W imieniu Maryli załatwionej przez rotawirusa, która ledwo łazi i dostaje kroplówki, proszę o pomoc przy ogarnięciu kotów w pralni, którymi się ona opiekuje. Koty są stacjonarne, niekłopotliwe, trzeba im nasypac jedzenia i posprzątać kuwety. Maryla mieszka w pobliżu Wolumenu. Telefon: 887 521 376. Pliss pomóżcie. Ja nie mogę bo w weekend nie ma nas w W-wie...
Ja mogłabym jutro - pod warunkiem że mi Maryla jakoś klucze do tej pralni rzuci przez drzwi - nie mogę się zarazić - właśnie wygasła u mnie w pracy zaraza pokarmowa która położyła 60 pacjentów i personel - nie mogę przywlec nowej. Jeśli nie znajdzie się ktoś kto da radę zająć się kotami w sobotę i niedzielę i mieszka bliżej - to ja sobotę biorę na siebie - ale nie będę się kłócić jeśli ktoś inny zechce
bardzo wszystkim dziekuje za pomoc koty w domu chyba byly szczesliwe ze opiekun zupelnie stacjonarny, tyle ze jak flak zalatwila mnie jakas infekcja i to tak ze ledwo dotarlam na pogotowie, z temp. 36 stopni dzis juz musialam dotrzec do pracy, niestety, choc ciagle bez sił jeszcze raz dziękuję