Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sty 11, 2011 18:22 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dzięki wielkie za pomoc, teraz, gdy wiedziałam, o co w ogóle pytać i co proponować, sprawa ma się lepiej. Zresztą sam kot ma się lepiej, zaczął więcej jeść i szaleć, decyzja o uśpieniu odwołana, wreszcie jestem nieco uspokojona ;)
O furosemid wypytałam, dostawał u poprzedniego, na szczęście od dwóch tygodni do niego nie chodzą, a co do obecnego mają zapytać Ale po tym, co mówili, wydaje mi się, że wreszcie trafiliśmy na kogoś, kto jest bardziej kompetentny i ma szersze horyzonty niż typowe rozwiązania, więc na pewno jakoś będzie :)
Teraz tylko jeszcze dowiem się o USG i inne badania, jak nie zrobią do weekendu, to na pewno sama się tym zajmę.

Oba moje nerkowce karmiłam mięsem, ale ja w ogóle swoje koty karmię mięsem. W kwestii karm trudno coś polecić. Jesli Twój kot zaakceptuje nerkową karmę, możesz mu ja przez jakiś czas podawać. Jesli nie zaakceptuje, dawaj mu to co lubi, bo najważniejsze, żeby w ogóle jadł. Gorzej zaszkodzi mu stres związany z jedzeniem czegoś, czego nie chce oraz ewentualne głodówki niż normalne jedzenie.
No to bardzo mnie to cieszy, bo już naczytałam się o "zakazie jedzenia dużych ilości białka", a że Olek raczej nie nigdy przepadał za jedzeniem specjalistycznym, to pewnie nie jadłby. Ale jeżeli jednak może jeść mięso itd., to pewnie będzie dostawał karmę mieszaną i mięso, problem częściowo rozwiązany :)

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Wto sty 11, 2011 18:23 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:Kolejną zagadką jest dla mnie powszechne przyjmowanie w polsce zakresu 5,5- 19,9 jako normy poziomu WBC. Jak napisałe gdzieś Tinka07, niemieckie normy mieszczą się w zakresie 6-11.

W badaniach niemieckich widziałem napisane tak:
"[ref. range] 6 - 11
In stressed cats up to 18"
Ten zakres 5.5 - 19.x pochodzi z badań niejakiego Jain'a
Wyniki różnych badań/wartości referencyjnych można porównać tutaj:
http://www.mediafire.com/?4ro3ybifrc2ebye

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto sty 11, 2011 18:33 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina, o diecie jest trochę informacji na pierwszej stronie tego wątku.
Poczytaj, będziesz miała argumenty do ewentualnej rozmowy.
Tutaj co najmniej kilka osób karmi swoje nerkowce mięsem.

Twój kot ma na imię OLEK :?:

PcimOlki pisze:
pixie65 pisze:...
I jeszcze - nie ma takiej możliwości (poza błędem w badaniu), że kreatynina jest 14 a mocznik w normie lub tylko lekko podwyższony.

Dlaczego?
W grudniu Olek miał 3.8/39 - myślisz, że to błąd?

Kreatynina i mocznik są ze sobą silnie powiązane.
Nie powiem Ci czy w przypadku Olka to błąd czy wynik jakiegoś działania terapeutycznego czy też być może - prawidłowy odczyt.

PcimOlki pisze:Czy steryd może obniżyć UREA?

Podobno steryd (kortykosteryd) może obniżyć CREA.
Ja słyszałam o stosowaniu nadrolonu ale to jest steryd anaboliczno-androgenny i zdaje się, że bywa używany w nieco innym celu chociaż może mieć związek z obniżeniem się kreatyniny jak zwierzak "przypakuje" i nabierze masy mięśniowej.
Nie zdecydowałam się na jego użycie ze względu na możliwe skutki uboczne, chociaż znajoma wetka z Londynu zachęcała.
Ale nie chodziło o obniżanie kreatyniny tylko zapobieżenie anoreksji.
Ostatnio edytowano Wto sty 11, 2011 18:46 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sty 11, 2011 18:46 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:
malwina pisze:
PcimOlki pisze:W granicach przyzwoitości cyborga się mieści. :wink:

Jak chciałeś mi dać kopniaczka ...

Dziwna interpretacja. Nie bardzo kumam jaki cel mógłby temu przyświecać.


Malwina to raczej było nawiązanie do wcześniejszej dyskusji- opieka nad kotem z pnn wymaga od nas bycia cyborgami- nie oglądając się na kocie płacze, jęki i stresy robimy swoje dzień po dniu, bez wahania i wątpliwości, przekonani, że walczymy o ich życie. Właśnie jak cyborgi a nie jak ludzie... Bo wiemy (albo tak nam się wydaje :wink: ) co dla naszych footer jest lepsze ;) To nie była zjebka ani kopniaczek ;)

inkaa82 pisze:Na razie chcę wrócić do codziennego kroplówkowania, w miarę możliwości oczywiście. Tylko czy to coś nam da???


Inkaa ja Yennę kroplówkuję dwa razy dziennie codziennie po 250ml od 26 lipca ub. roku. Może i ma rozwodnioną krew ale jest stabilna i czuje się dobrze. Wyniki też się systematycznie pogarszają ale ona znosi to dobrze- nawet nie myślę o uśpieniu- przeciwnie już myślę kiedy zrobi się na tyle ciepło żeby wywieźć ją na działkę... Yennefer ma kreatyninę powyżej 5 i mocznik powyżej 200, jakby coś. Dopóki będzie się czuła dobrze będzie z nami.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 18:53 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Twój kot ma na imię OLEK :?:
Tak :)

Dzięki za wskazówkę, przejrzałam już wszystko o jedzeniu i inne informacje, już nawet wiem, jak rozwiązać problem jedzenia i na jakie witaminy i tabletki zwrócić uwagę :) Teraz tylko wybrać się do zoologicznego i rozejrzeć się.

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Wto sty 11, 2011 19:11 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Amarina pisze:Dzięki wielkie za pomoc, teraz, gdy wiedziałam, o co w ogóle pytać i co proponować, sprawa ma się lepiej. Zresztą sam kot ma się lepiej, zaczął więcej jeść i szaleć, decyzja o uśpieniu odwołana, wreszcie jestem nieco uspokojona ;)

To chyba jakiś cud...
Albo kreatynina była 1,4 a nie 14 :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sty 11, 2011 19:18 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Też się dziwię, bo na pewno była powyżej 10 (czy akurat 14 to już sama nie jestem pewna), ale grunt, że mu się poprawia. Jadł lepiej albo gorzej przez te całe dwa tygodnie, schudł, ale nie głodował, więc bardziej cieszę z tego, że wreszcie się ożywił ;)

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

Post » Wto sty 11, 2011 20:03 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Pixie, Pcimolki, przepraszam, że nie odpowiedziałam jeszcze na Wasze pytania :? Nie przeoczyłam ich i nie zapomniałam. Musi to jednak jeszcze poczekać :oops:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto sty 11, 2011 20:06 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinko, nie ma sprawy :)
Nie wiem jak PcimOlki ale ja jestem baaaardzo cierpliwa :wink:

inkaa82 pisze:Pixie.

NaCl naprzemiennie z NaCl z glukozą. Azodylu nie próbowałam jeszcze, gdyż opinie na jego temat są mocno podzielone, a Hermes ciężko przyjmuje tabletki jakiejkolwiek formie. Do tej pory od początku leczenia mocznik był na stałym poziomie - 160 mg/dl i kreatynina powoli leciała do góry. Przez ostatnie 3 tygodnie - wzrost mocznika o 60mg/dl. Do tego, od samego początku, pomimo nawadniania - mocznik zawsze był na jednym poziomie.

Na chwilę obecną dostaje: Fortekor, Rubenal, Alusal, Aranesp, ChellaFerr, EfaOlie i Witavet, od piątku Ranitydyna.

