Plaskata konsekwencja -codzienność

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 12, 2011 19:38 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Kociamko, jak milo cie widziec :D
Dzidek jest lobuz, nie tzreba go żalowac ale ja tak na niego krzycze a wieczorem kiedy przyjdzie na glaski do lozka to mi wszystko mieknie...no lobuz jeden, bandyta :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 12, 2011 19:40 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

moś pisze:Kociamko, jak milo cie widziec :D
Dzidek jest lobuz, nie tzreba go żalowac ale ja tak na niego krzycze a wieczorem kiedy przyjdzie na glaski do lozka to mi wszystko mieknie...no lobuz jeden, bandyta :roll:


że jak? 8O
Ty umiesz krzyczeć Oazo spokoju?
Dziduś może i narwany no ale on taki kofany jest :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro sty 12, 2011 19:41 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Umiem, musze czasami na dzieci :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 12, 2011 19:42 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

moś pisze:Umiem, musze czasami na dzieci :oops:

:ryk: :ryk: :ryk:
nie wiem czemu ale nie widzę Ciebie wrzeszczącej

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro sty 12, 2011 19:46 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Kociama pisze:
moś pisze:Umiem, musze czasami na dzieci :oops:

:ryk: :ryk: :ryk:
nie wiem czemu ale nie widzę Ciebie wrzeszczącej

:ryk: ja tez nie widze, musialabym siebie nagrac..ale dzieci mowia ze krzycze :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 12, 2011 19:55 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

moś pisze:
Kociama pisze:
moś pisze:Umiem, musze czasami na dzieci :oops:

:ryk: :ryk: :ryk:
nie wiem czemu ale nie widzę Ciebie wrzeszczącej

:ryk: ja tez nie widze, musialabym siebie nagrac..ale dzieci mowia ze krzycze :twisted:


aaaa bo dzieci są przewrażliwione chyba :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro sty 12, 2011 19:58 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Nie moge pisac, mos mi siedzi na ramieniu i sie slini ze szczescia :lol:
Dzieci maja bardzo dobry sluch, przeciwnie do otepialych nauczycieli :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 12, 2011 21:39 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Dzieci i młodzież młodsza i starsza zawsze uważa, że nauczyciel krzyczy i ... wymaga za dużo.
Wiluś nie chorować, zdrowieć ras, ras.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw sty 13, 2011 8:03 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Kociama pisze:
moś pisze:Kociamko, jak milo cie widziec :D
Dzidek jest lobuz, nie tzreba go żalowac ale ja tak na niego krzycze a wieczorem kiedy przyjdzie na glaski do lozka to mi wszystko mieknie...no lobuz jeden, bandyta :roll:


że jak? 8O
Ty umiesz krzyczeć Oazo spokoju?
Dziduś może i narwany no ale on taki kofany jest :1luvu:


No właśnie 8O 8O 8O

Ja to krzyczę, ale Ty? :roll: :lol:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw sty 13, 2011 9:02 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Dzień dobry, buziaki dla Mosia! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw sty 13, 2011 20:41 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Wiluś jak się czujesz
H

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw sty 13, 2011 21:05 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Willusiowi dzisiaj chcialam podac tabletke..chcialam..podawalam z trzy razy a kot sie pienil a tabletka coraz bardziej osliniona i mniejsza ladowala na zewnatrz. Z tego wszystkiego nie wiem czy on ja w koncu polknal...a ja myslalam ze podanie dla mnie tabletki kotu to pikus. Nie u Wilsona :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sty 13, 2011 21:25 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

szukaj tabletki, ja tak kiedys podawałma ,ze tez mi się wydawało ,ze kot polknął :mrgreen: .znalazlam na kanapie :evil:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 13, 2011 21:31 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

Nigdzie nie ma..ide spac..dzisiaj nie mam na nic ochoty, nawet nie chce mis ie wchodzic na watki i pisac, weny nie mam, zmeczona jestem :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sty 13, 2011 21:46 Re: Plaskata konsekwencja uwieńczona budyniem

moś pisze:Nigdzie nie ma..ide spac..dzisiaj nie mam na nic ochoty, nawet nie chce mis ie wchodzic na watki i pisac, weny nie mam, zmeczona jestem :roll:


śpij dobrze :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1325 gości