magdaradek pisze:Nasz przyjaciel z Włocławka będzie chciał oddać rocznego kaukaza - Miszę. Piękny misiek i akurat łagodny egzemplarz. Tylko wieeeeeeeelki
no niedźwiadek taki

roczny kaukaz to jeszcze szczeniak, one późno dojrzewają, dopiero ok. drugiego roku życia... w ogóle nie rozumiem, dlaczego wpisano je na listę psów niebezpiecznych. To owczarek! przystosowany do pasania owiec i ich ochrony przed wilkami. Dlatego oryginalne kaukazy miały poobgryzane uszy - własna mamusia obgryzała szczeniaczkom, bo wilki atakowały właśnie łapiąc za uszy...
Obecne owczarki kaukaskie dawno, dawno skrzyżowano z bernardynem, żeby były łagodniejsze.
Tyle informacji od tresera, który przyszedł do nas kiedyś i łagodnemu jak baranek Czako na dzień dobry, przez płot, wbił szpilkę w nos. No szlag mnie trafił, Czako uciekł, zamiast zaatakować, natomiast pan treser od moich ataków oganiał się jeszcze sto metrów od domu, bo rzucałam mu w auto czym popadło, wrzeszcząc, żeby w d... se wsadził takie metody.
Faktem jest jednak, że te psy mogą być agresywne w stosunku do innych psów...
no wielkie są, Madzia, wielkie... Czako ważył 75 kg. Kiedy dawał łapę - przykrywała ona w całości moją dłoń. A jak się wracało do domu to trzeba było sobie szybko jakieś oparcie znaleźć, bo ponad 70 kilo, biegnące i rozradowane, przewracało człowieka na plask w ułamku sekundy. Nie był wychowany nasz Czakuś

ale słodki i właśnie taki miśkowaty