Który konkretnie preparat Wita-Vet mu dajesz?

Gdyby to był mój kot to w takiej sytuacji chyba spróbowałabym coś zmienić. Na przykład - odstawiłabym Rubenal a za to podawałabym (zamiast trudno dostępnego Azodylu) BactilacSF.
A jeśli kot ma faktycznie kwasicę to zmieniłabym płyn (ZWŁASZCZA glukozę) na ringera z mleczanem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sty 11, 2011 20:33 Re: Wątek dla nerkowców - IV

casica pisze:Rób mu więc systematyczne badania, obserwuj co się dzieje z wynikami, ale dopóki kot funkcjonuje normalnie, dopóki nie cierpi, nie traci kontaktu z rzeczywistością, nie myśl nawet o eutanazji. Najważniejszy jest jego komfort. A o ile pamiętam, to dość młody kot?

Casica, o eutanazji na razie staram się nie myśleć. Kot taki młody nie jest, ma 10 lat. No i USG jednoznacznie wskazało na PNN i znaczącym uszkodzeniu nerek. Na razie po 1,5 godz. walki mamy 250ml kroplówy za sobą, uff...

pixie65 pisze:Który konkretnie preparat Wita-Vet mu dajesz?

Dostaje WitaVet Senior dla kotów.

pixie65 pisze:Gdyby to był mój kot to w takiej sytuacji chyba spróbowałabym coś zmienić. Na przykład - odstawiłabym Rubenal a za to podawałabym (zamiast trudno dostępnego Azodylu) BactilacSF.
A jeśli kot ma faktycznie kwasicę to zmieniłabym płyn (ZWŁASZCZA glukozę) na ringera z mleczanem


Też myślałam o odstawieniu Rubenalu - nie widzę po nim żadnej poprawy. Sprawdzę ten BactilacSF - dzięki za podpowiedź.
Ringera nie braliśmy pod uwagę, gdyż w pewnym momencie u Hermesa mocno skoczyły chlorki i sód, a potem potas pow. normy. A czemu glukoza może być szkodliwa przy kwasicy?
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Wto sty 11, 2011 20:35 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Slonko_Łódź pisze:Ja kiedy łapię Krokera po pierwsze robię to wcześniej- zanim się ubiorę, nie wypowiadamy przed złapaniem jego imienia, nie szykujemy transportera czy książeczki bo zaraz się zdematerializuje. Staram się normalnie siedzieć, bez nerwowych ruchów (to naturalne i trzeba nad tym świadomie panować, opanuj też oddech- musisz oddychać spokojnie i wolno), bez zerkania- niby normalny wieczór- robię sobie kawę, biorę gazetę i próbuję go z zaskoczenia- niby przechodząc przypadkiem do kuchni- złapać nie patrząc na niego. Niestety próba jest tylko jedna a nie zawsze się udaje. Wtedy jest już konieczne współdziałanie dwóch osób. Czekamy po pierwszej próbie aż się gdzieś ukryje na stałe, zamykamy drzwi do pomieszczenia i zdecydowanie zachodzimy z dwóch stron- im szybciej i pewniej podchodzisz i łapiesz tym mniejszy stres dla kota. Dzikusy niestety są cwane- kojarzą błyskawicznie gdzie i jak zostały złapane i przez dłuższy czas tego błędu nie powtarzają....

Jestem z Tobą- znam ból łapania panikarza.... Musisz być twarda i tyle! Nie ma niestety żadnych "magicznych" metod (przynajmniej ja ich nie znam).

To mi pomogło, naprawdę, poszło dużo lepiej. Dzięki.

Po powrocie z lecznicy, po szóstej już w sumie kroplówce, kot ze mną ładnie gadał - głównie o kolacji, że jest bardzo głodny, i rzeczywiście zjadł sporo. Wygląda lepiej.
A wyniki poniżej.
Wiemy już że jest źle. Ale będziemy dalej działać, jutro zbadają jeszcze krew. A dużym zmartwieniem wetki jest ten niski hematokryt w poprzednim badaniu krwi.
Obrazek

Obrazek
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Wto sty 11, 2011 20:37 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:
pixie65 pisze:...
I jeszcze - nie ma takiej możliwości (poza błędem w badaniu), że kreatynina jest 14 a mocznik w normie lub tylko lekko podwyższony.

Dlaczego?
W grudniu Olek miał 3.8/39 - myślisz, że to błąd?

Kreatynina i mocznik są ze sobą silnie powiązane.
Nie powiem Ci czy w przypadku Olka to błąd czy wynik jakiegoś działania terapeutycznego czy też być może - prawidłowy odczyt.

Szukałem czegoś o takiej sytuacji, ale znalazłem tylko wzmanki o dokładnie odwrotnej. Skąd masz informację, że taki stan jest nierealny? Poczytałbym.

Tinka07 pisze:Pixie, Pcimolki, przepraszam, że nie odpowiedziałam jeszcze na Wasze pytania :? Nie przeoczyłam ich i nie zapomniałam. Musi to jednak jeszcze poczekać :oops:

Spoko - damy rade. :)

Ten drugi Olek może mieć ostrą niewydolność. Może bardzo szybko pożegnać ten świat, jeśli nie zostanie podjęta tragna interwencja, może też dość szybko wyzdrowieć samoistnie. Może....

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2011 20:41 Re: Wątek dla nerkowców - IV

wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:...
Ten zakres 5.5 - 19.x pochodzi z badań niejakiego Jain'a
Wyniki różnych badań/wartości referencyjnych można porównać tutaj:
http://www.mediafire.com/?4ro3ybifrc2ebye

Dzięki - tak myślałem, że przy takiej ilości wciąganych arcytrudnych opracowań powinnaś to wiedzieć.

malwina pisze:....
Obrazek

Jeśli to jest badanie z próbki pobranej punkcją, to najprawdopodobniej jest infekcja UKM.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2011 20:55 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:Szukałem czegoś o takiej sytuacji, ale znalazłem tylko wzmanki o dokładnie odwrotnej. Skąd masz informację, że taki stan jest nierealny? Poczytałbym.

W art. niejakiego W. Hildebranda, "diagnostyka chorób nerek" pisze:
"Uszkodzenia nefronów powodują, że kreatynina i mocznik wzrastają mniej więcej w równych proporcjach. U zdrowych zwierząt stosunek mocznika do kreatyniny wyrażonych w tych samych jednostkach (mg%) powinien wynosić około 25:1. Znaczny wzrost tej proporcji – powyżej 35:1 – może sugerować występowanie azotemii przednerkowej. Obniżenie stosunku poniżej 10:1 może wskazywać na ciężkie uszkodzenie wątroby i upośledzenie metabolizmu amoniaku"
Zakładam iż uszkodzona wątroba to raczej mało realna diagnoza

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto sty 11, 2011 21:33 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Ten drugi Olek może mieć ostrą niewydolność. Może bardzo szybko pożegnać ten świat, jeśli nie zostanie podjęta tragna interwencja, może też dość szybko wyzdrowieć samoistnie. Może...
No zobaczymy, jak na razie niby ma się lepiej, ale ciekawe, co będzie później... Wiem już, że miał robiony jonogram, parametry wątrobowe i inne badania krwi, które mogli mu zrobić, dopasowują mu kroplówki do wyników, usg nie miał, ale dowiedziałam się przy okazji, że mocznik miał wysoki, ponad 300, bo przekroczył skalę. Nie mogłam znaleźć informacji, jakie jest dopuszczalne stężenie, ale nie wiem, czy chcę się dołować. Mam nadzieję, że z czasem spadnie, bo jak na razie znowu zaczynam się denerwować. Jedyne, co mnie pociesza, to to, że uśpienie nie wchodzi w grę przynajmniej dopóki kot będzie się dobrze czuł :(

Amarina

 
Posty: 21
Od: Wto sty 11, 2011 13:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości