Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 06, 2011 15:50 Re: Wątek dla nerkowców - IV

koconek pisze:...
A czy ktoś napisał, że to proste??? 8O
Mamy się licytować na swoje odczucia, czy jak? :evil:
A może mamy zacząc opisywać ze szczegółami osobom, które nie musiały jeszcze tego doświadczyć, wszystkie negatywy przed, w trakcie i po. To od czego zaczynamy??? :evil:
Zamiast podnieść na duchu to dobić???
Wszystko można, tylko PO CO???!!! EOT

No dajcie pokój.

Koconku, z całym szacunkiem, ale to co napisała Slonko_Łódź jest bardziej rzeczywiste i sądzę, że należy się przygotowywać na najgorsze warianty. W wizje, że będę wiedział trochę niedowierzam - być może tak, być może nie. Znając siebie - raczej nie. Teraz wiem tylko, że jestem niezdolny, bo zacząłem o tym rozmyśłać po ostatnich wynikach Ola.
A po co? Po to żeby być przygotowanym, a może to zająć nieco czasu i bez gwarancji powodzenia.
Ani opiekunom, ani kociastym, stawianie spraw jakimi są nie zaszkodzi.
Proponuję jednak koncentrować się na sprawach technicznych, wprost prowadzących do oddalania tego rodzaju wizji od nas wszystkich.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 7:34 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Poniżej wyniki krwi Smolika
Obrazek

To kot ciągle na etapie oswajania. Schwytany do klatki łapki w listopadzie 2007 viewtopic.php?f=1&t=68775&start=0

Nigdy dotąd nie pozwolił się wziąć na ręce, więc każde złapanie, zapakowanie do transportera i wywiezienie do weta to bój morderczy, który toczy z nami do krwi ostatniej.
Już w gabinecie jest tak spokojny, że pozwala ze sobą wetom robić wszystko, do tego stopnia, że aż nie wierzą czym okupujemy wizytę.
W maju miał problemy z gryzieniem, dziąsła były fatalne na tyle, że wysłano próbkę na histopatologię. Wtedy krew była taka
Obrazek

Badanie nie pozostawiło wątpliwości - plazmocytarne zapalenie dziąseł z solidnym zakażeniem bakteryjnym.
Obrazek

Dostał steryd, antybiotyk, a paręnaście dni później robiony mocz nie wykazał żadnych zmian, daliśmy mu spokój, bo czuł się dobrze, jadł i przytył. Aż do teraz. Dziąsła znów okropne z wielkim kamieniem, wiśniowe. Chcieliśmy wyrwać zęby, ale wyniki krwi odsunęły to na nie wiadomo kiedy.
Je mniej niż zwykle, pije dużo, schudł. Teraz waży 4,35, ale przedtem miał pewnie blisko 5 kilo.
Nie spotkałam tu kota z taką wysoką kreatyniną.

Boję się.
Wczoraj miał pierwszą kroplówkę dożylną, poczuł się lepiej, dziś powtórka w lecznicy. Znów ten stres związany z łapanką i jazdą.

Czy miało któreś z Waszych futer tak dramatyczne wyniki?
Czy przy konsekwentnym leczeniu może przyjść jakiś moment zdecydowanej poprawy? Takiej żeby można było usuwać ząbki?

Acha, i ma powiększone nerki, pani wet się domacała.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt sty 07, 2011 8:19 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Nudne już jest pisanie w kółko tego samego. Spadek GFR zawsze jest spowodowany jakąś przyczyną. Te przyczyny są jasno i precyzyjnie opisane. Ustalenie przyczyny jest podstawą leczenia i rokowania.

Zapalenie dziąseł nie jest znaną przyczyną spadku GFR. Jest natomiast jednym z objawów klinicznych niewydolności nerek. Zignorowanie w maju tak wyraźnych sygnałów trwającej choroby jest błędem lub zaniedbaniem skutkującym stanem obecnym.

