K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 15:45 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Czy Ruczaj to okolice Kobierzyńskiej? Byłam tam dziś, bloki na przeciw Lidla, wałęsał sie kot. Niby nie dziki, ale tez nie specjalnie głody. Saszetkę zjadł chętnie, ale nie łapczywie. Drobny, czarny sierść taka minimalnie przedłużona, kot chudy jak ruski miesiąc,każdy włos sterczy w inną stronę, odnosze też wrażenie, że wiekowy. Końcówka lewego ucha ścięta jak po kastracji. Miałam nawet z sobą klatkę łapkę ( nie wożę jej na stałe na wyposażeniu jak koło zapasowe, wyjątkowo tak się złożyło :lol: ), ale skoro kot już był złapany i został wypuszczony, to coś musiało przemawiać za takim rozwiązaniem.
Kto jest z tych okolic i wie coś o tym kocie?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 10, 2011 17:42 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

ja nic nie wiem.

Dzisiaj na ciachnięcie pojechały Leon z Lenką, Leon ma chyba szanse na dom, tak Kasiu?
Amelka nowosądecka idzie do domu w przyszły poniedziałek, można nie wznawiać ogłoszeń

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 10, 2011 18:35 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

tak, dziś na sterylce są Leon i Lenka. Dzięki, wisłackikocie za podwiezienie pacjentów.
przywiezie je od weta Ania od Cyryla, więc będą w dobrych rękach.

Tweety - nie chciałam tak na głos, żeby nie zapeszyć, ale:
tak, Leon miał wczoraj odwiedziny. Namawiałam na pakiet, ale Państwo proszą o próbę z Leonem samym. Jeśli nie da chłopak rady sam, to będą myśleć o Lence.
Zobaczymy jak Leon da radę. Jśli da, to będzie miał swoich ludzi tylko dla siebie.
Podczas wizyty oczywiście bardzo się bał, ale to jego naturalna reakcja na nowe. Zresztą Leny też. Ludzie pozytywnie zakręceni na jego punkcie, mocno.
Wstępnie umówiłam się na niedzielę. Mieszkają nieopodal M1.
Zobaczymy co się z tego wykluje.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 10, 2011 21:13 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Dzieki, Akima, za zyczenia i pamiec :) Gdzies kolo dworca PKP mi kiedys mignal sklep w ktorym w zeszlym roku widzialam akcesoria wampiro-czarownicowe ale teraz tego sklepiku nie widze, pewnie zlikwidowany...

Ja nie wiem dalej nic a propos 22 ale jesli bysmy dotarli to moge wniesc w ramach wkladu wlasnego recznej roboty sernik na zimno z galaretka i owocami. Tosza moze potwierdzic, ze jest zjadliwy :mrgreen: sadzac po asertywnym sposobie oblizywania lyzeczki raczej jej smakowalo ;)
Takze prosze o wpisanie nas na liste, najwyzej dotrzemy w pozniejszych godzinach (nie wiem o ktorej skoncze szkolenie i czy ono na pewno bedzie aktualne bo nie dostalam potwierdzenia).

Etiopia, kciuki za psice. Solux to takie do naswietlan ultrafioletem?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon sty 10, 2011 21:48 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

solangelica pisze:Dzieki, Akima, za zyczenia i pamiec :) Gdzies kolo dworca PKP mi kiedys mignal sklep w ktorym w zeszlym roku widzialam akcesoria wampiro-czarownicowe ale teraz tego sklepiku nie widze, pewnie zlikwidowany...

Ja nie wiem dalej nic a propos 22 ale jesli bysmy dotarli to moge wniesc w ramach wkladu wlasnego recznej roboty sernik na zimno z galaretka i owocami. Tosza moze potwierdzic, ze jest zjadliwy :mrgreen: sadzac po asertywnym sposobie oblizywania lyzeczki raczej jej smakowalo ;)
Takze prosze o wpisanie nas na liste, najwyzej dotrzemy w pozniejszych godzinach (nie wiem o ktorej skoncze szkolenie i czy ono na pewno bedzie aktualne bo nie dostalam potwierdzenia).

Etiopia, kciuki za psice. Solux to takie do naswietlan ultrafioletem?


Lampa na podczerwień

np taka

Obrazek
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pon sty 10, 2011 23:00 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

noemik pisze:tak, dziś na sterylce są Leon i Lenka. Dzięki, wisłackikocie za podwiezienie pacjentów.
przywiezie je od weta Ania od Cyryla, więc będą w dobrych rękach.

Tweety - nie chciałam tak na głos, żeby nie zapeszyć, ale:
tak, Leon miał wczoraj odwiedziny. Namawiałam na pakiet, ale Państwo proszą o próbę z Leonem samym. Jeśli nie da chłopak rady sam, to będą myśleć o Lence.
Zobaczymy jak Leon da radę. Jśli da, to będzie miał swoich ludzi tylko dla siebie.
Podczas wizyty oczywiście bardzo się bał, ale to jego naturalna reakcja na nowe. Zresztą Leny też. Ludzie pozytywnie zakręceni na jego punkcie, mocno.
Wstępnie umówiłam się na niedzielę. Mieszkają nieopodal M1.
Zobaczymy co się z tego wykluje.


pan był bardzo zdesperowany aby mieć kota, zwłaszcza, że nie znaleźli wymarzonego pod M1 :wink:

Jutro Franciszek ma wizytę, trzymajcie kciuki, bo ja mam więcej kotów niż jest na kociarni i Cammi nawymyślała mi dzisiaj od zbieraczek :wink:

Bella miała dzisiaj pobieraną krew na pcr-a białaczkowego, bo drugi test wyszedł jej ujemny i nie będziemy czekać bądź ile na zrobienie kolejnego.

Jutro idą do domu Antosia i Kubuś z Ułanów :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 1:44 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Widziałam taką lampę na podczerwień wczoraj w Aldi albo dzisiaj w Lidlu ( do sprawdzenia na stronach sklepów). Nie kosztowała dużo.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 10:15 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Nasze psie wielkoludy pojechały dzisiaj do Myślenic na ciachnięcie, przy okazji wróci do Krakowa Kubuś białaczkowy, który znalazł tutaj tymczas ale niestety tylko na 3 tygodnie.
Porzucona rodzinka tj mamusia z trójką maluszków jedzie się dzisiaj zaszczepić

śmieszne te maluchy :) , jeszcze dziewczynka szuka domu

Obrazek


No i maluszki z ułańską fantazją też już będą nocować dzisiaj w nowych miejscach.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 12:13 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Czyje budki na Kocismkiej ? Potrzebuje schronienia dla dwóch maluchów jesiennych i mamy. Jeśli nikt sie nie zgłosi zabiorę jak nic bo marzną pod krzakiem
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 13:15 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Tosza pisze:Widziałam taką lampę na podczerwień wczoraj w Aldi albo dzisiaj w Lidlu ( do sprawdzenia na stronach sklepów). Nie kosztowała dużo.


Tosza please.....

Ja nie pytałam gdzie mogę kupić.............

Tylko czy ktoś może mi pożyczyć ....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto sty 11, 2011 14:58 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

chłopaki, już ciachnięte, wróciły do Iwanowic. Widziałam się z naszym Kubusiem przed chwilą ależ z niego pieszczoch :)

Mieliśmy pod opieką w Dobrym Wecie przez chwilę koteczkę od jednej pani z Huty ale miała paskudny nowotwór, same przerzuty, największe w płucach, odeszła dzisiaj, bidusia :( Robert właśnie odwozi ją do jej pani ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 19:30 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Etiopia pisze:
Tosza pisze:Widziałam taką lampę na podczerwień wczoraj w Aldi albo dzisiaj w Lidlu ( do sprawdzenia na stronach sklepów). Nie kosztowała dużo.


Tosza please.....

Ja nie pytałam gdzie mogę kupić.............

Tylko czy ktoś może mi pożyczyć ....

Potrafię czytać :wink: , ale jak jest pilna potrzeba, a propozycji pożyczenia nie znalazłam, to podsunęłam gorsze, ale zawsze jakieś rozwiązanie.
Tak samo jak sama rozważam zakup lampy bakteriobójczej, bo od pół roku nie mam skąd pożyczyć

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 19:47 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Na Kocimskiej jest nowy kolega - Dziadek Mróz. Nie był miły, ale za to jest ładny :twisted: Został zgarnięty z piwnicy, ma problemy z tylnymi łapami, które na rtg wyglądają ok. Używa ich, jest w stanie wejść do kuwety i z niej wyjść, ale nie jest to szczyt stabilności. Więc może głowa albo jest potłuczony, nie wiem. Dostał steryd, witaminy i kroplówkę. Dziś nic nie jadł i nie pił, przez ostatnie 3 dni też nie, bo panie, które go znalazły, tylko jęczały, że kot siedzi za szafą.

Natomiast Paprotka ma apetyt, płoszy się, ale mruczy przy głaskaniu. Nie doceniliśmy Kredek :)

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 20:04 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

solangelica pisze:Dzieki, Akima, za zyczenia i pamiec :) Gdzies kolo dworca PKP mi kiedys mignal sklep w ktorym w zeszlym roku widzialam akcesoria wampiro-czarownicowe ale teraz tego sklepiku nie widze, pewnie zlikwidowany...

Ja nie wiem dalej nic a propos 22 ale jesli bysmy dotarli to moge wniesc w ramach wkladu wlasnego recznej roboty sernik na zimno z galaretka i owocami. Tosza moze potwierdzic, ze jest zjadliwy :mrgreen: sadzac po asertywnym sposobie oblizywania lyzeczki raczej jej smakowalo ;)
Takze prosze o wpisanie nas na liste, najwyzej dotrzemy w pozniejszych godzinach (nie wiem o ktorej skoncze szkolenie i czy ono na pewno bedzie aktualne bo nie dostalam potwierdzenia).

Etiopia, kciuki za psice. Solux to takie do naswietlan ultrafioletem?



a jak się asertywnie oblizuje łyżeczkę? 8O :mrgreen:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto sty 11, 2011 20:13 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

queen_ink pisze:Na Kocimskiej jest nowy kolega - Dziadek Mróz. Nie był miły, ale za to jest ładny :twisted: Został zgarnięty z piwnicy, ma problemy z tylnymi łapami, które na rtg wyglądają ok. Używa ich, jest w stanie wejść do kuwety i z niej wyjść, ale nie jest to szczyt stabilności. Więc może głowa albo jest potłuczony, nie wiem. Dostał steryd, witaminy i kroplówkę. Dziś nic nie jadł i nie pił, przez ostatnie 3 dni też nie, bo panie, które go znalazły, tylko jęczały, że kot siedzi za szafą.


Przy mnie wchodził i wychodzil kilka razy z kuwety, kladł się i wstawał, głowa się trzęsie, nogi tylne zaplatają. Biedny kotek :cry:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości