Mój Gacek - poszedł sobie :-(((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2004 8:43

Ale jak to złapać??? Teraz on śpi głównie na korytarzu, gdzie jest wykładzina, więc nawet tego nie zbiorę, a w kuwecie go nie widziałam ani razu - tylko ślady, ze tam był.
Aha, on mial też USG jamy brzusznej - wszystko jest OK - nerki też.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2004 8:46

jesli sie nie da inaczej to popros weta o wycisniecie.
Moje chodza do kuwety to ja lapie podstawiajac pojemnik, ale jak z niego tak leci to trudno trafic na moment.
Dagi Mrunia wlasnie siusiala niekontrolowanie i wyszlo zapalenie pecherza.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88159
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 8:47

No i super jak USG wyszlo ok, znaczy kamieni nie ma i nerki w porzadku, to z ewentualnym zapaleniem pecherza sobie szybko poradzicie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88159
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 8:50

Jego mocz powinien miec juz normalny zapach - jesli ma silna won - to cos jest bardzo nie tak. Bez paniki oczywiscie :) - ale stawialabym na infekcje lub jakies zaburzenia metabolityczne - np. przy problemach z watroba.
Tym bardziej ze kocurek ktory mialby tylko zwykla padaczke a poza tym byl zdrowy - po takim czasie powinien juz zupelnie wrocic do normy jesli chodzi o wyglad.
Absolutnie nie chce Cie straszyc :) - ale po prostu trzeba mocz zbadac - bo jesli cos dzieje sie z ukladem moczowym lub watrobka - to czesto w badaniach krwi nic nie wychodzi - dopiero badanie moczu daje pelen obraz.
Tym bardziej ze Gacek bardzo malo pije - a to bardzo predysponuje do infekcji drog moczowych.

Co do watroby... Wiesz, ja jestem dziwna i po prostu mam maletkie przeczucia ;)
I ciagle wisi nade mna takie jedno niewielkie ze to watrobka Gacka odpowiada za ataki - a fakt ze w USG wyszlo ze cos z nia nie tak - tylko mnie upewnil.
Moze warto by bylo jednak Gackowi dawac cos oslonowego na watrobe?
To nie zaszkodzi :)
Nie zawsze przy uszkodzeniach watroby wychodza wysokie enzymy watrobowe lub wynik USG jest zly.
Nasza Malutka ma wyniki enzymow swietne, USG nic nie wykazalo a podczas operacji okazalo sie ze ma poczatki marskosci.
Ja bym jednak watrobke Gacka pooslaniala :)
I koniecznie mocz zbadala.

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 24, 2004 8:53

Czarna na watrobke dostaje hepatil po pol tabletki dwa razy dziennie. To tak jakby co ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88159
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 9:34

Rozumiem, w poniedziałek zadzwonię do lekarza, chociaz wiecie, trochę niezręcznie jest mi sugerować cokolwiek, bo to wygląda tak, jakbym nie wierzyła w jego diagnozę...
Blue, trudno mi powiedzieć, o ile lepiej Gacek wygląda, bo widzę go codziennie. Wet zobaczywszy go w poniedziałek w gabinecie powiedział, że to nie ten sam kot, co 10 dni wcześniej, więc na pewno jest duża zmiana.
Najgorsze jest to, że do tego wyciśnięcia moczu znów potrzebne będzie uspokojenie...Taka szkoda, że w poniedziałek o tym nie pomyślałam, ale to był taki wariacki dzień, tłum pacjentów w poczekalni...wypadło mi to zupełnie z głowy...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2004 9:38

Ze sie tak wyraze... dobre samopoczucie lekarza wobec zdrowia kota jakos mnie malo interesuje ;-)
A poza tym powiedz tak - prosze o wycisniecie go, bo ja nie mam jak moczu zlapac, a on tak dziwnie pachnie i ciagle sie z niego wylewa i ja bede spokojniejsza jak to zbadamy. I badz glucha na tlumaczenia, ze to pewno od czego innego. Bo Ty chcesz miec pewnosc, ze to nie dodatkowo (nie podwazasz diagnozy, przypuszczasz, ze obok jest drugi problem!) klopoty z pecherzem. Chcesz miec pewnosc i juz.
Powodzenia! :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88159
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 9:56

Mysia - a jaka jest diagnoza?
Padaczka? Ale oprocz padaczki moga istniec inne choroby zupelnie niezaleznie. Np. przewlekle zapalenie pecherza. Przy najmniejszym podejrzeniu - konieczne jest badanie krwi i wet nawet nie powinien mrugnac.
On wie ze kocurek popuszcza a jego mocz ma dziwny zapach?
Mozna zrobic badanie i wiedziec. Mozna sprawe zlekcewazyc a potem kota przepychac cewnikiem lub wyszywac...

