no to jesteśmy po wizycie.
Broszka bardzo dzielnie wszystko zniosła i szczerze mówiąc nie spotkałam jeszcze takiego grzecznego kota

cały czas tuliła się do mnie i wczepiała jak broszka, ale grzecznie pozwoliła sobie bez żadnych ogłupiaczy pobrać krew, zrobić dokładne usg całego brzucha oraz dwa zdjęcia rtg.
Przy okazji pobierania krwi na biochemię i morfologię zrobilismy od razu testy FeLV i FIV - oba wyszły UJEMNE
niestety, wet powiedział że po tak ciężkiej operacji zaszczepić Broszkę będzie można dopiero za jakieś 6 tyg
Teraz wyniki badań:
- na rtg widać że wszystko jest na swoim miejscu
- niestety jest tak jak przewidywał dr - płuca nie są w pełni wydolne, widać zaciemnione obszary...
- no i wątroba w obrazie usg nie wygląda dobrze

ma zmienioną strukturę i kolor, ale wielkość i położenie w porządku - zobaczymy co pokażą wyniki wątrobowe z krwi.
- pęcherz na usg wygląda normalnie i jest umiejscowiony prawidłowo, nie ma żadnych złogów ani piasku. jeśli wyniki krwi będą wskazywać na jakiś stan zapalny to wtedy zrobimy badanie moczu i ew. przeleczymy antybiotykiem. jeśli stanu zapalnego nie będzie to znaczy że taka jej uroda z tym częstym sikaniem
- pozostałe narządy wyglądają na usg w porządku
- Broszka ma brzydkie dziąsła: zaczerwienione i widać już nadżerki wokół zębów - a to przecież bardzo młoda koteczka
Te dziwne twarde wypukłości przy górnym końcu szwów które mnie niepokoiły to mostek. wet mówi że widocznie musieli przy operacji ruszyć mostek żeby mieć lepszy dostęp do klatki piersiowej. Broszce to nie przeszkadza więc nie ma się czym martwić
Zapytałam również kiedy będzie można Broszkę wysterylizować bo koteczka ma ok 9 mcy i lada moment dostanie pierwszą rujkę...
okazuje się, że mój wet nie podejmie się zabiegu ze względu na operację przepony - boi się że jeśli przepona ma nieszczelności (a na to może wskazywać jej charczenie pooperacyjne) to po otwarciu brzucha płuca się zapadną i Broszka umrze
będę musiała na sterylizację pojechać do kliniki gdzie była operowana bo tam mają odpowiednią aparaturę w razie czego - ale i tak ze sterylizacją trzeba będzie poczekać co najmniej ze dwa miesiące...
Zdjęcia rtg obrobię i wstawię wieczorem - będę je również wysyłać do dr i pogadam z nim przy okazji o sterylizacji.
koszt dzisiejszego "przeglądu" Broszki wyniósł 256,-
Seniorce wet wyciął guza którego przebadamy histopatologicznie...
koszt samego zabiegu 80,- a za badanie guza nie wiem jeszcze ile będzie.
Kotka jest bardzo otyła i chyba dlatego bardzo źle znosi narkozę: od godziny wymiotuje spienioną śliną mniej wiecej co 10 minut...
strasznie się o nią martwię - jeśli zaraz nie przestanie wymiotować to mam jej podać środki p/wymiotne
a jutrzejszą wizytę z drugą seniorką przełożyliśmy na przyszły tydzień bo wet niespodziewanie jutro rano wyjeżdża.