Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2011 21:30 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 07, 2011 21:31 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Zdrowiej, a jak się nie polepszy to w poniedziałek do lekarza !
Mratawoj JEST piękny :1luvu:

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 07, 2011 21:45 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Mrata, przeca mówię, że piękny jest :)
A zdjęcie Pucusia?
A w ogóle to fajnie, że masz wystawę... Gratuluję :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 8:08 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dzień dobry koteczki z Dużą.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 08, 2011 11:23 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dzień dobry :)
Pochmurno i deszczowo. Brzydko i ciemno. Poza ty ściana mi przecieka. Przy drzwiach balkonowych mam mokro. Czy to normalne?? Wczoraj przyszła do mnie sąsiadka, że ją zalewam. Pokazałam, popatrzyła, stwierdziła, że to nie moja wina, trzeba w poniedziałek do spółdzielni barabanić. Tymczasem plama jest coraz większa, a u sąsiadki z sufitu woda kapie. Normalnie ściana przecieka. Sami zobaczcie:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dzwoniłam do ubezpieczyciela, ale on mówi, że ubezpieczenie jest na nagłe wypadki - pęknięcie rury albo pożar. Tak więc zupełnie nie wiem, co robić.... Czy można wezwać jakiegoś rzeczoznawcę, który to oceni? Bo znając spółdzielnię, to powiedzą że albo nie grzeję, albo nie wietrzę. A z tym się nie zgodzę.

I dzisiejsza Gaja :)
Obrazek Obrazek

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 11:31 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

jak masz ubezpieczenie od zalania - to to jest zalanie. Skąd się bierze - nie musisz wiedzieć. Masz uszkodzone mieszkanie.
Po prostu zgłoś oficjalnie "zalanie" i niech się martwi ubezpieczyciel. Sprawdź w polisie co masz. Wiadomo - ubezpieczyciel nigdy nie pomaga w przypadku szkody bo to zlodzieje sa i tyle. Ale wymagać trzeba.
Skąd to leci? snieg masz przy ścianie? Może nieszczelne polęczenie od zewnątrz - ściana podłoga na balkonie? Ocieplenie gdzieś nieszczelne?
Wal na infolinię ubezpieczenia i tam zgłaszaj a jak coś złóż skargę na agenta , że Cię olewa. Ja mam wprawę, oszukiwali mnie wiele lat i kłótniom końca nie było.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob sty 08, 2011 11:37 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Hej sihajko :1luvu:
A tę mokrą ściane masz tylko na dole? Bo mnie to wyglada ,jakby moze cos od grzejnika C0 , coś Ci gdzies pzrepuszcza. Niech to porzzadnie sprawdzą.
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 08, 2011 11:39 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dagmara, śnieg na balkonie nie powinien być przecież przyczyną. Ściana powinna być tak zrobiona, że śnieg czy deszcz nie powinien przeciekać. Mamy zimę i śnieg leżał przy ścianie, w końcu zimę mamy jaką mamy. Trochę odśnieżałam, ale jak to zlodowaciało, to już nie miałam jak. Mokra ściana jest tylko na dole i po tej drugiej stronie nie ma grzejnika.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 11:51 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

He. Czytam "ogólne warunki ubezpieczenia", a tam w dziale "ogólne wyłączenia odpowiedzialności Towarzystwa" taki oto punkt:
"Ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje odpowiedzialności za szkody:
......
11) powstałe wskutek nawilgacania, przemarzania lub przenikania wód gruntowych przez fundamenty, ściany, posadzki, stropy
12) powstałe wskutek zalania, jeśli powodem był zły stan techniczny lub wadliwa konserwacja dachu, instalacji, rynien, stolarki okiennej, drzwiowej lub innych elementów ubezpieczonego budynku mieszkalnego, budynku gospodarczego lub budowli, jeżeli utrzymywanie w dobrym stanie technicznym lub konserwacja tych instalacji należała do obowiązków ubezpieczonego".
Czy to mogą być wody gruntowe? Chyba nie na 3 piętrze.... :roll: Ale ten punkt 12...?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 12:21 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

nam woda przeszła przez grubą ścianę. Śnieg ci wpił się w mur i dlatego masz mokro w mieszkaniu.
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob sty 08, 2011 12:33 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Agata, ale co z tym dalej? Co robiliście? Czy ubezpieczenie to obejmuje?

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 12:40 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

My właśnie remontujemy mieszkanie z pieniędzy z ubezpieczalni. Tylko u nas sytuacja była taka, że to dekarze, którzy wymieniali dach źle zabezpieczyli i nam zalało całe mieszkanie, bo również mieszkamy na 3 piętrze.
Ściana z pewnością musi teraz schnąć, i kup coś na grzyba. Myśmy już mieli dwa miejsca gdzie nam zalało z pięknymi dorodnymi grzybami.
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob sty 08, 2011 12:52 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

No, to znaczy że w poniedziałek zgłaszam do spółdzielni i do ubezpieczyciela już oficjalnie.
A poza tym przy ścianie nie mam śniegu, a od wczoraj plama się powiększyła...
A poradzisz co na grzyba kupić? Na razie jest tylko mokre, ale boję się, żeby nie wlazło to dziadostwo.... Zupełnie się na tym nie znam i czuję się bezradna....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 12:59 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Myśmy mieli to:

http://sklep.transbud.elk.pl/_wmshop/sk ... cts&id_p=1

podobno super działa, ściana spryskana, zobaczymy... Tylko okropnie śmierdzi, pochowaj koty jak będziesz z nim coś robiła.

Plama się powiększyłam, bo woda jest już w murze i teraz będzie wychodzić na ścianie... tutaj raczej nic się nie da zrobić. Musisz cierpliwie czekać :? Przed malowaniem, ściana musi być sucha i spryskana takim specjalnym preparatem, bo inaczej plama będzie wychodziła na farbie. Kuchnie malowaliśmy już 6 razy... A farby mamy najlepsze...
Oby do wiosny, jak wszystko zacznie schnąć :ok:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Sob sty 08, 2011 13:12 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Dzięki :)
Czyli co, jakieś malowanie to najszybciej pewnie w czerwcu, jak wszystko porządnie wyschnie. Ale jak się zabezpieczyć przed "powtórką" w przyszłym roku?
Odpukać - jeszcze mi pleśń nie wyłazi, mam nadzieję, że nie wyjdzie....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 68 gości