W weekend zadzwoniła do mnie pani z osiedla, z mieszkania jej cici w moim bloku zginąl 1,5roczny kocur, jeszcze nie wykastrowany. Wychodził i zawsze wracał.
Bury z białym.
Karmicielki osiedlowe zawiadomione.
Nie wiem, jak intensywnie panie będą go szukać - w każdym razie gdyby komuś podobny wpadl w ręce - proszę o wiadomość.