Józefów: dziki kot Tobiasz

Łaciata.
Buras ma galopujące ADHD.
Czarny próbuje zakrzywić czasoprzestrzeń i rozłożyć zabawki na czynniki pierwsze.

(Co jakis czas robia we trójkę konsylium nad kuweta ale nawet ten czarny nie wpadł jeszcze na pomysł co z nia zrobic

)

Jaka jest żeńska wersja imienia Kacper..?

Agnieszko, może wrzuć im trochę śniegu do środka kuwety? Może załapią, że to jak na dworze...
No i wstawiaj je tam raz na jakiś czas, ja tak doedukowałam Białego Pana Kota

Pomyślałam i nie wiem - Cassia? Kasja?

Podoba mi się wymyślanie imion innym tymczaskom, bo swoim to totalnie nie potrafię.
Biały Pan Kot zdecydowanie nie jest najporęczniejszym imieniem do pokrzykiwania przy misie

Dziewczyny jesteście WIELKIE :1luvu:

W pracy dzisiaj miałam urwanie głowy.... a najgorsze jest to, że głównie dzwonili ludzie z Niemiec i Włoch, czyli krajów gdzie też mieli święto... padam na twarz

**Adopcje: 12 >>**

agnieszka336 pisze:Łaciata.
Buras ma galopujące ADHD.
Czarny próbuje zakrzywić czasoprzestrzeń i rozłożyć zabawki na czynniki pierwsze.

(Co jakis czas robia we trójkę konsylium nad kuweta ale nawet ten czarny nie wpadł jeszcze na pomysł co z nia zrobic )

Wrzuć zwirek juz zasiusiany przez koty.A jeśli narobiły na ścierkę,papier...(insza fantazja kocia tez wchodzi w grę) to tez włóż .Załapią .Musi z kuwety capić.
Albo żwirek nie taki.jednak wg mnie o zapach chodzi.

Zmieniłam tytuł - teraz szukamy domku stałego!

Poprosimy pięknie

CatAngel o zrobienie ogłoszeń.
(tylko poproszę na pw informację o kosztach).

Łaciata pingwinka na razie jest Kacperką ale wymyślcie coś zdatniejszego dziewuszynie

Prawdopodobnie w weekend jadę na wizytę przedadopcyjną dla Toma
Już napiszę, najwyżej zapeszę, trudno, będziemy szukac dalej.
Otóż pani mieszka w Piasecznie, w bloku, razem z mamą (która nie jest entuzjastką zwierząt, ale też i nie przeciwniczką). To będzie jej pierwszy kot, Bardzo chciałam namówić ja na dwupaczek, ale ona nie wie, czy mama by to zaakceptowała. Ma znajomych którzy też przedstawiają jej zalety posiadania dwóch kotów. W weekend pojadę, powiedziałam, ze chcę też zobaczyć się z mamą - teraz czekam na kontakt z info czy mama będzie w weekend miała czas. jak sie pani odezwie (na co liczę) to pojadę - jak nie to trudno.

przeklejam z wątku DT smarti - napisała Marzenia11
(strasznie mi żal, że myszka-Jerry zostanie sam... na pociechę ma Melaśkę, ale moim zdaniem chłopaki powinni iść razem)

Moim też, ale weź to przekaż Mamie...

Cioteczki, mam chętną Panią z Józefowa na miziaka!
Kot koniecznie ma być miziasty, płeć i wygląd obojetne - Pani tłumaczy, że musi zaiskrzyć. Nie musi byc malutki, może byc młody dorosły.
Dom niewychodzący w Józefowie (blisko ruchliwej ulicy).
Tyle dowiedziałam się przez telefon. U mnie tymczasów niet, więc dzwoniłam do smarti i Agneski, ale się nie połączyłam

Jakby co - podam telefon na priv. Pani chce podjechać i zobaczyć kota.

ASK też chyba ma tymczasy (tak mi się przynajmniej wydaje)

No, zobaczymy jutro...
Umówiłam sie do smarti na oglądanie Melki. Boję się, że nie zadbam odpowiednio o selekcję kandydatów, a Melcia zasługuje na bezpieczny domek po tym wszystkim co poświęciła dla niej aga, żeby ja dorwac...
Agneska dała mi sporo dobrych rad, o co i jak pytać, żeby ludziom uswiadomić jak ważne jest przygotowanie domu na kotecka... że same dobre chęci nie wystarczą... że kot, to nie pies - nie można mu postawic płotu i już...

smarti, Ty też ostro przepytaj kandydatów - decyzja wydania kici należy do Ciebie.
aga, może też zechcesz uczestniczyć?

ja na pewno oddam Melę tylko do najlepszego domku.
Muszę domek poznać odwiedzić obejrzeć.
No i mile widziany domek na forum-na razie wszystkie moje domki są na forum a to chyba ewenement...
ale nikt nie obiecywał że ma być łatwo dostać kicia z DT Smarti :ok:

Czekaj na potencjalny domek ok.16 w sobotę.
(wreszcie sobie obejrzę Melasię w pełnej krasie - uups, aż mi się rymnęło :lol:

)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mała szylka Cętusia przyjechała dzisiaj z Dużą do pracy... Zwierzątko jest śmiałe, ciekawskie i żarłoczne. Sama sobie wzięła kanapkę Dużej z torebki

. Lubi ludzkie jedzenie

, pewnie tak ją karmili tam, skąd sobie poszła (uciekła?). Potem przespała reszte dnia na biurku. Mamy już w pokoju pełne wyposażenie: kuwetę ze żwirkiem, miski i zapasik kociego jedzonka

ale fajne biuro

mogłabym do Was iść do pracy :kotek:

Dziewczyny, ja jutro mam wizytację rodzinną, więc nie wyrwę się z domu.
Ale jeśli chodzi o przeczołgiwanie potencjalnych domków - to czasem nawet z przyjemnością. :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:
Ale jeśli chodzi o przeczołgiwanie potencjalnych domków - to czasem nawet z przyjemnością.

Oj lubimy się znęcać,lubimy :mrgreen:

Niby takie słodkie blondyneczki som :twisted:

Józefów: dziki kot Tobiasz

Kto przegląda forum