
Przeczytałam ten artykuł kilka dni temu, nie mogę przestać o niej myśleć
Tylu kotom udaje się pomóc, może i tym razem się uda.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tosza pisze:Sa w tym artykule jakieś informacje umożliwiające zidentygikowanie w którym to jest miejscu?
Amica pisze:Tosza pisze:Sa w tym artykule jakieś informacje umożliwiające zidentygikowanie w którym to jest miejscu?
Niestety nie, ale miejsce jest z pewnością znane "Czarnej Owcy Pana Kota" bo fundacja próbuje postawić w okolicy budkę dla kici.
Wydawcą "Vege" jest Fundacja Viva.
Tosza pisze:Amica pisze:Tosza pisze:Sa w tym artykule jakieś informacje umożliwiające zidentygikowanie w którym to jest miejscu?
Niestety nie, ale miejsce jest z pewnością znane "Czarnej Owcy Pana Kota" bo fundacja próbuje postawić w okolicy budkę dla kici.
Wydawcą "Vege" jest Fundacja Viva.
Czyli z jakichś powodów kot powinien pozostac wolonożyjący?.
CoToMa pisze:Chyba powód jest jeden - brak chętnego do adopcji
lutra pisze:znam dziewczyny z Owcy... Na Mostowej ma mieszkać jakaś starsza Pani, która w miarę możliwości pomaga bezdomnym kotom, z tamtej okolicy zabrana została dawno temu Finka. Nie słyszałam, żeby było tam coś alarmujacego... No, a może chodzi o zupełnie inny most.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lexy i 175 gości