Gerard za tęczowym mostem.

Neigh pisze:
andrzej780 pisze:proszę nie narzekajcie bo jeszcze jakieś licho tu przylezie i dopiero zaczną sie problemy...

Oj co się martwisz w razie czego zrobi się małe odczynianko uroków - bo czego jak czego, ale czarnych kotów i wiedźm to nam tu nie brakuje......

A tego drącego japę gada to któregoś dnia ubije.........Chodzi po całym domu i narzeka........i weź go zrozum o co mu chodzi.......Niauuuuu i niaaaauuuuuuuu. Coś mu się ewidentnie nie podoba

Ciesz się że tak, a nie jak mój Mietek "Auuuaaaa, auuuuaaaa" głosikiem piskliwym jak małe dziecko. Tylko czekam aż mi sąsiedzi opiekę społeczną naślą za maltretowanie dzieci :twisted:

Moich sąsiadów to nie rusza.......moja urocza córunia przez pierwsze 2 lata swojego życia darła się po 18 h na dobę.....

Najbliższa wtedy sąsiadka oddalona o jakieś 300 m........do dziś kiedy spotyka moją córkę mówia "jak ja sobie przypomnę jak ty się darłaś......". Tak średnio z 5 razy do roku Zuzka to słyszy........niezłą ma sąsiadka traumę.

Dobrze, ze miałam dzieci stosunkowo wcześnie.......teraz bym ją pewnie udusiła poduszką, poszła siedzieć za dzieciobójstwo, starsze dziecko do sierocińca, zwierzyniec do schronu..........A ja bym została pisarzem. Napisałabym poczytną powieść "Dzieje morderczyni". Znaczy to ostatnie to jeszcze przede mną .......jest szansa, ze "Dzieje kociej morderczyni" też ktoś kupi....

Stąd na bank hihihi

Neigh pisze:Moich sąsiadów to nie rusza.......moja urocza córunia przez pierwsze 2 lata swojego życia darła się po 18 h na dobę.....

Najbliższa wtedy sąsiadka oddalona o jakieś 300 m........do dziś kiedy spotyka moją córkę mówia "jak ja sobie przypomnę jak ty się darłaś......". Tak średnio z 5 razy do roku Zuzka to słyszy........niezłą ma sąsiadka traumę.

Dobrze, ze miałam dzieci stosunkowo wcześnie.......teraz bym ją pewnie udusiła poduszką, poszła siedzieć za dzieciobójstwo, starsze dziecko do sierocińca, zwierzyniec do schronu..........A ja bym została pisarzem. Napisałabym poczytną powieść "Dzieje morderczyni". Znaczy to ostatnie to jeszcze przede mną .......jest szansa, ze "Dzieje kociej morderczyni" też ktoś kupi.... Stąd na bank hihihi

Wiesz, Zuzia to już duża panna, może niedługo babcią zostaniesz? I będzie się czym przed sąsiadką chwalić... :wink:

tajdzi pisze:
Neigh pisze:Moich sąsiadów to nie rusza.......moja urocza córunia przez pierwsze 2 lata swojego życia darła się po 18 h na dobę.....

Najbliższa wtedy sąsiadka oddalona o jakieś 300 m........do dziś kiedy spotyka moją córkę mówia "jak ja sobie przypomnę jak ty się darłaś......". Tak średnio z 5 razy do roku Zuzka to słyszy........niezłą ma sąsiadka traumę.

Dobrze, ze miałam dzieci stosunkowo wcześnie.......teraz bym ją pewnie udusiła poduszką, poszła siedzieć za dzieciobójstwo, starsze dziecko do sierocińca, zwierzyniec do schronu..........A ja bym została pisarzem. Napisałabym poczytną powieść "Dzieje morderczyni". Znaczy to ostatnie to jeszcze przede mną .......jest szansa, ze "Dzieje kociej morderczyni" też ktoś kupi.... Stąd na bank hihihi

Wiesz, Zuzia to już duża panna, może niedługo babcią zostaniesz? I będzie się czym przed sąsiadką chwalić...

Przestaniesz?! Ona ma 13 lat.........jaką BABCIĄ?

Neigh pisze: Przestaniesz?! Ona ma 13 lat.........jaką BABCIĄ?

no dobra, przestaję

Neigh, ja też mam 13 latkę i niedawno zostalam uświadomiona przez studentkę resocjalizacji co potrafia dziewczynki w tym wieku. Nie tylko z rodzin patologicznych. Cud się stał, że nie osiwiałam od razu :wink:

A jak moja Ala w wieku prawie 2 lat zaczęła płakać, to sąsiadka przyszła bo (cytuję): "Andrzejek powiedział, żebym przyszła, bo ty chyba tę Alę mordujesz". Została wpuszczona do łazienki i zozumiała. Choć nie zapomnę historii jak to sąsiedzi policję wezwali ( NIE do mnie) bo dziecko maltretują. Otworzył im facet z mordem w oczach, cały zalany wodą i pianą. Jak się dowiedział o co chodzi, zaprosił panów mundurowych do środka i powiedział, żeby wykąpali jego 3-letniego synka a on chętnie popatrzy. Żona na popołudnie miała :ryk: