FRYGUSIA ma już SWÓJ DOM!!!!! dziękuję Ci, aamms.. !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2011 12:05 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Fryga już u mnie..
Przywitała się z kociastymi, one z nią..
Obeszla mieszkanie, teraz je..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 07, 2011 12:06 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

aamms pisze:Fryga już u mnie..
Przywitała się z kociastymi, one z nią..
Obeszla mieszkanie, teraz je..


Ufffff.... czyli powrót "do siebie" ją uspokoił? Biedna mała... a jak Ci państwo - zdenerwowani? zniechęceni?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 12:13 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Marzenia11 pisze:
aamms pisze:Fryga już u mnie..
Przywitała się z kociastymi, one z nią..
Obeszla mieszkanie, teraz je..


Ufffff.... czyli powrót "do siebie" ją uspokoił? Biedna mała... a jak Ci państwo - zdenerwowani? zniechęceni?


Państwo zmartwieni, że Fryga w takim stresie..
Chociaż myślę, że będą chcieli się dokocić, bo rezydentka i oni sami chętni..
Tylko Fryśka okazała się nie tym kotem.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 07, 2011 12:13 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

czyli Fryga przechodzi na status rezydentki u Ciebie ?
a Ci państwo z jakim nastawieniem :?:

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt sty 07, 2011 12:20 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

EdytaB_a pisze:czyli Fryga przechodzi na status rezydentki u Ciebie ?
a Ci państwo z jakim nastawieniem :?:



Jeśli chodzi o Frygę, to na razie nie podjęłam żadnej decyzji..
A Państwo pewnie bedą nadal szukać towarzystwa dla swojej koteczki..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 07, 2011 12:23 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

aamms pisze:No, już dobrze..
Przyszła na wołanie, pomiziała się, wyżaliła się okropnie, chwilę posiedziała na kolanach..
a teraz pracowicie zmywa z siebie obce zapachy..


odetchnęłam z ulgą... i mogę iśc do pracy - 3 godziny za późno...

potrzymam kciuki za dalszy los Frygusi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 13:27 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

nie ma co plakac, nikomu nie stala sie krzywda... szkoda, ze Fryguni nie spodobal sie ten dom, jesli Państwo tacy sensowni...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt sty 07, 2011 15:58 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

EdytaB_a pisze:czyli Fryga przechodzi na status rezydentki u Ciebie ?
:?:

to pewnie nie jest takie proste.... kolejny kot w domu - ma to wplyw na różne rzeczy, także na dalsze pomaganie potrzebującym kotom i bycie dt....
ufam że aammss podejmie d\najlepszą decyzję - dla siebie, dla Frygi..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 16:51 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

o kurcze, strasznie mi przykro :(
aamms z Twoich opowieści o Frygulindzie nic nie wskazywało na to, że dziewczynka może być takim dzikuskiem i tak traumatycznie podejść do przeprowadzki. Może to taki typ, że nowy opiekun musi u Ciebie najpierw zamieszkać na tydzień, przejść Twoimi zapachami, żeby Fryga się przystosowała do niego i nowego miejsca ;)
A tak serio, to nie wiem, czy ja dałabym sobie radę z taką sytuacją jako nowy opiekun, niby tutaj kotek oswojony mieszkający w domu, a z drugiej strony tak szalejący ze strachu na obcych i obce miejsce. Pełna bezradność :cry:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

karmelita

 
Posty: 173
Od: Nie wrz 19, 2010 20:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 15:13 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

witaj Fryga,

JOOAŚKA

 
Posty: 959
Od: Sob lis 27, 2010 8:45

Post » Pt sty 14, 2011 19:07 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

co u Frygi?

JOOAŚKA

 
Posty: 959
Od: Sob lis 27, 2010 8:45

Post » Pt sty 14, 2011 19:16 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

JOOAŚKA pisze:co u Frygi?



nic nie wiem... :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 15, 2011 13:29 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

:|

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob sty 15, 2011 16:21 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

Jak to 8O ? Po jednej dobie stwierdzili, że kot się nie adaptuje jak należy? Sorry, ale to jakiś absurd. U mnie ostatnio dopiero po 3 około miesiącach wycie przycichło i futro nie latało - tzn, że nie było mi szkoda kotów?
I to ma być odpowiedzialny, świadomy swojej decyzji DS? Ejże, bez przegięć.

megan72

 
Posty: 3507
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob sty 15, 2011 16:33 Re: FRYGUSIA wróciła do dt.... co dalej??

megan72 pisze:Jak to 8O ? Po jednej dobie stwierdzili, że kot się nie adaptuje jak należy? Sorry, ale to jakiś absurd. U mnie ostatnio dopiero po 3 około miesiącach wycie przycichło i futro nie latało - tzn, że nie było mi szkoda kotów?
I to ma być odpowiedzialny, świadomy swojej decyzji DS? Ejże, bez przegięć.



tak, to był świadomy i odpowiedzialny ds. Co innego jak kot się boi, chowa, fuczy na inne - a co innego jak jest sztywny całą dobę z przerażenia..
Trudno to wytłumaczyć, ale aamms zdecydowanie była za powrotem Frygi do siebie, do dt.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości