadomo - to teoria - przeważnie nie ma lekko

I nieśmiało spytam - Kawusie nadal są? Czy może oodałaś?

niki_01- a będziesz miała z kim dyskutować? Przeważnie jest tak, że osoby które sa przeciwne kotom marnie reagują na jakiekolwiek argumenty. Po prostu każdemu można przedstawić przepisy prawne - koty stanowią własność miasta i mają prawo żyć tam gdzie żyją. Osoby je krzywdzące są zagrożone odpowiedzialnością karną. Pozostaje mieć nadzieję, że pieniążki z miasta w tym roku na sterylki będą bez tego wcale się nie dziwię sąsiadom że mają za złe, że koty się im mnożą w piwnicy. Warto byłoby w tzw międzyczasie zorientować się ile chłopaków a ile babeczek tam jest...

Moje koteczki mają biegunkę.U mnie to standard :roll:

I znów smrodek i koty żyjące po pachy w odchodach

Jutro odjeżdża pierwsza dziewczynka z Mikołajków

Dzieciaczki rosną i rosną, a na chłopaczków na razie chętnych nie widać...
Obrazek

Mama Mikołajków wróciła na nasz teren i przychodzi na jedzonko

Luspa - może by podesłać foto czarnych panów, hę? Tak kilka, żeby było z czego wybierać. Chętnych brak bo one nie są nawet wystawione...

aga&2 pisze:niki_01- a będziesz miała z kim dyskutować? Przeważnie jest tak, że osoby które sa przeciwne kotom marnie reagują na jakiekolwiek argumenty. Po prostu każdemu można przedstawić przepisy prawne - koty stanowią własność miasta i mają prawo żyć tam gdzie żyją. Osoby je krzywdzące są zagrożone odpowiedzialnością karną. Pozostaje mieć nadzieję, że pieniążki z miasta w tym roku na sterylki będą bez tego wcale się nie dziwię sąsiadom że mają za złe, że koty się im mnożą w piwnicy. Warto byłoby w tzw międzyczasie zorientować się ile chłopaków a ile babeczek tam jest...

Nie planuję calej gromady oswajać na siłę

po prostu co ma szanse na znalezienie swojego ludzia i jest dość małe do oswojenia (będzie tego dwa może trzy koty) to chcę zabrać. Reszta z czasem idzie pod nóż. Spróbuję zorientować się ile tam jest bab.

aga niestety nie idzie wypuścić tam gdzie były bo tam nikt już nie mieszka.Pani jak wyszła ze szpitala to zamieszkała u córki.koty maja tylko mnie i.....moją piwnicę.A jeśli nie ciachnę na czas to koniec świata.Jakimś sposobem muszę je połapać :roll:

Kawusie mają DS :ok:

można zdjąć z kotkowa.Pojechały do Białegostoku.na DS poszły też Irek,Rudolf,Kita i Mania ale za to mam trzy nowe.

aga&2 pisze:Luspa - może by podesłać foto czarnych panów, hę? Tak kilka, żeby było z czego wybierać. Chętnych brak bo one nie są nawet wystawione...

Właśnie wysłałam.

dorotak97 pisze:Moje koteczki mają biegunkę.U mnie to standard
I znów smrodek i koty żyjące po pachy w odchodach

No kochana podjęłaś wielkie ryzyko pisząc te słowa

chyba wiesz co mam na myśli :ryk:

Myślisz że mój DT będą sprawdzać jakieś organizacje?

Aga&2 - a kochanej, przemiłej Gosieńki- tulisi nikt nie chce?Jest dorosła ala fajna grubaska.

dorotak97 pisze:Myślisz że mój DT będą sprawdzać jakieś organizacje?

Z pewnością. Od mojej wizyty mogłaś już sprowadzić sobie jakieś zwierzaki do maltretowania

Luspa - to jeszcze załącznik do maila poślij

Małgorzata J - cisza. Polecałam kilku osobom. Ale oczywiście wszyscy chcą kotka 6cio tygodniowego, 3 tygodniowego, najlepiej jeszcze w brzuchu mamy :evil:

Muszę podzielić się z Wami radoscią - kociak je! :mrgreen:

Chrupki, saszetkę i jogurt rano wcinał, w domu zapanowała radość :wink:

Jedziemy do weta, jeszcze tylko jutro :1luvu:

Dzięki wielkie za trzymanie za niego kciuków

spacja pisze:Muszę podzielić się z Wami radoscią - kociak je! Chrupki, saszetkę i jogurt rano wcinał, w domu zapanowała radość Jedziemy do weta, jeszcze tylko jutro Dzięki wielkie za trzymanie za niego kciuków

Uff.....idzie ku lepszemu.Cieszę się bardzo :ok:

[Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Kto przegląda forum