...
Czy przy konsekwentnym leczeniu może przyjść jakiś moment zdecydowanej poprawy? Takiej żeby można było usuwać ząbki?

Konsekwentnym leczeniu czego? Potrzebna jest konkretna diagnostyka najpierw. Zęby są zagadnieniem wtórnym.

Kotek ma już hipokalemię i początki anemii. Konieczna suplementacja potasu i przeciwdziałanie anemii. Konieczne wiązanie fosforu w jedzeniu. Konieczne codzienne nawadnianie.

Diagnostyka:
- wizyta u dr Marcińskiego
- badanei moczu ogólne + oznaczenie kreatniny
- bakteriologiczne badanie moczu (4-5 dni po ostatnim antybiotyku)
- biochemia Na, K, Ca, P, Fe, Cl, PTH
- pomiar ciśnienia

Ktoś mi wytłumaczy sens równoczesnego podawania sterydu z antybiotykiem?

Acha, i ma powiększone nerki, pani wet się domacała.

Pani wet gratulujemy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 8:50 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:Nudne już jest pisanie w kółko tego samego. Spadek GFR zawsze jest spowodowany jakąś przyczyną. Te przyczyny są jasno i precyzyjnie opisane. Ustalenie przyczyny jest podstawą leczenia i rokowania.

Zapalenie dziąseł nie jest znaną przyczyną spadku GFR. Jest natomiast jednym z objawów klinicznych niewydolności nerek. Zignorowanie w maju tak wyraźnych sygnałów trwającej choroby jest błędem lub zaniedbaniem skutkującym stanem obecnym.

Czy można przejrzyściej prosić?
Nie każdy (w tym ja) wie co to GFR
Chyba że Cię to już do cna znudziło... :roll:

edit: Znalazłam w sieci GFR ale nadal nie rozumiem, nie twierdzę że niewydolność jest spowodowana dziasłami :lol:
No chyba że to odpowiedź nie dla mnie

PcimOlki pisze:Konsekwentnym leczeniu czego? Potrzebna jest konkretna diagnostyka najpierw. Zęby są zagadnieniem wtórnym.

Diagnostyka w trakcie

PcimOlki pisze:Kotek ma już hipokalemię i początki anemii. Konieczna suplementacja potasu i przeciwdziałanie anemii. Konieczne wiązanie fosforu w jedzeniu. Konieczne codzienne nawadnianie.

Potas podany wczoraj w pierwszej kroplówce (podskórnej, bo część 150ml poszła do żyły, a 150 pod skórę)
Co do fosforu, to miałam i mam nadzieję ze weci mi powiedzą czym go wiązać
Nawadniać zamierzam.

PcimOlki pisze:Diagnostyka:
- wizyta u dr Marcińskiego

Mam zrobić USg na Białobrzeskiej
PcimOlki pisze:- badanei moczu ogólne + oznaczenie kreatniny

Czekam dziś od 5/30 z chochelka w garści żeby wlazł do kuwety, na razie bez rezultatów
PcimOlki pisze:- bakteriologiczne badanie moczu (4-5 dni po ostatnim antybiotyku)
- biochemia Na, K, Ca, P, Fe, Cl, PTH

Mam nadzieję że dziś się wyjaśni
PcimOlki pisze:- pomiar ciśnienia

Było mierzone i jest w normie

PcimOlki pisze:Ktoś mi wytłumaczy sens równoczesnego podawania sterydu z antybiotykiem?

Spróbuję wyjaśnić celowość (po wetce):
Antybiotyk na bakterie a steryd na obniżenie odporności w celu zmniejszenia agresywności układu immunologicznego

Acha, i ma powiększone nerki, pani wet się domacała.

PcimOlki pisze:Pani wet gratulujemy.

