H2E2 cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 20:03 Re: H2 i E2 cz.II

elu pisze:
Georg-inia pisze:mój TŻ robi zabezpieczenia balkonów i okien i często bywa w róznych zakoconych domach, bo wieść rozchodzi się drogą pantoflową. I nie zdarzyło mu się, żeby po wejściu do takiego mieszkania wszyscy, albo prawie wszyscy koci lokatorzy nie przyszli się przywitać, albo mu nie "pomagali". Mina opiekunów - bezcenna :lol:

a robi zabezpieczenia takich balkonów co to nad głową tylko niebo?

Widzę elu, że Ty też wyłapujesz takie informacje? Ja ostatnio przeglądam gumtree w poszukwianiu złotej rączki/budowlańca - jest sporo ogłoszeń, muszę tylko podzwonić albo stworzyć sensownego maila i rozesłać.

Ale tu u Ciebie zrobiło się kulinarnie sunshine! Mniam :P Ja dzisiaj na późną kolację (która miała być romantyczna ;) ) kombinuję spaghetti z pesto i łososiem. Łososia kupiłam do mieszanki barfowej, ale taki ładny, że trochę nam zostawiłam - bo dla nich i tak było za dużo ;)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 10, 2011 20:05 Re: H2E2 cz.II

Zawsze chciałam zrobić takie insze spaghetti, a nigdy nie wiedziałam jak...
Widzisz Weihaiwej, jak byś mnie zobaczyła to wiedziałabyś od razu, że lubię gotować. A że mam dla kogo, to tym bardziej chętnie :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź


Post » Wto sty 11, 2011 8:27 Re: H2E2 cz.II

naprawdę smacznie sie tu robi :) musze to pozbierac i wypróbować przepisy :):)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sty 11, 2011 8:51 Re: H2E2 cz.II

Ależ proszę, częstuj się :wink:

Dzisiaj mam opryszczkę na połowę ust :( Jest akurat w moim "ulubionym" momencie- "śliczne" żółte strupy. Ech... Chcę do domu. Wczoraj byłam tak padnięta, że przysnęłam późnym popołudniem. A rano nie mogłam podnieść głowy znad poduszki...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 8:58 Re: H2 i E2 cz.II

Weihaiwej pisze:
elu pisze:
Georg-inia pisze:mój TŻ robi zabezpieczenia balkonów i okien i często bywa w róznych zakoconych domach, bo wieść rozchodzi się drogą pantoflową. I nie zdarzyło mu się, żeby po wejściu do takiego mieszkania wszyscy, albo prawie wszyscy koci lokatorzy nie przyszli się przywitać, albo mu nie "pomagali". Mina opiekunów - bezcenna :lol:

a robi zabezpieczenia takich balkonów co to nad głową tylko niebo?

Widzę elu, że Ty też wyłapujesz takie informacje? Ja ostatnio przeglądam gumtree w poszukwianiu złotej rączki/budowlańca - jest sporo ogłoszeń, muszę tylko podzwonić albo stworzyć sensownego maila i rozesłać.


zasadniczo robi wszystko, z wierceniem i bez wiercenia, z siatki metalowej i rybackiej, na balkonach i loggiach, nawet tych zaokrąglonych :lol: zmyślna bestia jest.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 8:59 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Ależ proszę, częstuj się :wink:

Dzisiaj mam opryszczkę na połowę ust :( Jest akurat w moim "ulubionym" momencie- "śliczne" żółte strupy. Ech... Chcę do domu. Wczoraj byłam tak padnięta, że przysnęłam późnym popołudniem. A rano nie mogłam podnieść głowy znad poduszki...

To ta pogoda...
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:03 Re: H2E2 cz.II

Dzięki Shalom, będę zrzucać na pogodę. Szkoda tylko, że dzisiaj 10godz pracy przede mną...
Rano, gdy walczyłam z siłą grawitacji poduszki, Erwin wylizał mi twarz i ucho. Dobrze, że Juniorzy wzięli sobie do serca mój wczorajszy wykład i nie szaleli w nocy.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:05 Re: H2E2 cz.II

Georg-inia to Twój TŻ to prawdziwy skarb- nieco, że chętnie pomoże w domu to i taki zdolny.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:07 Re: H2E2 cz.II

Justyna, na opryszczkę super się sprawdzają plastry Compeed.
Tylko to trzeba mieć pod rękę i używać od razu na początku, jak tylko zaczyna swędzieć.
Ja podeszłam sceptycznie, myślałam że takie samo cudo jak te wszystkie cudowne maści.
I byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, nie robią się te olbrzymie skwarki, dużo mniej agresywnie to przebiega.
Tylko trzeba zareagować od razu, przykleić plasterek i powstrzymać intruza :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:10 Re: H2E2 cz.II

Ja już mam skwarkę, więc po zawodach. A ostatnio miałam długą przerwę w chorowaniu i myślałam, że jeszcze trochę wytrzymam bez opryszczki. Ale zakupię to cudo przy najbliższej okazji. Dziękuję za radę :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:13 Re: H2E2 cz.II

Przypomniało mi się, że znajoma jakiś czas temu miała opryszczkę po raz pierwszy w życiu. grzebała przy tym. Miała taką świeżą ranę, z wirusami na wierzchu i wzięła smoczek syna, oblizała i podała maluchowi do buzi. Nakrzyczałam na nią. Co za bezmyślność :evil: Przecież ten wirus jest bardzo groźny dla dzieci 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:25 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Przypomniało mi się, że znajoma jakiś czas temu miała opryszczkę po raz pierwszy w życiu. grzebała przy tym. Miała taką świeżą ranę, z wirusami na wierzchu i wzięła smoczek syna, oblizała i podała maluchowi do buzi. Nakrzyczałam na nią. Co za bezmyślność :evil: Przecież ten wirus jest bardzo groźny dla dzieci 8O


:strach: mnie się w ogóle słabo robi jak coś takiego widzę, obojętne, czy mamusia z herpesem czy bez. Wody nie ma? choćby mineralnej, czeby smoczek "potoknąć" jak moja babcia mówiła... albo wycieranie buzi dziecka poślinioną chusteczką :strach: też byłam tak czasami "myta", do tej pory mam dreszcze i odruch wymiotny na samą myśl
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:29 Re: H2E2 cz.II

A myślałam że tylko mnie to dziwi i obrzydza :roll: a wirus opryszczki jak raz się dostanie do organizmu to jest się całe życie nosicielem. Ja jeszcze nie miałam. Więc narazie zainfekowana nie jestem
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 11, 2011 9:29 Re: H2E2 cz.II

Dokładnie Shalom.
Też mam podobnie Inga. Nie rozumiem takich odruchów. A jak jeszcze rodzic chory to całkowita bezmyślność. Ta znajoma powtarzała mądrości, że np może karmić piersią i pić wino, bo organizm wszystko przefiltruje i pasteryzacja wewnątrz organizmu zachodzi 8O Kotki wysterylizowanej nie chciała bo okaleczona. Po prostu średniowiecze. Już nawet przestałam dyskutować, ograniczyłam kontakty.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, zuzia115 i 38 gości