Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 11:08 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Gryźka, trzymam przez cały czas! :1luvu: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 10, 2011 12:07 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Agn, jesteś prorokiem.
Nadejszła szósta doba po zabiegu i Gryźka zaczęła wylizywać ranę.
W jednym miejscu (tym lizanym) pokazała się ropa, nie wiem teraz czy lizanie od ropy, czy ropa od lizania.
Pozostałe części rany są w porządku, bez obrzęku - także i w miejscu sączenia.
Na prawej tylnej łapce zauważyłam żółtawe przebarwienie na podusi, ale już nic nie mówię.
Gryźka ma co wieczór mycie nog w wódzi i smarowianie tribiotikiem, i póki co nie zamierzam tego zmieniac.
Ubrałam Gryźkę w kubraczek posterylkowy (gryzła jak szalona), ale ubrana weń spadła z kanapy.
O mało nie umarłam że coś jej się stało, ale nie.
Dostała mięsko z puszki i mam nadzieję, ze poszła spać - ułożyłam ją w jej łóżeczku i zostawiłam w łazience.
Idziemy do weta wieczorem na zastrzyk, to zobaczymy co nam wet na to powie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 10, 2011 12:32 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

bidulka malutka :(
a można kotu rivanolem przemywać ranki?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:37 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Chyba można jak zamknięta już rana ( wsensie, że nie na świeżą) stosowac Avilin (balsam Szostakowskiego) lub olejek z dziurawca. Ale po konsultacji z wetem :wink:
Jako totalny sklerotyk proszę o przypomnienie sie po 20tym :oops:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 10, 2011 14:56 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Mocne kciuki za Gryzię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 10, 2011 20:08 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Co wet powiedzial?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 10, 2011 20:18 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Wet obejrzał Gryzię, orzekł, ze rana goi sie ładnie, tylko w tym jednym miejscu jest wyciek.
To jest mniej więcej w środku długości rany, taki może 0,5cm kawaleczek.
Zamiast linco poszedł dziś cefalexim.
Co dobre, to to, że nie bolesny.
Jutro oczywiście też na zastrzyk mamy jechać.
Dziś minęła szósta doba po zabiegu; mam nadzieję, ze dalej już sie bedzie zrastac bez komplikacji.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 10, 2011 20:30 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Ufff...

A stopki obejrzal?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 10, 2011 20:36 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Tak. Powiedział to samo, co Pani Dr.
:lol:

Także ufffff
Gryzia jednakowoż dostarcza mi akże i innych rozrywek.
Jako rekonwalescentka ma wydzielany czas latania i spacerków; dzis po powrocie od weta puściłam ją zeby sobie polatała i... kot przepadł.
szukaliśmy, wołalismy - jak już byłam bliska kolejnego ataku histerii - Gryźka okazała się spać w szafie u młodego w pokoju.
Kiedy ją złapałam w miłosne stęsknione uściski oczywiście mnie ugryzła.
Ale to z miłości.
Na pewno :wink:

Teraz wygląda przez okno. Siedzi na kocyku i wypatruje zawzięcie.
Tłumaczę jej, ze w tej mgle i tak nic nie widać, ale ona ma to gdzieś.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 10, 2011 20:39 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Ufff... :lol:

Gryzia na razie jest tylko niezalezna.
Na terror jeszcze przyjdzie czas :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 11, 2011 9:59 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Gryzia jest taka sliczna, i taka kochana, ze nie pozwolę więcej jej szkalować.
Jaka tam terrosrystka - słodki kotecek. A że tam czasem ugryzie to co?
Paniusia i tak ją uwielbia.
:1luvu:
Paniusia się moze zbierze w sobie i jakieś fotki w końcu cyknie, bo już czas byłby moze.

Dorotka, A.S. się odezwał, także Wasza poczta działa.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 11, 2011 10:02 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

magaaaa pisze:Gryzia jest taka sliczna, i taka kochana, ze nie pozwolę więcej jej szkalować.
Jaka tam terrosrystka - słodki kotecek. A że tam czasem ugryzie to co?
Paniusia i tak ją uwielbia.
:1luvu:
Paniusia się moze zbierze w sobie i jakieś fotki w końcu cyknie, bo już czas byłby moze.

Dorotka, A.S. się odezwał, także Wasza poczta działa.



czekamy zatem z niecierpliwością :)
Bardzo sie cieszę, że mimo tych drobnostek gojenie przebiega pomyślnie :1luvu:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2011 10:05 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: wielkie za bezproblemowe gojenie!!!

ale coś mi się zdaje, że z Gryzi wyrośnie taka sama szylkrecia zołza, jak z naszej Majorki....... :wink: - co tylko potwierdza moją teorię o szylkretkowym charakterku.... :roll: :mrgreen:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sty 11, 2011 10:21 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Szylkretki sa różne.
Moja ukochana Niedźwiadka (złośliwie w domu przezywana Moją Córką, bo też mam fiku miku na jej tle) jest ucieleśnieniem łagodności.

A Gryzieńka - ona tylko czasami gryzie... :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto sty 11, 2011 12:17 Re: Gryzia - po operacji; prosimy o kciuki!!!

Gryzia dziś przypomniała sobie o kocimietkowej myszy która była dodatkiem do oponek Pani Basi, które to z kolei oponki są absolutnie arcydziałami stulecia i koty je uwielbiają.
Tak wyglądało mordowanie biednej myszy:
Obrazek

Obrazek

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510 i 101 gości