>>Rybnik: chore kotki w schoronie - potrzebne wsparcie !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2011 11:49 Re: >>ŚL: Rybnik - przerażone w schronie!/ chcą uśpić !

smarti,

ja rozumiem że przy tylu kotach musi Ci ktos pomagac z tego typu rzeczami.... i skoro ja jako wolontariuszka w tym schronisku wysyłam do Ciebie koty wiem że to ja w pierwszej kolejności musze CI pomagać... i napweno mam tego poczucie

regularne bazarki i ewentualne zbiórki.... jasna sprawa.... (ps kotki sa wysterylizowane) tu ewentualnie musiałąbym prosic cie byś czasem dawała mi znac telefonicznie/esemesowo czego potrzebujesz.... uprzedzam że czasem robie sobie 2-3 dni przerwy od internetu....rzadko ale jednak....

tak jak pisałam moge podesłac karme....od razu z kotami
co do spraw wyżywienia.... jesli zdarzy se sytuacja że bedzie mały debet na koncie....i bedziemy ledwo co pleść a zwierzaki będa juz zdrowe to nie wyobrażam sobie żeby im kupowac np royala.... co innego jesli uda mi sie dostac karme i ci posdesłac - to tak apropo rozbierania możliwych sytuacji

ogłoszenia..... dobrze że o tym napisałas..... powiem szczerze że nie wezme tego na siebie..... nie mówie że nie bede robić ogłoszen, że sie na to nie pisze.... ale z pewnych względów (nie będe juz pisać jakich bo znowu posypia sie oceny wszelkiej maści) mówię otwarcie nie biorę regularnych ogłoszen na siebie..... bo najprościej tłumczac przy robieniu bazarków dla kotów które będa u ciebie i tych które już sa na dt (daisy, peaches, pusia) nie wyrobię.... powiem wprost nie chce tej działki brac na siebie.....
dla mnie tez jest wazne aby dziewczyny jak najszybciej znalazły domy.... wtedy nasza energia , pieniądze moga pójśc na inne koty.....więc ja tez uważam że ogłoszenia sa podstawą ! w tym miejscu jednak apel (napisze na dogo na wątku) "potrzebna osoba do robienia regularnych co2tygodniowych ogłoszen dla 3 kotek"

co do ilości kotów.... widzisz piszesz od razu o tym żebym wysłaął ci 4 kotki jeśli trzeba, zeby transportu potem nie szukac.... a ja właśnie chce byc na czysto i wole szukac później transportu dla pozostałych dwóch wiedzac jaki stan mamy na koncie i czy ja jestem w stanie pomagac Ci na tyle na ile powinnam....
dlatego 4 koty napewno nie pojadą.... póki co mysle tylko o 2 łysolkach i ewent o tych śpioszku.... oczywiscie poogladam je jeszcze czy nie maja gdzies wyłysien i ewentualnie będę sie zastanawiać.... jednak tak jak ty widze że ich sprawą interesuje sie niewiele osób.... dlatego na dzien dzisiejszy nie wysłałabym do Ciebie połowy kotów z naszego schorniska.....

myśle że leczenie tych 2 kotek czy ich utrzymanie na średnim poziomie jakości jest w obrębie moich możliwości.... na dzis dzien tyle.....

pisze jeszcze na dogo....tam uzupełniam na bieżąco i rozliczenia tam sa aktualne.... http://www.dogomania.pl/threads/184715- ... st14596404

powie mi ktos jak mam zwiekszyc te czcionke która na moim ekranie (normalna) ma 2 mm wysokości ?

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 14, 2011 12:15 Re: >>ŚL: Rybnik - przerażone w schronie!/ chcą uśpić !

Betta,ja się na technice nie znam to Ci nie pomogę.-poproszę Marzenie to Cię poprowadzi :)
Betta pisze:smarti,

ja rozumiem że przy tylu kotach musi Ci ktos pomagac z tego typu rzeczami.... i skoro ja jako wolontariuszka w tym schronisku wysyłam do Ciebie koty wiem że to ja w pierwszej kolejności musze CI pomagać... i napweno mam tego poczucie

regularne bazarki i ewentualne zbiórki.... jasna sprawa.... (ps kotki sa wysterylizowane) tu ewentualnie musiałąbym prosic cie byś czasem dawała mi znac telefonicznie/esemesowo czego potrzebujesz.... uprzedzam że czasem robie sobie 2-3 dni przerwy od internetu....rzadko ale jednak....

tak jak pisałam moge podesłac karme....od razu z kotami
co do spraw wyżywienia.... jesli zdarzy se sytuacja że bedzie mały debet na koncie....i bedziemy ledwo co pleść a zwierzaki będa juz zdrowe to nie wyobrażam sobie żeby im kupowac np royala.... co innego jesli uda mi sie dostac karme i ci posdesłac - to tak apropo rozbierania możliwych sytuacji

ogłoszenia..... dobrze że o tym napisałas..... powiem szczerze że nie wezme tego na siebie..... nie mówie że nie bede robić ogłoszen, że sie na to nie pisze.... ale z pewnych względów (nie będe juz pisać jakich bo znowu posypia sie oceny wszelkiej maści) mówię otwarcie nie biorę regularnych ogłoszen na siebie..... bo najprościej tłumczac przy robieniu bazarków dla kotów które będa u ciebie i tych które już sa na dt (daisy, peaches, pusia) nie wyrobię.... powiem wprost nie chce tej działki brac na siebie.....
dla mnie tez jest wazne aby dziewczyny jak najszybciej znalazły domy.... wtedy nasza energia , pieniądze moga pójśc na inne koty.....więc ja tez uważam że ogłoszenia sa podstawą ! w tym miejscu jednak apel (napisze na dogo na wątku) "potrzebna osoba do robienia regularnych co2tygodniowych ogłoszen dla 3 kotek"

co do ilości kotów.... widzisz piszesz od razu o tym żebym wysłaął ci 4 kotki jeśli trzeba, zeby transportu potem nie szukac.... a ja właśnie chce byc na czysto i wole szukac później transportu dla pozostałych dwóch wiedzac jaki stan mamy na koncie i czy ja jestem w stanie pomagac Ci na tyle na ile powinnam....
dlatego 4 koty napewno nie pojadą.... póki co mysle tylko o 2 łysolkach i ewent o tych śpioszku.... oczywiscie poogladam je jeszcze czy nie maja gdzies wyłysien i ewentualnie będę sie zastanawiać.... jednak tak jak ty widze że ich sprawą interesuje sie niewiele osób.... dlatego na dzien dzisiejszy nie wysłałabym do Ciebie połowy kotów z naszego schorniska.....

myśle że leczenie tych 2 kotek czy ich utrzymanie na średnim poziomie jakości jest w obrębie moich możliwości.... na dzis dzien tyle.....

pisze jeszcze na dogo....tam uzupełniam na bieżąco i rozliczenia tam sa aktualne.... http://www.dogomania.pl/threads/184715- ... st14596404

powie mi ktos jak mam zwiekszyc te czcionke która na moim ekranie (normalna) ma 2 mm wysokości ?



I cieszę się że tak napisałaś-jasne jest że żeby nie wiem co to ja kiciom głodować nie pozwolę i jakoś damy radę,ale chciałam od Ciebie przeczytać zobowiązanie że będę miała pomoc z Twojej strony aż do pójścia kiciów do domków i bardzo się cieszę że takie zapewnienie otrzymałam bo teraz będę mogła już spokojnie zająć się leczeniem tych kiciów.

Co do ogł mam cudowną osobę która też mi je bezinteresownie ogłosi, więc jak i Ty znajdziesz jedną to już będzie super.

Pisząc że najlepiej abym miała od razu wszystkie zarażone mialam na myśli to, że one będą w osobnym budynku-perfekt odizolowane i np.nie będę już miała możliwości izolacji tych które w schronie zostaną, jak ja te co teraz wezmę, u siebie już podleczę.
po prostu te które wezmę teraz to będą wszystkie które mogę wziąć do czasu aż te zabiorę do swojego domu, co stanie się jak będą całkiem zdrowe i po kwarantannie.

Ale oczywiście rozumiem Cię doskonale i Ty decydujesz które wysłać.


czyli jak mamy wszystko ustalone to czekam na kićki :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 12:55 Re: >>ŚL: Rybnik - przerażone w schronie!/ chcą uśpić !

ale jeszcze myślę-co za różnica połowa schronu czy cały schron 8O jeśli jest jedna megazarażliwa choroba a i jest ktoś kto może wziąć wszystkie chore!

trzeba myśleć logicznie i rozsadnie-kto inny weżmie od Ciebie zagrzybione i zaświezbione koty??
jeśli ja je biorę to dlatego że mam aktualnie luksus oddzielnego pomieszczenia i trzeba to wykorzystać póki ten luksus mam-bo na raty ich przecież nie wezmę aby przerywać leczenie! a nie wciśniesz chyba nikomu nieświedomemu kota który miał styczneść i śpi wciąż z tym chorym.-zresztą jeśli śpią wciąż razem parami to rozdzielenie ich jest posłaniem tego co zostanie na śmierć,przecież.

Rozumiem że obawiasz się kosztów utrzymania-ale 3 czy 4 to doprawdy mała różnica-jakoś damy radę.
są przecież aukcje cegiełkowe, zrobimy więcej bazarków i jakoś wspólnymi siłami damy radę.


co tu tak mało osób-doradzcie coś!!
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 13:18 Re: >>ŚL: Rybnik - przerażone w schronie!/ chcą uśpić !

ja cały czas licze ze to uczulenie :oops: ale jesli to świerzb albo inna gadzina to pewnie za niedługi czas inne tez moga tak wygladac choc nie musza.... w sumie juz sa razem przez ponad 2 tyg i tylko te dwie tak wygladaja.... chyba ze cos sie zmieniło.... ale moze pozostałe sa odporne co nie znaczy ze nie sa zarazone.....

nie zamierzam nikomu wciskac zwierzaków a juz wogóle chorych...zawsze mówie jakie niebezpieczenstwo i pytam o mozliwosc izolacji....

ponadto pomyślałam sobie ze jak 2 wyciagnicemy i metoda prób i będów dojdziemy do tego czy to uczulenie czy cos powaznego...zawiadomie kierownika i wtedy bedzie on musiał leczyc ozostałe koty..... bo jakby niebyło moga to miec wszystkie a nie tylko te które z nimi śpia : (

i tak...boję sie wysłac 4 :|

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 14, 2011 19:05 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

ok,jak uważasz, więc wysyłaj tylko te dwa łysolki.
i na razie żadnego więcej aby się od nich nie zaraził,tym bardziej ze do tej pory to się nie rozniosło.

a temu który ciągle śpi zanim się cokolwiek zdecyduje,trzeba zbadać krew bo jeśli ma niewydolność nerek to konieczne będzie leczenie-np. codzienne kroplówki a stamtąd nie dam rady temu sprostać-ponieważ może być chory też na ich chorobę (czyli łysolków) to nie mogę go wziąć tu do domu,bo nie mam miejsca,oraz musi być w izolacji.
... i tak kolo się zamyka-czyli póki nie wiemy co jest temu śpiącemu to zachowując rozsądek ja nie mogę go wziąć,bo mogę nie sprostać jego leczeniu.
Mam teraz chorego Edisonka a i Promyś ledwo uciekł sprzed TM,do tego mam dwie kotki w kolejce na sterylkę oraz maluchy. Pomagając innym kiciom nie mogę zaniedbać swoich dotychczasowych tymczasków,a boję się że przy kiciu wymagającym codziennych wizyt u weta dodatkowo nie w miejscu mojego zamieszkania, to się zwyczajnie nie uda.
Jeśli temu śpiącemu kiciowi coś jest to trzeba mu domu mniej zakoconego niż mój,niestety.
Ostatnio edytowano Pt sty 14, 2011 19:19 przez smarti, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 19:10 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Betta - na litośc boską, czego się boisz??? Dlaczego chcesz zatrzymać te kicie u siebie a nie przewieźć ich do smarti???

CatAngel - robi ogłoszenia i FB - można poprosić o wydarzenie, w którym poszukamy sponsora/ów do leczenia a być może nawet domku - patrz: pelasia i pani beata
Magija - robi aukcje cegiełkowe na rzecz kotów na allegro - patrz: Pelasia, promyś i wiele innych; trzeba ja o nie poprosić.
Szalony Kot - robi ogłoszenia, fanka dt smarti

Jest wiele osób do ktorych trzeba tylko zwrócić sie o pomoc, a ktore znając dt smarti tej pomocy udziela.

Twoja praca to poproszenie ich plus bazarki, ktore robisz.

Co jeszcze jest potrzebne, aby te kicie miały szanse na zycie? Dlaczego nie skorzystać z dt smarti tylko liczyć , że potiwerdzą się Twoje przypuszczenia o alergii bądx na to, ze kierownik je zacznie leczyć?

Proszę, przemyśl szybko to wszystko i daj koty do smarti. Na pewno sa u was następne potrzebujące pomocy, ktore czekaja na miejsce i waszą opiekę, miłość i pomoc.

Proszę Cię...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 14, 2011 19:15 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Betta - tu masz link do dt smarti - przeczytaj historie kotów, w jakim stanie do niej przyjechały a w jakim pojechały i do jakich domów...
Daj swojej czworce szanse, proszę Cię...

i juz zmykam, bo nie mam siły więcej przekonywać... reszta zalezy od Ciebie.. kotów los w Twoich rękach -0 ufam, ze podejmiesz decyzję uwzględniającą ich dobro a nie swoje obawy i oczekiwania względem diagnozy i kierownika (bo co zrobisz jak jednak mimo wiedzy on nie zdecyduje się na leczenie?).

Trzymaj się i kciuki za was wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

viewtopic.php?f=1&t=121985&start=0
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 14, 2011 19:24 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Marzenia,tylko weż pod uwagę że jeden z kotków ciągle śpi.Proszę o bad krwi bo jeśli to pikuś to podołam ale
jeśli ma mocznicę to zupełnie inne leczenie jest mu potrzebne(codzienne kropóki,a może być tak że do końca życia co drugi dzień) i ja żeby nie wiem co to zwyczajnie logistycznie nie dam rady go wozić z tamtego domu a do swojego wziąć go nie mogę bo nie mam ani jednego wolnego miejsca,a na razie nic się nie zwolni przez najbl. tygodnie.
Dlatego jego musi wziąć ktoś kto da radę go wyleczyć.)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 19:27 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Napisałam ogolnie, aby wziąć te wszystkie, ktore są ze sobą zwiążane, razem spią, oczywiście jesli nie ma innych przeciwwskazań. Mam nadzieję, ze badanie krwi będzie zrobione. I mam nadzieje, ze cała czwórka będzie mogła do Ciebie przyjechać, ze rozdzielanie ich to ostateczna ostateczność. Nawet jesli on ma mocznicę to po rozdzieleniu po prostu odejdzie... stres zabija, wiadomo o tym nie od dziś - patrz: Guliwer [*] i Magellan - kwitnący w swoim ds.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 14, 2011 19:34 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

smarti pisze:ok,jak uważasz, więc wysyłaj tylko te dwa łysolki.
i na razie żadnego więcej aby się od nich nie zaraził,tym bardziej ze do tej pory to się nie rozniosło.

a temu który ciągle śpi zanim się cokolwiek zdecyduje,trzeba zbadać krew bo jeśli ma niewydolność nerek to konieczne będzie leczenie-np. codzienne kroplówki a stamtąd nie dam rady temu sprostać-ponieważ może być chory też na ich chorobę (czyli łysolków) to nie mogę go wziąć tu do domu,bo nie mam miejsca,oraz musi być w izolacji.
... i tak kolo się zamyka-czyli póki nie wiemy co jest temu śpiącemu to zachowując rozsądek ja nie mogę go wziąć,bo mogę nie sprostać jego leczeniu.
Mam teraz chorego Edisonka a i Promyś ledwo uciekł sprzed TM,do tego mam dwie kotki w kolejce na sterylkę oraz maluchy. Pomagając innym kiciom nie mogę zaniedbać swoich dotychczasowych tymczasków,a boję się że przy kiciu wymagającym codziennych wizyt u weta dodatkowo nie w miejscu mojego zamieszkania, to się zwyczajnie nie uda.
Jeśli temu śpiącemu kiciowi coś jest to trzeba mu domu mniej zakoconego niż mój,niestety.


nie zrouzumiałyśmy sie do końca....wiecznie śpią 3 koty - w tym dwa łysolki.... czwarty tez apatyczny ale czsem widze ze sie porusza a te kimonko za kazdym razem jak jestem..... niekoniecznie od razu zwalone nerki...ale jakby sie uprzec to w tym schronisku przy takiej opiece tylko silny kot sobie poradzi...ijnnym napewno nerki beda siadac...stres zreszta swoje robi..... jeszcze raz pisze...koty które ostatnio wyciagnełysmy były chore 4 z pieciarga.... przeziebione.... kaszel, pasikanie itakie tam... ja myśle ze te koty nie miały jak dojsc do siebie po sterylizacji a dodtego mogło ich dopasc cos skórnego

Marzenia11.. tak zaczynajac zupełnie prosto .... nie mam za wiele czasu żeby czytac historie wszystkich kotów i pisac do kazdego po olei.... skro juz tu zajrzałas i wiesz o pewnych osobach to prosze podeslij im watek zamiast pisac mi ż eja mam to zrobic..... to nie sa moje koty.... to sa koty bezpańskie które potrzebuja ze strony ludzia ogromnego wysiłku... i w liczbie 4 sztuki potrzebuja ogromnie duzo uwagi....
i zwróc uwage na to że jesli one maja świerzba to jesli weźmiemy 4 to i tak zostaną jeszcze kolejne , a jesli by smarti wzieła 4 kotki to ja juz nastepnymi napewno sie nie zajme jesli chodziło by o wysłanie je na płatne dt ... wiec podstawa jest przekonanie kierownika zeby zaczał leczyc te koty ...tak czy inaczej..... nie mozemy ciagle wyrecac osób które otrzymauja pieniadze na leczenie zwierzat i tego nie chca robic....

na dzis to faktycznie stan skórny 2 kotek jest niedobry... mnie natosmiat martwia wszystkie 4 kotki które sa apatyczne.... ja wiem ze one bez leczenia tam nie pociagna.... ale jakby wam to powiedziec..... na nasze schornisko narzeka sie od dawna...jeszcze nikt nie wpadł na to jak porzadnie kopnac w dupe weterynarza i dac kierownictwu do myslenia

ja mysle tak .... jak juz bedzie transport pojade zobacze na miejsc koty...poogladam je całe... zadzwonie do smarti i zadecydujemy razem..... ale to pewnie bedzie uzaleznione od tego ile osób zdeklaruje nam pomoc czy okaze jakiekolwiek zainteresowanie......

zaraz wystawie bazarki jak zdaze to napisze do tych osób o któych wspomnniaął Marzenia



edit : smarti , ten kot śpi tak jak inne od prawie 2 tyg non stop ..... gdyby to była mocznica juz by padł ..... zreszta one wszystkie... ja mysle ze chodzi o cos innego....ale tego sie nie dowiemy nim one nie opuszcza tego miejsca

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt sty 14, 2011 19:42 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

O'k.Czekam na telefon jak będzie wiadomo coś konkretnego.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 20:19 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Zawieź jej tyle kotów ile dasz radę wyciagnąć, jeli ona podejmie sie leczenia. Ja pomogę...mam duzo fantów np na bazarek...więc ile kotów w końcu wyciągacie ze schroniska?

sabina1977

 
Posty: 764
Od: Sob paź 02, 2010 21:56

Post » Pt sty 14, 2011 21:00 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Padł mi komputer i od wczoraj nie mam dostępu do netu. Dopiero teraz si e dorwałam ( mój nadal niesprawny) a tu tyle wiadomosci i to dobrych. Ja bylabym za tym żeby pojechały 4 to znaczy te dwa łysolki ze swoimi przytulankami bo byłoby im raźniej a i one też miał placki ale małe. Tak mi się przynajmniej wydawało. Ja postaram sie poogłaszać i może uda mi się zabrać jakąś kase na leczenie. Ale nie moge tego obiecać na 100 %.

Smarti, bardzo się cieszą że chcesz pomóc tym bidokom. Nie ma takich osób które chciałyby zabrać na leczenie 4 koty. Dlatego dla mnie jesteś niesamowita :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sty 14, 2011 21:40 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

dzięki :D staram się jak mogę a i bardzo mi zawsze dziewczyny z wątków "moich" kiciów pomagają.
wspólnymi siłami naprawdę można wiele i nawet jak zabraknie na coś i muszę dokładać to zawsze rażniej jak wiadomo ze się ma wsparcie :)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 14, 2011 21:47 Re: >>ŚL: Rybnik - schornisko - za mło nas by pomóc wszystkim !

Bo Iwonka to KOCI ANIOŁ :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 611 gości