Nasze białaczkowce cz. 3

[edystka]

Moja ukochana Dzenusia.

[komendante]

Ninka jest po pierwszym zastrzyku z interferonu, dziś kolejny. Jak na razie czuje się dobrze, baliśmy się że może źle zareagować na lek ale jest ok. Wet stwierdził że jedna ampułka powinna wystarczyć na pierwszą serię, a pomiędzy nimi będzie miała podawane Sconamune. Po 14 dniach od pierwszego zastrzyku robimy kolejne morfologię krwi i następna seria. A w związku z anemią podajemy jej Ferrum Metallicum, do kupienia w aptekach homeopatycznych.

[Marlon]

Jak wygląda taka seria zastrzyków u Twojego kota komendante?
Moja koteczka dostawała virbagen 0, 2 i 9 dnia. Nie miała oznak choroby jako takich, podawaliśmy jej to na wzmocnienie. Teraz muszę kotce zrobić test, chce sie dowiedzieć czy może przebywać z innymi kotami (jest bardzo smutna jak widzi inne koty i nie może sie z nimi bawić). Aby zrobić jej PCR ze szpiku musi zostać poddana narkozie, więc chyba zrobię to przy okazji sterylizacji (są jakieś przeciwskazania do sterylizacji kotki z białaczką????) ale żeby było sens robić PCR chyba powinnam zrobić test ELISA aby się przekonać czy dalej ma wirusa we krwi?
Powiem szczerze, że w trójmieście nie ma weterynarza, który znałby się na białaczce, niektórzy nawet nie wiedzą co to interferon! Nie ma kto mnie poprowadzić w walce z chorobą a moja Aszira popada w depresje bo siedzi sama w pokoju i słyszy inne koty grasujące na zewnątrz. Nie mogę wziąć kolejnego kota z białaczką dla jej towarzystwa bo nie chce kolejnego kota skazywać na siedzenie w 1 pokoju, poza tym ja mam cały czas nadzieje, że ona wyzdrowieje!

[komendante]

@Marlon
Ninka dostaje po 0,15ml przez 5 kolejnych dni. Dziś jesteśmy po drugim zastrzyku. W 14 dniu ma mieć zrobione kolejne badanie krwi żeby sprawdzić jak organizm radzi sobie z chorobą. W trakcie tych 5 dni podawania virbagenu wet odradził nam sconamune na odporność aby organizm mógł się skupić na jednym. Odpornościowe zaczniemy podawać w 6 dniu. Narazie czuje się dobrze, wręcz stwierdził bym że ma adhd ;] Co do testu ze szpiku to nie wiem czy jest konieczny. Nasz wet przy zrobieniu ręcznego rozmazu stwierdził że jest duże prawdopodobieństwo że w szpiku nie ma wirusa. Jeśli chodzi o sterylizację to my narazie się z tym wstrzymamy bo każdy zabieg, stres u kota z białaczką może skończyć się ujawnieniem choroby.
Odradzam Gdyńską Klinikę Weterynaryjną, po pozytywnym teście białaczkowym wet stwierdził że "białaczki się nie leczy" a na moje pytanie o interferon odpowiedział "jest to kosztowna kuracja a jej wyniki są bardzo wątpliwe".

[Marlon]

Odradzam Gdyńską Klinikę Weterynaryjną, po pozytywnym teście białaczkowym wet stwierdził że "białaczki się nie leczy" a na moje pytanie o interferon odpowiedział "jest to kosztowna kuracja a jej wyniki są bardzo wątpliwe".

Usłyszałam to w co najmniej 10 przychodniach w Trójmieście! Przez to, że jeżdżę w wiele miejsc łapać koty na sterylki sterylizuje je u różnych weterynarzy, przy każdej takiej wizycie pytam się o białaczkę, szczerze mówiąc to chociażby przez to forum mam większą wiedzę na temat tej choroby niż niejeden weterynarz. Moją Aszirą profesjonalnie zajął się dr Nowak z całodobowej przychodni Chylonia. Niestety w większości ludzie skazują takie koty na śmierć

[edystka]

Nie wiem jak zmienić nazwę tematu z obecnego "woda w płucach koteczki" na "chłoniak + białaczka jak walczyć", może osoby które mają jakieś doświadczenie odnalazły by ten temat i napisałyby jakieś cenne informacje.
Miotam się straszliwie , nie wiem co robić.
Jest mnóstwo informacji o samej białaczce, natomiast nie mogę odszukać niczego o chłoniaku śródpiersia.
Nie chodzi mi o prace wykładowe, ale o doświadczenia osób które przez to przeszły.
A czas goni, w poniedziałek jak wyniki krwi będą w miarę dobre następna chemia, która wyniszcza moją Dzenusię, wszystko się wyklucza, chłoniak nie może dostawać witamin i minerałów aby go nie karmić, a białaczka wprost się o to prosi.
To jakaś parodia, jestem załamana, w lutym straciłam jedną koteczkę i czuję ,że teraz tracę drugą.To były moje pierwsze kociaki, moje słoneczka.

[Marlon]

Wejdź na swój pierwszy post, kliknij zmień i edytuj tytuł. Bardzo mi przykro z powodu Twoich kotów
Moja Aszirce powiekszył się bardzo brzuch, nie wiem czy to przez to że ma znów apetyt czy to coś innego...

[edystka]

Wejdź na swój pierwszy post, kliknij zmień i edytuj tytuł. Bardzo mi przykro z powodu Twoich kotów
Moja Aszirce powiekszył się bardzo brzuch, nie wiem czy to przez to że ma znów apetyt czy to coś innego...

Zdarza się, że koty białaczkowe dostają chłoniaka lub mięsaka limfatycznego, wówczas gromadzi się płyn w miejscu w którym umiejscowił się nowotwór.Może jestem przewrażliwiona , ale u mojej Jeny jest w klatce piersiowej, u innych kotów gromadzi się też w brzuszku.

[Marlon]

No właśnie dlatego jestem zaniepokojona Brzuszek urósł po interferonie... ale kotka je dużo, dawno nie miała takiego apetytu. Jakie badania jej zrobić?

[edystka]

U mojej wstępnie wystarczyło USG, a płyn pobrany z opłucnej potwierdził diagnozę.

[fiszka13]

Edystka, kiedy u nas było podejrzenie chłoniaka trafiliśmy na info o tej lecznicy http://www.therios.eu/
Ponoć do dr Mai Ingarden zjeżdżają się ludzie nie tylko z okolic, ale i z daleka. Ona jest hematologiem i onkologiem.

[Szelka]

Czy ktoś może wie jak duża jest szansa aby kot wyszedł z białaczki po podawaniu kociego interferonu? Gdzies czytałam, że czasem to może bardziej zaszkodzić.

[madzia-mysza]

Fiona zdechła dziś rano ; (

Test robiony na miejscu wykluczył białaczkę, robiona cała chemia, nic , szukaliśmy innej diagnozy, była transfuzja krwi nie udało się i nie wiemy dlaczego.


Powodzenia dla wszystkich co walczą o swoje pociechy!

[edystka]

Tak bardzo mi przykro , wiem jak Ci ciężko i smutno

[fiszka13]

Madzia-mysza, przykro mi Smutno jest po stracie Przyjaciela