Glutki

[EdytaB_a]

A co tam do akcentowania, kot nie pies słuchać i tak nie będzie

ale wie, ze o niego chodzi

[jimmypi]

Kolejna nieprzespana noc. Kociaki, zwłaszcza Tajfun, są niewyżyte. Może to nadwyżka testosteronu? Nie wiem czy nie lepiej wcześniej wykastrować, czy to jeszcze taka młodzieńcza furia. Ale wczoraj strasznie wyładowywał się też na Bryzie. Dosiadał ją, więc nie wiem na ile to zabawa a na ile chuć bo na moją dziewczynę też się dzisiaj rzucał
I mam jeszcze pytanie do speców dotyczące wątróbki. Jak najlepiej podawać? Wczoraj dałem im troszkę na spróbowanie, lekko podgotowaną. Tajfun sprzątnął swoją porcję w tempie huraganu i jeszcze wyżarł z miski Bryzy, jej chyba mniej przypadła do gustu, albo po prostu miała za małą szansę na spróbowanie

[WarKotka]

ja podaję mocno sparzoną watróbkę.
Nie przejmuj się Tajfunem, on tak ją tarmosi mocno, ona się drze, ale jakoś sobie rade daje

Kastracja raczej nie zmieni jego ADHD Krzykacz już dawno temu wykastrowany a koty i mieszkanie roznosi

[pozytywka]

ile miesięcy ma Tajfun, bo zapomniałam?
Loki dojrzał w tempie ekspresowym w wieku 5 miesięcy - zaczął śmierdzieć, znaczyć, sikac po męsku i gwałcic sweterki (wynosił je sobie do kąta).
Kastrowany był w wieku 5 i pół miesiąca i chwilę potrwało, zanim pewne zachowania się uspokoiły a siuski przestały capić.

Wątróbkę podaję raz na tydzień surową i drobno pokrojoną (po przemrożeniu) - najwspanialszy posiłek na świecie

Ucałowania dla nosków Tajfunowo-Bryzowych

[WarKotka]

z 4,5 miesiąca pewnie mają

[pozytywka]

eee, to dzidziusie są

tym bardziej całuję ich noski

[gosiaa]

Oj chyba Tajfunek dojrzewa

[jerzykowka]

Tajfunek szaleje
Ja również nie miałabym większych złudzeń, że po kastracji ADHD zniknie Ale może bardziej skromny się zrobi

[Satyr77]

Co u łobuzów kochanych. I domagam się zdjęć Tajfuna i Bryzy

[kropkaXL]

Tajfunek szaleje
Ja również nie miałabym większych złudzeń, że po kastracji ADHD zniknie Ale może bardziej skromny się zrobi

A jak sie wyciszy to zmieni imie na Zefir
Buziaczki dla glutków!

[jimmypi]

Dzisiaj przespaliśmy prawie całą noc, staram się łobuziaki przestawić na tryb mniej nocny. Jak będę miał chwilę to wrzucę kilka zdjęć.

Przedwczoraj Tajfun wymiótł miskę z wątróbką i swoją i Bryzy, bo jej chyba coś nie podchodzi. Jadł tak łapczywie, że po kilku godzinach zastałem na środku przedpokoju niemiłą niespodziankę. Z resztą dywanik też został obrzygany Wczoraj też sobie rzygnął, ale to po suchej karmie, jednak szybko po sobie posprzątał i wszamał z powrotem Pewnie koty tak mają, kot rodziców też czasem sobie rzygnie, to pewnie przez te kłaczki od wylizywania sierści.

[magdaradek]

on po prostu zbyt łapczywie je mały odkurzacz

[WarKotka]

Kuba, w sklepach zoologicznych można kupić pasty odkłaczające i podać kociakowi - pomagają

[Satyr77]

W przypadku Tajfuna to łapczywe żarcie raczej niż kłaczek, wiem jak chłopak wymiata z michy i przy tym niestety prawie nie gryzie.

[jimmypi]

Zgodnie z obietnicą garść informacji i zdjęć.

W środę przyszła duża przesyłka, żarcie i wielka wieża Radość była niesamowita, Tajfunek od raz zabrał się do pracy i dzielnie asystował przy budowie, chociaż dokładnie rzecz ujmując, dał drapaka

Budujemy wieżę:

końca nie widać...



zwiedzamy i szukamy dobrej miejscówki

próba zdobycia wieży po kociemu



najlepsi kumple (w czasie walki o miejscówkę)

i zostało: Tajfun na dole

Bryzka na górze

to nasze królestwo:




Teraz mogę spać spokojnie, nie ma to jak kilka rundek w górę i w dół drapaka za piórkiem. Wczoraj tak przegoniłem Tajfuna, że chłopak na chwilę złapał zadyszkę: góra, dół, góra, szafa, skok na łóżko...