[Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 11, 2011 16:42 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

to i ja się pochwalę moją Lusią. Tak wygląda po obcięciu uszków.

Obrazek

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Wto sty 11, 2011 17:16 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Pytanie tak na szybko bo się martwię o kociaka - odrobaczaliśmy dzis go u weta bo raz kolejny, dostał aniprazol. Kociak wcześniej wymiotowal i mial rozwolnienie z robakami. Teraz od powrotu od weterynarz leży skulony i nic się praktycznie nie rusza, oczy ma otwarte. Nic go nie interesuje, nie rusza się z miejsca. Nie chce nic zjeść ani pić. Czy to normalne zachowanie w takim przypadku, po tabletce na odrobaczanie? Kociak ma 3 miesiące.

spacja

 
Posty: 30
Od: Nie sty 02, 2011 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 17:17 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Lusia jest prześliczna i bardzo oryginalna...nieważne uszki...kot jest najważniejszy :ok:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 11, 2011 17:29 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

To raczej nie jest normalne zachowanie u kota.Idż szybko do innego weta.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto sty 11, 2011 17:48 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

J.D. pisze:To raczej nie jest normalne zachowanie u kota.Idż szybko do innego weta.


To raczej dobra wetka, polecana przez osobę z Kotkowa. Mówiła żeby dzwonić jak kot by dużo wymiotował, to da mu zastrzyk przeciw wymiotom. Ale zwymiotował raz, tylko strasznie markotny jest, nie je, nie pije. Może to reakcja na lekarstwo? Podnieśliśmy go to sam wrocil z powrotem na miejsce i zwinal się dalej w kłębek. Uparcie nie chce się nic napić, może spróbować podać mu strzykawką?
To nasz drugi weterynarz i wydaje się w porzadku.

spacja

 
Posty: 30
Od: Nie sty 02, 2011 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 19:48 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

popieram J.D. ....to nie jest normalna reakcja u kotów, też bym juz dawno poleciała do weta, nawet tego samego, szkoda kotulka, żeby sie męczył :kotek:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 11, 2011 19:57 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Z kotkiem trzeba iść koniecznie do tego samego veta, nie zmieniać.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto sty 11, 2011 19:58 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Z kotkiem trzeba iść koniecznie do tego samego veta, nie zmieniać.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto sty 11, 2011 20:39 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

spacja pisze:Pytanie tak na szybko bo się martwię o kociaka - odrobaczaliśmy dzis go u weta bo raz kolejny, dostał aniprazol. Kociak wcześniej wymiotowal i mial rozwolnienie z robakami. Teraz od powrotu od weterynarz leży skulony i nic się praktycznie nie rusza, oczy ma otwarte. Nic go nie interesuje, nie rusza się z miejsca. Nie chce nic zjeść ani pić. Czy to normalne zachowanie w takim przypadku, po tabletce na odrobaczanie? Kociak ma 3 miesiące.

Ja to się nie znam ale w przypadku takiego apatycznego zachowania leciałabym do weta.
Pisz co się dzieje.Bardzo się niepokoję.Może za dużo tego odrobaczania?
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 11, 2011 21:45 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Jak kotek nie zacznie pić to z samego rana wizyta u wet konieczna, bo taki mały zwierzak bardzo szybko może się odwodnić. Trzeba wtedy szybko podać kroplówkę.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 11, 2011 22:06 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Popił trochę, wsadziliśmy go do umywalki, on tak uwielbia wodę chłeptać, i popił trochę. Siedzi markotny, wstał, pomiauczał trochę okropnie smutno i siedzi dalej. Nic nie zjadł. Zauważyliśmy też, że ma problem z podnoszeniem łapki prawej tylniej - trzyma ją jakby w górze. Nie mam pojęcia, to na pewno się pojawiło po powrocie od weta, może przy aplikacji tabletki coś się obił bo strasznie się wyrywał i nie chciał połknąć albo jak zeskakiwal ze zlewu, ale robi to odkąd jest u nas. Eh nie wiem.
Odorobaczanie było tydzień temu jakąś zawiesiną, ale nie pomoglo, wymiotowal i koopa byla z robalami, dziś zobaczyliśmy jak sobie jednego z wiadomej czesci ciala wyciaga i zjada, wcześniej rano były wymioty z żywymi robalam i pojechaliśmy, dostal tabletki. Jutro musimy dać mu kolejną, będzie hardcore - nawet wetce nie udało mu się ,tabletki podać, dopiero jak rozpuściła mu w odrobinie wody połknął. Dedek mi się rozchorwał :cry: oby jutro rano było lepiej :|

spacja

 
Posty: 30
Od: Nie sty 02, 2011 22:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 22:42 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Spacja - przy tak dużym zarobaczeniu może być taka reakcja u kota, ponieważ wytwarza się duża ilość toksyn. Ale trzeba być pod kontrolą weta, jeśli stan jego się nie poprawi konieczna jak najszybsza wizyta u weta - wymaga to podania sterydu i antybiotyku :( Nie będzie to pocieszające co napiszę ale mój własny Rudy przeszedł gehennę po podaniu zastrzyku na tasiemca. Była walka o jego życie przez ponad tydzień.Teraz jest już dobrze. Odrobaczać musimy dla zdrowia kota i własnego bezpieczeństwa. Głowa do góry i mocno trzymam kciuki. Jak trzeba służę radą i pomocą.

Dodam jeszcze, że u Rudego zaczęło się to przyśpieszonym oddechem spadkiem temperatury do 36stopni ( u kota normalna to 38,6)i dużą osowiałością :(

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 11, 2011 23:13 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

Kciuki za maleństwo walczące z robactwem!

Ja też mam problem z kotkami, ale mniejszej rangi. Ktoś obsikał moją bluzę i moje buty. Żeby nasikać na bluzę, musiał wspiąć się na oparcie fotela. Sądzę, że to działanie z premedytacją.( pominę uporczywe załatwianie się pod łóżkiem, mimo że kuwet jest obok do wyboru). Jakieś stworzenie chce mi coś powiedzieć, ale jeszcze nie wiem o co chodzi. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Kotki tymczasowe są w nieustannym stanie wojny z rezydentką Bebilonką. Z rezydentem Julsem żyją we wzajemnej głębokiej tolerancji. Ktoś ma jakieś pomysły? Dodam jeszcze, że kotki raczej nie są przymilne- rzadko kiedy mogę je pogłaskać. Może po prostu mnie nie lubią?

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro sty 12, 2011 8:03 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

To może być wina żwirku. Spróbuj użyć innego. U mnie Bunia siusiała na moją kołdrę. I okazało się , że żwirek jej nie pasował.

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro sty 12, 2011 9:30 Re: [Białystok9]'Mruczek-twój sąsiad"-zbieramy podpisy s.52

ja bym Beatko zastanowiła sie nad pobytem w klateczce penitencjarnej :mrgreen: jeśli to dzikoty to łatwiej będzie nad nimi zapanować i nauczyć czystości...a zmiana żwirku też polecana :ok: trzymam kciuki za kotulce :ok:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 34 gości