H2E2 cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 10, 2011 11:09 Re: H2E2 cz.II

Moje też czasami takie przylepy.
Partycja w tym przoduje, przychodzi i od razu traktor włącza.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 10, 2011 11:15 Re: H2E2 cz.II

Sunshine, z góry przepraszam za prywatę :oops:
Zapraszam na mini-bazarek dla Szelmy: Mini-bazarek dla Szelmy

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon sty 10, 2011 11:15 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:A ja lubię mieszać różne smaki. Mieszam w garnkach. Ale potrafię też zjeść rzeczy, które dla większości osób są nie do połączenia. Np przegryźć ciasto czekoladowe marynowaną papryką :oops:

mnie do czekolady wszystko pasuje
ale najbardziej świeże truskawki :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 10, 2011 11:18 Re: H2E2 cz.II

U nas praktycznie każdy kot lubi się przytulać. Ostatnio Helga nas terroryzuje i wymusza mizianie na kolankach. Dziewczyny śpią ze mną co noc. Helga zawsze pierwsza przychodzi. Erwin też ma włącznik do traktorka na wierzchu- wystarczy go pogłaskać a już traktorek załączony. Jedynie Hans udaje chojraka i czasami udaje niechętnego do głaskania. Ale to tylko takie powierzchowne. Ostatnio coraz częściej się miziamy, Hans udeptuje kolana. Widzę, że chłopak coraz bardziej mi ufa.

Ja ogólnie nie lubię czekolady. I jak już się zasłodzę, muszę spacyfikować smak czymś pikantnym lub kwaśnym.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:20 Re: H2E2 cz.II

Ja też zrobię naleśniki po meksykańsku... z ryżem :-)
Nuggetsy może można robić tak, że obtaczasz w ziarnie sezamowym?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 10, 2011 12:25 Re: H2E2 cz.II

No proszę :roll: Ależ na zdrowie Jozefino :ok:
U nas naleśniki się skończyły. Będę więc zmuszona ugotować ryż :P Chyba, że nabiorę ochoty na smażenie. Ale w obecnym stanie ducha wątpię...
Co do nuggetsów to pomysł Shalom i ją by chyba trzeba było pytać. Ja nie zachodzę do KFC od czasu zerwania pierwszych zaręczyn i nie mam pojęcia jak to smakuje :?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:29 Re: H2E2 cz.II

jesoo ja na diecie a One gadają o jedzeniu :roll:
idę stąd :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:31 Re: H2E2 cz.II

Magda, ale po co Ci dieta? 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:32 Re: H2E2 cz.II

bo mi po świętach przybyło tu i tam :twisted:
a skąd wiesz, że mi nie potrzebna, hę? ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:33 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Co do nuggetsów to pomysł Shalom i ją by chyba trzeba było pytać. Ja nie zachodzę do KFC od czasu zerwania pierwszych zaręczyn i nie mam pojęcia jak to smakuje :?

aha, no tak, to wie na pewno :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 10, 2011 12:34 Re: H2E2 cz.II

Jakiś czas temu widziałam Twoje fotki na wątku Cypiska i Ryśka 8)
Poza tym od diety to człowiek tylko zły chodzi.
A to, co nabrałaś przez święta(choć ja nie wierzę, że tego dużo), zgubisz na wiosennych spacerach :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:48 Re: H2E2 cz.II

ja od pasa w górę to jestem szczupła nawet. Za to od pasa w dół :roll:
i oczywiście tyłek mi pierwszy rośnie jak tyję :evil:
ja nie chodzę zła na diecie bo lubię wyzwania :)
ale też kocham jeść i co poradzić.... :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 12:50 Re: H2E2 cz.II

A ja tyję cała. Jestem taka okrąglutka. Już niedługo będę się toczyć :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 10, 2011 14:36 Re: H2 i E2 cz.II

sunshine pisze:Ja pamiętam, że kiedyś, jeszcze na studiach, gdy nie miałam zielonego pojęcia o kotach, poszłam ze znajomą do jej cioci. Kobieta miała kota niemal jak nasza Helga- ignorował a wręcz nie lubił obcych. Gdy ja usiadłam, kot natychmiast wskoczył mi na kolana i tak pozostał do końca wizyty. Zebyście widziały zdziwienie tej pani 8O
Ja w swoim życiu spotkałam tylko kilka kotów, z którymi nie udało mi się złapać kontaktu.

Mam kolegę, który nie przepada za kotami, ale jak odwiedza znajomych-kociarzy, to wszystkie koty cisną mu sie na kolana :D

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon sty 10, 2011 14:37 Re: H2 i E2 cz.II

Georg-inia pisze:mój TŻ robi zabezpieczenia balkonów i okien i często bywa w róznych zakoconych domach, bo wieść rozchodzi się drogą pantoflową. I nie zdarzyło mu się, żeby po wejściu do takiego mieszkania wszyscy, albo prawie wszyscy koci lokatorzy nie przyszli się przywitać, albo mu nie "pomagali". Mina opiekunów - bezcenna :lol:

a robi zabezpieczenia takich balkonów co to nad głową tylko niebo?

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości