Schronisko Sosnowiec - brakuje miejsca na kwarantannie :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 12:43 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Jak to się nie znalazły?! Przecież sama osobiście odkładałam je na biureczko - tam gdzie zwykle siedzi pani Basia - na jakiś dokument formatu zbliżonego do dziennika szkolnego - książka ewidencyjna czy coś takiego. No leżały na samiuśkim środku, nie sposób było nie zauważyć.
Bardzo mi przykro z powodu Przystojniaka - nie powinno do tego dojść :cry:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 10, 2011 12:47 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Filomen pisze:zaraz eksploduję ze złości !!!!!!!!!

klucze się nie znalazły, otwarto drugim kompletem, niestety, Przystojniak zapłacił za to życiem. Kocurka wyciągnięto martwego rano z boksu całego w wymiocinach. Jakby Marta mogła wejść wczoraj to byłaby szansa mu pomóc.

co więcej - w sobotę była po niego wlaścicielka - prawdopodobnie to jej kotek, nie wpuścili jej bo nie było kluczy

dobrze ze zabralismy Frytke byłby dwa martwe koty :cry:

Boże daj mi cierpliwość.

To już chyba o kroplę za dużo w tym zafajdanym burdelu!!!!!!!!
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 10, 2011 13:52 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Pani właścicielka rozpoznała kociaka :cry: może jeszcze wczoraj miałby szanse....

Piotrek jedzie do schronu pooglądać te koty, w jakim stanie są bo pani powiedziała ze kotka z czerwoną obróżką ma rany na szyi.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 10, 2011 13:56 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Powinno się wezwać policję i sporządzić notatkę co do zajścia
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon sty 10, 2011 14:14 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Filomen pisze:Pani właścicielka rozpoznała kociaka :cry: może jeszcze wczoraj miałby szanse....

Piotrek jedzie do schronu pooglądać te koty, w jakim stanie są bo pani powiedziała ze kotka z czerwoną obróżką ma rany na szyi.


Jezeli chodzi o Puchatkę to wczoraj ją ogladalam ma strupki i pole gołe jakby po odpadniętych strupkach,ale wydaje mi się że to Zołzy sprawka.Kotka była bardzo terytorialna i ustawiała całe adopcje

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon sty 10, 2011 14:54 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

A ja w pracy normalnie znowu oczy jak królik, normalnie ryczeć się chce na te sytuacje w schronie :cry:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 10, 2011 15:17 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Super porzadki - ktos wpier... klucze do kieszeni i znika na caly weekend a koty niech zdychaja - jeden mniej lub jeden wiecej :evil:
Trzeba by ludzi tam zatrudnionych powymieniac na takich, ktorzy kochaja zwieiirzeta, chetnie by tam pracowali i nie czekaliby tylko jakby tu najszybciej czmychnac do chaty....wazne,ze kasa na koniec m-ca na konto wplynie. Kociarze walcza o kazde kocie zycie - a ci co im za to placa maja to wszystko gleboko w....powazaniu :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 10, 2011 15:20 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

ja to w ramach socjalizacji zamkneła bym ich na tydzień do pensjonatu jakim jest schronisko żeby poczuli jak to jest.
Spanie na betonie ............... reszty nie będę wymieniać bo i po co.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 10, 2011 15:29 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Ze tez na takich nie ma rady ani sposobu :evil:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 10, 2011 15:55 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Dorota Wojciechowska pisze:A ja w pracy normalnie znowu oczy jak królik, normalnie ryczeć się chce na te sytuacje w schronie :cry:


Ja się poplakałam jak rozmawiałam z ta panią właścicielką kota, miała go od 3 tygodniowego malucha i tylko raz jej uciekł. Biedna tak strasznie płakala do słuchawki.
Zgłosilam to do SOS, kolejny dowód na liście. Można dołożyć do zamarzniętych psów.

Piotrek był w schronie i oglądał szyje, nie widział nic groźnego. Nie dorwał juz nikogo w sprawie Zołzy zadzownię jutro, normalnie zwiali przed nim :twisted: .
Ola ma zepsutą komórkę.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 10, 2011 16:33 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Jak to zamarzniętych psów 8O :?:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sty 10, 2011 16:44 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

na wątku dogo schroniskowym piszą - 3 psy zamarzły, poczytaj, ręce opadają

a kotka Zozła przed 6 grudnia została adoptowana.

a klucze leżały pod biurkiem.......

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 10, 2011 17:13 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Filomen pisze:na wątku dogo schroniskowym piszą - 3 psy zamarzły, poczytaj, ręce opadają

a kotka Zozła przed 6 grudnia została adoptowana.

a klucze leżały pod biurkiem.......


To chociaz jej się udało :ok: To teraz na cito trzeba Puchatkę wyadoptować jak nie ma Przystojniaka to ona jest tam weteranką.Zrobię jej allegro i ogloszenia.

A klucze nie ma byka nie lezaly pod biurkiem sprawdzałam osobiście

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto sty 11, 2011 7:44 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

No przecież musiało być, że bynajmniej nie oni zawalili tylko ty źle szukałaś - tak jak ta historia weta schroniskowego, że to my przynosimy choróbska na schronisko, bo mamy swoje koty i jeszcze się za dzikimi szlajamy :twisted:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24270
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 11, 2011 12:05 Re: Schron. Sosnowiec - Frytka prosi o szanse na życie str.59

Frytka ma w miarę dobre wyniki biochemii, trochę podniesiona bilirubina, ale poza tym jest całkiem przyzwoicie. Dostaje kroplówki, prokolin, coś tam próbuje skubać do jedzenia ale nie ma apetytu. Kotka tez nie miauczy wydaje dziwny dzięk przypominający "ahkh" i tyle. Trochę bardziej kontaktowa ale dalej niestety kupy -wodospady .

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Arthursof, puszatek i 57 gości