Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 9:00 Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Witajcie, pomocy, moj 4 miesięczny kociak po zabawie ziaja jak stary pies w upale... co to moze być? Niby jest zdrowy, rosnie jak na drożdzach a meczy sie bardzo szybko - choć bawi sie tez bardzo szybko i intensywnie i potem ziaja jak pies z jezorkiem na wierzchu, ma ktos taki egzemplarz też ?
pozdrowienia

axamarche

 
Posty: 3
Od: Pon sty 10, 2011 8:57

Post » Pon sty 10, 2011 9:36 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

to na pewno ciężka wada serca przez którą kot umrze przed skończeniem pół roku!

a tak na serio-nikt kota zaocznie przez internet nie diagnozuje,nawet wróżka z 20letnim stażem.
jeśli coś Cię niepokoi,to idź do weterynarza.lepiej dostać ochrzan za to że jesteś panikarą,niż przeoczyć albo machnąć ręką.
bo równie dobrze Twój kot może mieć niewielkie przeziębienie,z którego sam wyjdzie dzięki odporności swojej i nabytej przez szczepienie,a równie to może być astma czy wada serca właśnie.a z tym sam kot sobie nie poradzi.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2011 8:25 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Byłam z nim u Weta i kazano mi go obserwować, chodziło mi o info czy ktos ma kota z takim problemem a nie o diagnoze via net. Nie mam 5 lat aby wierzyc w takie akcje. Szkoda, że zapytałam i tyle ...

axamarche

 
Posty: 3
Od: Pon sty 10, 2011 8:57

Post » Wto sty 11, 2011 8:33 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Myslę, że dobrze byłoby zrobic kotu usg serca...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 11, 2011 8:34 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

2 z moich kotów miały takie akcje, szybko nauczyły się gdzie leży granica ich możliwości.
Ziajanie nie trwało dłużej niż 2-3 tygodnie.

Obserwuj - bo jeśli to się przedłuża, może być faktycznie m.in. wada serca.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto sty 11, 2011 8:39 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Nie przejmuj się, niektórzy tak mają :wink:

Mój Drabik jako mały kociak, mający ok. 4 miesięcy, też tak ziajał przy zabawie. Jak za długo biegał lub zbyt intensywnie skakał, to ziajał jak pies. Byłam u weta, ale nic nie stwierdził.

Teraz Drabik ma prawie 4 lata i już mu się to nie zdarza.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 11, 2011 10:17 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

moja Broszka też tak ziajała i okazało się na rtg że ma rozerwaną przeponę i przemieszczone jelita w płuca co utrudniało oddychanie.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto sty 11, 2011 10:44 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Chyba wszystkie moje dotychczasowe tymczasy tak miały, jak były w podobnym wieku. Niektórym kotom, tym bardzo żywiołowym, zdarza się to nawet w dorosłym wieku po szalonej gonitwie, chociaż znacznie rzadziej, bo gonitwy też rzadsze i nieco inne. Człowiek jak biegnie do autobusu też wsiada zziajany. ;-)
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro sty 12, 2011 11:20 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Serdeczne dzieki wszystkim za wpisy, troszku mi ulżyło, bo przeca nie musi być od razu żle, sie już bardzo przywiazałam do kocusia i nie wyobrażam sobie ze miało by go teraz zabraknąć. Będę obserwować, kontrolowac u weta i zmuszac go do odpoczynku w trakcie zabawy a to niełatwe :lol:

axamarche

 
Posty: 3
Od: Pon sty 10, 2011 8:57

Post » Śro sty 12, 2011 11:26 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Tak, oczywiście że nie musi być źle, ale gdy moja kicia tak miała to wet powiedział, ze jednak to nie jest normalne, ze kot tak szybko się męczy (a kicia miała kocie adhd :mrgreen: ) i jednak zrobiłam badania... na własną prośbę. Okazały się być w porządku, więc miałam obbserwować i w razie nasilenia się ziajania przyjść. Po miesiącu chyba przyszłam zupełnie z innego powodu - kicia złapała infekcję górnych dróg oddechowych i dostała serię antybiotyku (chyba) bądź innego leku i wraz z infekcją przeszło też ziajanie. Więc pewnie miało jakies podłoże infekcyjne i przy okazji zostało wyleczone.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sty 12, 2011 19:26 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Ja powiem tak - owszem, takie zachowanie bywa jak najbardziej naturalne u bardzo żywiołowych kociaków - jednak jeśli trwa, jeśli właściciel jest zaniepokojony, tudzież jeśli kot po zabawie ziaja długo (powinno to minąć po kilku, kilkunastu sekundach najpóźniej) - koniecznie trzeba kociaka zbadać - bo sama obserwacja do czego ma doprowadzić?
Takie ziajanie (a właścicielowi, szczególnie niedoświadczonemu ciężko ocenić na ile to jeszcze może być normalne) może być objawem bardzo poważnych chorób, na tyle poważnych że ich nie zdiagnozowanie i leczenie może skończyć się śmiercią podczas kolejnej zabawy (przy wadach serca) albo zniszczeniem nerek (przy anemii).

Kociak z takim objawem powinien zostać choćby osłuchany, powinien także mieć zrobione badania krwi.

Trzeba pamiętać że kociaki, nawet ciężko chore zwykle nie okazują objawów i to że kociak jest żywiołowy nie oznacza że jest zdrowy.
Jeśli uważasz że kociak naprawdę męczy się za szybko - naprawdę lepiej to sprawdzić.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 12, 2011 19:40 Re: Gdy kotek "ziaja jak pies w upale" ...

Mój kot w tym wieku tak robił. Był osłuchany, miał EKG. Pani doktor (wet kardiolog) mówiła o otworze międzyprzedsionkowym lub międzykomorowym (wada serca). Kot się nauczył z tym żyć. Mniej szaleje od innych, często się kładzie, już nie dyszy. Jest w bardzo dobrej formie, ale go obserwujemy. Otwór może sam zarosnąć do 12 miesiąca. Staramy się nie pobudzać go do zabawy - tyle się bawi, ile sam chce. Gdyby mu pokazać wędkę, zaczyna szaleć i wtedy może dyszeć. A jak sobie sam reguluje tempo zabawy - jest ok. Radziłabym przynajmniej porządne osłuchanie.
Paluszek
 




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 130 gości