Będzie zachwycona, jak jej przekażę
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt sty 07, 2011 9:42 Re: Wątek dla nerkowców - IV

malwina pisze:...
Czy można przejrzyściej prosić?
Nie każdy (w tym ja) wie co to GFR
Chyba że Cię to już do cna znudziło... :roll:

edit: Znalazłam w sieci GFR ale nadal nie rozumiem, nie twierdzę że niewydolność jest spowodowana dziasłami :lol:

Filtracja kłębuszkowa. Obniżenie skutkuje m. in. azotemią.

malwina pisze:...
Co do fosforu, to miałam i mam nadzieję ze weci mi powiedzą czym go wiązać
...

Trudno powiedzieć bez oznaczenia poziomu Ca. Prawdopodobnie Alusal.

malwina pisze:...
Mam zrobić USg na Białobrzeskiej

Może być - o ile przyjmuje tam dr. Marciński.

malwina pisze:...
Było mierzone i jest w normie

Dobra wiadomość.

malwina pisze:...
Spróbuję wyjaśnić celowość (po wetce):
Antybiotyk na bakterie a steryd na obniżenie odporności w celu zmniejszenia agresywności układu immunologicznego.

Zaczyna mnie to interesować - całkiem poważnie.

malwina pisze:...
Acha, i ma powiększone nerki, pani wet się domacała.

PcimOlki pisze:Pani wet gratulujemy.

Będzie zachwycona, jak jej przekażę

Szkoda tylko, że nie wymacała kilka mies. wcześniej. Nie zostawia się panu bogu kreatyniny > 1.6mg/dl.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 10:03 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:
malwina pisze:...
Spróbuję wyjaśnić celowość (po wetce):
Antybiotyk na bakterie a steryd na obniżenie odporności w celu zmniejszenia agresywności układu immunologicznego.

Zaczyna mnie to interesować - całkiem poważnie.

Mnie sie wydaje że rozumiem takie wyjaśnienie.
Ale przypominam że to działanie było skierowane w kierunku dziąseł, jeśli traktuje sie plazmocytarne zapalenie jako autoagresję, to takie podanie sterydu chyba ma sens...?

malwina pisze:...
Acha, i ma powiększone nerki, pani wet się domacała.

PcimOlki pisze:Pani wet gratulujemy.

Będzie zachwycona, jak jej przekażę

PcimOlki pisze:Szkoda tylko, że nie wymacała kilka mies. wcześniej. Nie zostawia się panu bogu kreatyniny > 1.6mg/dl.

A może nie były powiększone?
Krew miałam badać za jakiś czas- przeciągnęłam to zbyt długo. Moją czujność osłabił ten wynik moczu z sierpnia
Obrazek
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt sty 07, 2011 11:26 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:Zapalenie dziąseł nie jest znaną przyczyną spadku GFR. Jest natomiast jednym z objawów klinicznych niewydolności nerek. Zignorowanie w maju tak wyraźnych sygnałów trwającej choroby jest błędem lub zaniedbaniem skutkującym stanem obecnym.

Hmmm....mógłbyś rozwinąć tę myśl? Bo zdaje mi się ona albo wielkim skrótem albo nieporozumieniem.

PcimOlki pisze:
malwina pisze:
PcimOlki pisze:Pani wet gratulujemy.

Będzie zachwycona, jak jej przekażę

Szkoda tylko, że nie wymacała kilka mies. wcześniej. Nie zostawia się panu bogu kreatyniny > 1.6mg/dl.

Tego też nie rozumiem - CO należałoby według Ciebie zrobić z kreatyniną, której poziom mieści się w normie?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 07, 2011 11:31 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Malwina, mój Hermes ma Kreatyninę niezmiennie od jakiegoś czasu pomiędzy 5, a 6, ale warto walczyć, dopóki kot ma siłę! To, co ważne, musisz trafić na dobrego weta i jednocześnie mieć świadomość, jak do tej choroby podchodzić. Poczytaj inne wątki dla nerkowców, trochę to trwa, ale to kopalnia wiedzy dla właściciela, który pierwszy raz spotyka się z chorobami nerek u swojego futrzaka. To co zresztą napisał Pcimolki - najpierw diagnoza!

Mój Hermes też ma chore zęby (i to bardzo), ale zrezygnowałam z ich wyrywania, bo nerki są w opłakanym stanie i żadna narkoza nie jest obecnie wskazana. Skup się na przyczynie, a jak go trochę podleczysz, zawsze można działać dalej.

A u nas chyba znowu dołek. Hermes marudzi z jedzeniem, 2 razy od nowego roku mi wymiotował (zawsze z rana i zawsze po obżarstwie suchym), jedyne, do czego udaje mi się go ostatnio przekonać poza suchym to mięsko. Mam wrażenie, że powoli nasz czas się kończy :( Każde podanie kroplówki, czy tabletki to walka. Do tego mój wet prowadzący do nd na UW, więc muszę poczekać z badaniami, bo wet nr 2 nie ufam. Codziennie biję się z myślami, czy to już, czy jeszcze nie....
Nasza kocia rodzinka:
Hermes [*] za TM od 7.02.2011, Niuńka i Szara

inkaa82

Avatar użytkownika
 
Posty: 179
Od: Nie paź 03, 2010 14:44

Post » Pt sty 07, 2011 11:35 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Malwina, jaki antybiotyk, w jakiej dawce i jak długo dostawał Twój kot?
Czy wetka brała pod uwagę "ostrą niewydolność"?
Czy rozważaliście możliwość zatrucia?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 07, 2011 11:56 Re: Wątek dla nerkowców - IV

malwina pisze:...
Krew miałam badać za jakiś czas- przeciągnęłam to zbyt długo. Moją czujność osłabił ten wynik moczu z sierpnia
Obrazek


Te wyniki nie są uspokajające: SG < 1.040 + znaczący białkomocz.
W połączeniu z CREA i UREA stanowią wyraźny sygnał choroby.

Musisz koniecznie ustalić co jest powodem takiej dysfunkcji nerek. Jeśli PKD, niewiele da sie zrobić, ale jest kilka innych możliwości pozwalających zmiany w pewnym stopniu wycofac.

Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 12:21 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:Malwina, jaki antybiotyk, w jakiej dawce i jak długo dostawał Twój kot?
Czy wetka brała pod uwagę "ostrą niewydolność"?
Czy rozważaliście możliwość zatrucia?

Ja za skarby świata sobie nie przypomnę jak się ten antybiotyk nazywał. To jest taki cud-miód działający 14 dni - bo ze Smolikiem nie da się jeździć codziennie - jak wcześniej wspomniałam potwornie się broni przed chwytaniem, przed transporterem i, już nie wiem co powiedzieć, bo wiem że i tak połowa czytających uzna że przesadzam. Kto nie miał takiego kota ten nie wie jak jest trudno. Mam 4 sztuki i wszystkie protestują ale to co on wyprawia i jak źle to znosi...

O ostrej nic nie było mówione.

Zatrucia nie rozważaliśmy, trwałobyż od wiosny?

inkaa82 - nie myślę już w efekcie o wyrywaniu zębów, choć pewnie one mogą wpływać na stan nerek.
Cały czas czegoś szukam w necie ale mam galimatias, zanim to uporządkuję i nabędę wiedzy jak nie przymierzając PcimOlki, minie trochę czasu.
`A propos - PcimOlki jak będziesz nadal używał skrótów to będziemy gadać jak gęś z prosięciem.
Nie zapominaj, że masz do czynienia z laikiem (jeśli o mnie chodzi).
I nie sugeruj mi, proszę, że mam kiepskiego weta, bo tak nie jest.
To jest moja i tylko moja wina.
PcimOlki pisze:Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

Co mam zrobić z tą informacją?

edit.
Już drugi raz mi zwiał dziś z kuwety - zostawił po maleńkiej kuleczce siuśków - nie wiem czy przerwał ze strachu czy tyle sika. W każdym razie nie mogę na razie nic złapać. Nie ustaję jednak w polowaniu, mam czas do 18-tej, wróci tż pojedziemy na kroplówkę.
Wygląda kiepsko.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt sty 07, 2011 12:47 Re: Wątek dla nerkowców - IV

malwina pisze:Ja za skarby świata sobie nie przypomnę jak się ten antybiotyk nazywał. To jest taki cud-miód działający 14 dni - bo ze Smolikiem nie da się jeździć codziennie - jak wcześniej wspomniałam potwornie się broni przed chwytaniem, przed transporterem i, już nie wiem co powiedzieć, bo wiem że i tak połowa czytających uzna że przesadzam. Kto nie miał takiego kota ten nie wie jak jest trudno. Mam 4 sztuki i wszystkie protestują ale to co on wyprawia i jak źle to znosi...

O ostrej nic nie było mówione.

Zatrucia nie rozważaliśmy, trwałobyż od wiosny?

To już wiem :wink:
Antybiotyk to zapewne convenia.
Niektórzy z nas też mają problemy z "niewspółpracującycm" kotem więc to nie jest tak, że przesadzasz. Ponadto takie zachowanie zwierzęcia może mieć wpływ na wyniki jego badań. Przynajmniej - niektórych.

Pytałam o ewentualne zatrucie i jego potencjalne konsekwencje w postaci ostrej niewydolności nerek. Chodziło mi o to czy kot mógł mieć kontakt z jakąś substancją, która uszkodziła nerki.

malwina pisze:To jest moja i tylko moja wina.

Nie bardzo wiem, na czym miałaby ona polegać.
Chyba, że chodziłoby o zatrucie - to wtedy można się zastanawiać.
Myślę, że mało kto robi badania częściej niż dwa-trzy razy w roku, chyba, że chodzi o monitorowanie postępów leczenia.
malwina pisze:
PcimOlki pisze:Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

Co mam zrobić z tą informacją?

W zasadzie nic. Mam wrażenie, że PcimOlki nie zauważył, że tylko połowa tych 300ml poszła do żyły.
To nie jest bardzo dużo.
Dzienne zapotrzebowanie kota na wodę to około 40-50ml/kg m.c/dobę.
Ważny jest też czas w jakim podaje się płyn do żyły ale ponieważ jak pisałaś podawany był także potas to bez wątpienia tempo wlewu było bardzo niskie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 07, 2011 13:00 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:...
Hmmm....mógłbyś rozwinąć tę myśl? Bo zdaje mi się ona albo wielkim skrótem albo nieporozumieniem.

Konkretnie: owrzodzenie jamy ustnej w bezpośrednim tłumaczeniu.
http://pcimol.eu/pnn/sparkes.pdf

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:...
Szkoda tylko, że nie wymacała kilka mies. wcześniej. Nie zostawia się panu bogu kreatyniny > 1.6mg/dl.

Tego też nie rozumiem - CO należałoby według Ciebie zrobić z kreatyniną, której poziom mieści się w normie?

W jakiej normie?
Przeciez CREA w maju była 2.3.
Cut-off normy normy wg. IRIS = 1.6mg/dl
http://pcimol.eu/pnn/82_20070519120512_abs.pdf

malwina pisze:...
Nie zapominaj, że masz do czynienia z laikiem (jeśli o mnie chodzi).
I nie sugeruj mi, proszę, że mam kiepskiego weta, bo tak nie jest.
To jest moja i tylko moja wina.

Nie wnikam.

malwina pisze:...
PcimOlki pisze:Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

Co mam zrobić z tą informacją?
...

Przeanalizować - niedawno ktoś się wypowiadał odnośnie tematu. Nie pamiętam dokładnie, bo zagadnienie maksymalnej dopuszczalnej ilości płynów w kroplówkach mnie nie dotyczy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 13:11 Re: Wątek dla nerkowców - IV

PcimOlki pisze:
pixie65 pisze:...
Hmmm....mógłbyś rozwinąć tę myśl? Bo zdaje mi się ona albo wielkim skrótem albo nieporozumieniem.

Konkretnie: owrzodzenie jamy ustnej w bezpośrednim tłumaczeniu.
http://pcimol.eu/pnn/sparkes.pdf

Ale kot malwina(y) ma plazmocytarne zapalenie jamy ustnej.

PcimOlki pisze:W jakiej normie?
Przeciez CREA w maju była 2.3.
Cut-off normy normy wg. IRIS = 1.6mg/dl
http://pcimol.eu/pnn/82_20070519120512_abs.pdf

Masz rację, przepraszam.
Nie wiem dlaczego skojarzyło mi się, że Smolik jest starszym kotem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sty 07, 2011 13:16 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:To już wiem :wink:
Antybiotyk to zapewne convenia.
Niektórzy z nas też mają problemy z "niewspółpracującycm" kotem więc to nie jest tak, że przesadzasz. Ponadto takie zachowanie zwierzęcia może mieć wpływ na wyniki jego badań. Przynajmniej - niektórych.

Pytałam o ewentualne zatrucie i jego potencjalne konsekwencje w postaci ostrej niewydolności nerek. Chodziło mi o to czy kot mógł mieć kontakt z jakąś substancją, która uszkodziła nerki.

O, to, to! Convenia :D
Nie widzę u siebie w domu mozliwości zatrucia - z roślin mam tylko zielistkę, i wiszące pod sufitem cissusy nietrujące do których dla pewnosci nie mają dostępu, chemia pochowana w łazienkowej szafce, nie wychodzi na dwór, nawet latem do woliery razem z innymi, bo nie pozwoli jak wspomniałam złapać się do przenoski.

malwina pisze:To jest moja i tylko moja wina.

pixie65 pisze:Nie bardzo wiem, na czym miałaby ona polegać...
Myślę, że mało kto robi badania częściej niż dwa-trzy razy w roku, chyba, że chodzi o monitorowanie postępów leczenia.

No właśnie, sygnał jak wspomniał PcimOlki był na wiosnę i to nie tak że weci zlekceważyli - ja od pewnego momentu, od tego sierpniowego moczu (co do którego nie pamiętam jak został skomentowany przez wetkę), zlekceważyłam wszystko, bo kocio miał się cudownie. Białko w moczu źle przeliczyłam chyba z mg/dl na g/l, i spałam spokojnie.
malwina pisze:
PcimOlki pisze:Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

Co mam zrobić z tą informacją?

pixie65 pisze:W zasadzie nic. Mam wrażenie, że PcimOlki nie zauważył, że tylko połowa tych 300ml poszła do żyły.
To nie jest bardzo dużo.
Dzienne zapotrzebowanie kota na wodę to około 40-50ml/kg m.c/dobę.
Ważny jest też czas w jakim podaje się płyn do żyły ale ponieważ jak pisałaś podawany był także potas to bez wątpienia tempo wlewu było bardzo niskie.

Przypomnę Ci ze potas poszedł z tą częścią kroplówki pod skórę.
A co do tempa dożylnych 150ml to wlew trwał 1,5 godz.

PcimOlki pisze:Nie wiem, ale 300ml / 24h kropłówki wydaje mi się cholernie dużo.

malwina pisze:Co mam zrobić z tą informacją?

...

Przeanalizować - niedawno ktoś się wypowiadał odnośnie tematu. Nie pamiętam dokładnie, bo zagadnienie maksymalnej dopuszczalnej ilości płynów w kroplówkach mnie nie dotyczy.

pixie65 pisze:Mam wrażenie, że PcimOlki nie zauważył, że tylko połowa tych 300ml poszła do żyły.
:?

No i kiszka!
Musiałam też pójść do swojej kuwety, a Smolik wstał i jak wracałam do pokoju to właśnie wyłaził ze swojej.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości