




http://images8.fotosik.pl/556/db191286e65b2bfcmed.jpg
Muffinka ma około pół roku. Trafiła do mnie kilka miesięcy temu, od mojego weta.
Muffinka jako małe kociątko została porzucona w lecznicy. Prawdopodobnie miała wypadek samochodowy, w wyniku którego ma uszkodzone nerwy w części łapki. Właścicielka przyniosła ją do lecznicy, gdzie miała zostać zdiagnozowana i zapewniała jak bardzo ją kocha. Niestety już nigdy więcej się nie pojawiła.
Muffinka, kiedy do mnie trafiła, była nieśmiałym kotkiem, trochę przestraszonym. Jednak od samego początku mruczała podczas głaskania. Teraz nieśmiałość jej przechodzi - przynajmniej w stosunku do domowników - odpowiada, kiedy się do niej mówi, domaga się głaskania, rozkłada się brzuchem do góry i mruczy. W związku z jej ciągłą tendencją do rozkładania nóg, uzyskała niewybredną ksywę - mała dzieweczka (bez e)

Muffinka bardzo lubi przyjazne koty. Zaprzyjaźniła się z Jaśminką (rezydentką) - razem bawią się i szaleją. Z drugą rezydentką - rzadko się ganiają. Trzecia zołza niestety nie lubi żadnych kotów, więc Muffinkowi czasem się dostanie łapą za zbytnie spouafalanie się.
Muffinka ma uszkodzone nerwy w prawej przedniej łapce. Nie ma czucia między stopą a łokciem. Nie ma szans żeby je odzyskała. Kiedy chodzi lub biega opiera się na łokciu.
Początkowo często używała uszkodzonej łapki - myła się nią, turlała piłeczkę, wybierała suche z miski. Teraz sprawność się jej pogorszyła. Dodatkowo odczuwa prawdopodobnie jakieś bóle - być może mocno nadużywanego łokcia lub ramienia. Co drugi dzień dostaje lek przeciwbólowy - jeśli go nie dostanie - oszczędza się i głównie leży.
Niedługo Muffinka zostanie poddana zabiegowi amputacji uszkodzonej łapki. Jeszcze nie ma odleżyn, ale im dłużej będzie tak chodziła, im większy będzie ciężar jej ciała i obciążenie łokcia, tym będzie gorzej. Trochę się boję, ale mam nadzieję, że nauczy się chodzić od nowa, bez łapki

Muffiką interesowała się niedawno pewna Pani, która przyjechała nawet w odwiedziny. Pani jednak chyba przestraszyła się i zrezygnowała - nie odezwała się więcej. Oczywiście nie mam do niej żadnych pretensji - adopcja Muffinki musi być szczególnie dobrze przemyślana.
Właściwie nie wiem, czy ogłaszać teraz Muffinkę. Na pewno adopcja będzie dopiero po amputacji łapki i rekonwalescencji - to musi odbyć się u mnie.
Tutaj filmik Muffinki autorstwa Tajemniczego Wujka Z

http://www.youtube.com/watch?v=JNeSmfn4b90
28.01.2011 - film pt. Muffinka się bawi

http://www.youtube.com/watch?v=uAOv9OCWMXY
04.02.2011 - Muffinka pojechała do swojego Domku
