niebo nad ZUZIĄ się rozchmurzyło :))))))

Kotka nadal PILNIE szuka DT! Czy ma wrócić na Paluch?

co, (konkretnie i wyczerpująco b.proszę), dolega teraz Zuzi i jakiego leczenia wymaga?

Nie trawi innych kotów.

Do tego stopnia, że jest wobec nich agresywna. Na FB piszą nawet, że ewentualne leczenie będzie opłacone.

ale mnie chodzi o stan zdrowia i konieczną opiekę .

Zofia&Sasza pisze:Co do Zuzi - podobno nie akceptuje większego stadka kotów, ale być może odnalazłaby się z jednym kocim towarzyszem. Nie akceptuje psów. Wymaga podawania podskórnych kroplówek. Dotychczasowy DT oferuje pełne finansowanie pobytu kici.

smarti pisze:ale mnie chodzi o stan zdrowia i konieczną opiekę .

Po wyjściu z Palucha był poważny problem z wątrobą. Teraz ponoć wszystko jest na dobrej drodze. Najwięcej będzie wiedziała Paulina777, zagadam do niej na FB.

Przepraszam, że się nie odzywałam.
Zuzia idzie do przodu, aktualnie dostaje jakieś leki (doustnie) i kropelki do oczu, musi być nawadniana podskórnie ale coraz rzadziej. Dzisiaj po pracy jadę do weta po jej całą dokumentację więc będę wiedziała dokładnie co i jak. Mam już net w domu więc wieczorem dokładnie opiszę. Zuzia ma otłuszczoną wątrobę, ale wyniki badania krwi są coraz lepsze, wątroba się regeneruje.
Kotka rzuca się na zwierzęta jak się do niej zbliżają. Jest miziasta i wchodzi na kolana domagając się pieszczot.

Paulina,napisz mi b. proszę jak najdokładniej.
znam swoje możliwości i ograniczenia - wiem czego mogę się podjąć a z czym sobie nie poradzę więc dla dobra przede wszystkim kici zależy mi na pełnej informacji.

jak ona znosi podawanie tabletek? i co ile dni teraz te kroplówki?
czy poza tym jakies choroby i jeśli tak to jakie?

Wieczorem wszystko dokładnie napiszę po konsultacji z wetką. Byłam przy podawaniu jej leków i bardzo ładnie to znosi a nawet przy kroplówce jest spokojna. Nie pluje tabletkami i nie jest agresywna. Obgadam wszystko z wetką i powiem jakie dokładnie musi zażywać, czy nadal musi być nawadniana.

Widziałam Zuzię kilka dni temu i wygląda na prawdę świetnie, nie ma kataru, żadnych wycieków z oczu, ładnie się załatwia do kuwety.

Zofia&Sasza bardzo Ci dziękuję za wsparcie i pomoc w poszukiwaniu pilnego DT dla Zuzitki

Chyba najbardziej za to wsparcie :roll:

smarti dziękuję za wspaniałą ofertę DT dla koteczki

Zuzia już po badaniach krwi które wyszły rewelacyjnie a nasza wetka prowadząca uważa, że to cud! :ryk:

Ma jedynie lekko podwyższone leukocyty, ale to na prawdę lekko.
Zuzia chyba zaczyna się trochę oswajać ze zwierzętami ale ma swoich faworytów do gnębienia. Sytuacja nadal jest napięta ale DT postanowiło, że Zuzia/Czikita przeszła już tak wiele, że nie chcą zmieniać DT i mają już dla niej jakieś DS na oku, ale nie chcę zapeszyć :roll:

Było gorąco ale sytuacja w miarę opanowana. UFFFFFF....

Sama już nie wiem jak mam zmienić temat wątku

nie nadążam nad rozwojem sytuacji.

cieszę się że się jakoś wszystko układa dobrze dla Zuzinki :ok:

zasługuje na dobry los słodka koteńka :kotek:

Ale fajnie, że idzie do przodu :ok:

niebo nad ZUZIĄ się rozchmurzyło :))))))

Kto przegląda forum