A co do lekow oslonowych na watrobe - po prostu spytaj sie weta czy mozesz cos podawac. To lagodne leki, ktore na pewno nie zaszkodza.
A skoro Gacek ma jakiekolwiek problemy z watroba - to na pewno mu dobrze zrobi jej oslanianie.

Mysle ze wet nie powinien nic zlego pomyslec - jelsi tylko mu przedstawisz odpowiednio ta sprawe :)

Jesli np. ja chce zrobic jakies badanie a wet mowi ze jest niepotrzebne - to po prostu wyjasniam mu ze wole zrobic - dla wlasnego spokoju.
Zazwyczaj jest to przyjmowane z calkowitym zrozumieniem.

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 24, 2004 10:00

Blue pisze:Przy najmniejszym podejrzeniu - konieczne jest badanie krwi i wet nawet nie powinien mrugnac.

moczu :-) badanie krwi bylo :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88159
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lip 24, 2004 10:19

Wiecie, o tym sikaniu na podłogę nie mówiłam, bo wtedy akurat zaczął ładnie robić do kuwety. Chyba wczoraj czy przedwczoraj zdziwił mnie ten zapach po powrocie do domu i zaczęłam szukać śladów, a dziś wczesnym rankiem znalazłam świeżą plamę na podłodze, mocno pachącą... w miejscu, gdzie Gacek spał...a b. blisko była kuweta...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2004 10:22

moczu :-) badanie krwi bylo :-)


Oj - przejezyczenie :)
Dzieki :)

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 24, 2004 10:26

Oj Mysia - jesli wczesniej bylo lepiej a teraz takie cos sie pojawilo - to tym bardziej badanie moczu trzeba zrobic!
Jesli nie mozesz dzis ani jutro - a mozesz sie skontaktowac z wetem - to spytaj sie czy mozesz cos na "wyrost" podac juz teraz - np. Furagin.

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 24, 2004 11:47

Niestety nie mogę się skontaktować z wetem, ale mam w domu Furagin. Ile mu dać?
Mocz Gacka wcześniej też nie pachniał jakoś rewelacyjnie (co dało się odczuć szczególnie w pokoju, kiedy jeszcze nie wychodził), ale był to raczej typowy zapach. Natomiast teraz rzeczywiście pachnie brzydko.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2004 11:58

Na nasze koty, w ostrej fazie choroby - daje pol tabletki 2X dziennie. Potem raz dziennie. Koty waza okolo 4 kg.
Jednakze jesli Gacek dostaje jakiekolwiek leki - to jednak trzeba by to skonsultowac z wetem (jakimkolwiek), zeby nie doszlo do jakich eee.. dziwnych reakcji miedzy nimi.
Furagin podaje sie podczas posilku, jest praktycznie bez smaku.
Tabletki nalezy chronic przed swiatlem - dlatego wyjete z opakowania nalezy podac od razu - a druga polowke - schowac.
Gdyby Gacek byl zwyklym kotem - to powiedzialabym ze taka kuracja na pewno mu nie zaszkodzi w ciagu weekendu - zanim mozliwe bedzie zbadanie przez weta.
Ale Gacek... Nie do konca jest takim znowu zwyklym kotem... I nie wiem... Z drugiej strony - jesli ma jakas infekcje i to juz w jej wyniku popuszcza - to przez dwa dni choroba moze miec niezle pole do popisu.
No i co mam Ci doradzic?...

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 24, 2004 12:23

Blue, ale on nie POPUSZCZA w sensie takim, że robi po troszku, tylko normalnie oddaje większą ilość moczu. I w ogóle robi to rzadko - w porównaniu do Groszka, który wprawdzie teraz wychodzi na dwór i kuwety używa rzadko, ale gdy używał - sikał parę razy dziennie. Oczywiscie Gacek też może tak robić - w różnych miejscach przeze mnie jeszcze nie odkrytych, ale i tak wydaje mi się, że siusia rzadko.
Bierze relanium - teraz 3 razy dziennie po pół tabletki, od poniedziałku 3 razy po jednej i to ma być dawka docelowa.
Co do innego weta -boję się, ze Gacek jest na tyle nietypowym kotem, że nikt nie będzie chciał "zaocznie" wydawać zaleceń...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości