Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Agn pisze:
Dorota pisze:Daj znac, kiedy bedziesz w Olsztynie, ok?

Jak znam magę, to tak kole przyszłego weekendu powinnaś się Doroto przygotować na wizytę - magaaa na pewno znajdzie sobie [na kocie lub w kocie] jakiś powód, żeby gnać w niedzielę do najbliższego weta.

Oki, spisze jutro weekendowe dyzury wetow.
A moze i nocne...

Magaaa, kciuki caly czas!

Dorota pisze:Oki, spisze jutro weekendowe dyzury wetow.
A moze i nocne...

Myślę, że nie musisz - magaaa na pewno już wszystko wie. :mrgreen:

Agn pisze:
Dorota pisze:Oki, spisze jutro weekendowe dyzury wetow.
A moze i nocne...

Myślę, że nie musisz - magaaa na pewno już wszystko wie.

Oj, pewnie masz racje :oops:

Magaaa zaraz nas podsumuje :strach:

Przestańcie się nabijać; przecież ja o mało nie zeszłam na zawał...

magaaaa pisze:Przestańcie się nabijać; przecież ja o mało nie zeszłam na zawał...

Wiemy o tym. Powaznie.

Ale usmiechnij sie, prosze. OK?

magaaaa pisze:Przestańcie się nabijać; przecież ja o mało nie zeszłam na zawał...

Nie złość się już. Grunt, że kotu nic nie jest.

Się uśmiecham:

Nawet nie wiecie jak mi ulżyło...
Ten wyjazd do Olsztyna wcale nie był niepotrzebny.
Poznałam Dorotkę :idea:

Dowiedziałam się, ze mam wyjątkowego kota :idea:

któremu nic nie jest :idea:

Wyjątkowy kot śpi obok mnie. A nie, nie śpi. Patrzy uważnie.
A nie - już przysypia.
U mnie w domu się to nazywało "liczeniem Żydów" - pojęcia nie mam dlaczego.
Słyszałam też dojeniu Mośków - też z Żydami, kurka...

Ufff...

No to sie ciesze.

Jak sie bedziesz wybierala do Olsztyna, daj znac.

No jasne, ze dam!
Pójdziemy na piwko :piwa:

Jeszcze raz przeogromnie dziękuję!

Oki.

Przeciez nie ma za co.

Ciekawa jestem, kiedy A. Stop. sie odezwie.
Pisalas na adres sluzbowy?

Bo nam poczta firmowa padla w piatek ok. 19 :evil:

Nie wiem, co sie stalo i czy uda sie odzyskac wyslane
i otrzymane... Ani kiedy bedzie naprawiona.

No... chyba zeby to tylko moje konto padlo z przepelnienia,
ale to mala szansa...