kotka po przejściach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 06, 2011 22:00 kotka po przejściach

Od 3 dni mam pod swoją opieką piękną, białą koteczkę z czarnym ogonkiem( ok. 1,5 roku, wysterylizowana). Przebywała w domu ale z jeszcze jednym kotem- dużym, rudym kocurkiem. Spotkałam ją u weterynarza ze swoim opiekunem. Była niesamowicie wystraszona, zestresowana. Po krótkiej rozmowie z właścicielem okazało się, że taki stan koteczki wynika z tego ,że nie jest tolerowana przez kocurka i ciągle przez niego atakowana.Właściciel chciał sie jej pozbyć (była u niego ok1,5 miesiąca- tak mówił) . Sierść kotki w tylniej części i na łapkach bardzo odbiega od normalnego stanu, nie ma puchu. Koteczka jest odizolowana od moich kotów i pod opieka lekarza.Badamy teraz zeskrobinę. Podejrzewam ,że mogła być karcona . Jest apatyczna, nie wykazuje chęci do zabawy, brana na ręce kuli się, główkę opuszcza nisko, jakby chciała ja schować. Proszę o pomoc,jak można jej pomóc, by znowu zaufała człowiekowi. Staram sie jak mogę, pochodzę do niej bardzo spokojnie, głaskam po główce, ale ona cały dzień siedzi i tylko do jedzenia podchodzi. Może ktos miał podobne doświadczenia i może dać mi cenne wsazówki.
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Czw sty 06, 2011 22:06 Re: kotka po przejściach

Potrzeba przede wszystkim czasu. Koteczka przecież nie wie, co ją spotka w nowym domu i póki nie przekona się, że nikt jej więcej nie skrzywdzi, to będzie wystraszona. Może powinna być jakiś czas izolowana w mniejszym pomieszczeniu, żeby tam czuła się bezpieczniej?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 06, 2011 22:07 Re: kotka po przejściach

Ne udzielę Ci żadnej rady,ale wydaje mi się,że po prostu trzeba dać jej trochę czasu.Fajnie,że się nią zaopiekowałaś. :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 06, 2011 23:59 Re: kotka po przejściach

Dzięki za slowa otuchy.Koteczka jest sama w małym pokoiku, gdzie ma spokój, jedzonko i kuwetkę. Myślę,że jak poczuje miłośc, odzyska chęć do życia.
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Pt sty 07, 2011 0:01 Re: kotka po przejściach

nuka29 pisze:Dzięki za slowa otuchy.Koteczka jest sama w małym pokoiku, gdzie ma spokój, jedzonko i kuwetkę. Myślę,że jak poczuje miłośc, odzyska chęć do życia.

Też tak myślę. :ok:
I witaj na forum! :D
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sty 07, 2011 0:06 Re: kotka po przejściach

Nie można się tylko narzucać kotce z pieszczotami, trzeba powolutku i po trochu dawkować, ona powinna przyzwyczaić się do nowego otoczenia i zaufać człowiekowi, bo przecież nie uwierzy na słowo, tylko musi przekonać się doświadczalnie.
Też właśnie oswajam koteczkę, tyle że dzikunkę.
viewtopic.php?f=1&t=121595
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sty 07, 2011 8:53 Re: kotka po przejściach

Moja kotka - rezydentka podobnie odreagowała pojawienie się w domu kocura. Okaż jej dużo zainteresowania, miłości, czułości - to pomaga . U mnie pomogły też krople Bacha.
Obojętnego na niedolę zwierząt i ludzka niedola nie wzruszy

FeminaLaboriosa

 
Posty: 285
Od: Pt lip 23, 2010 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 07, 2011 21:12 Re: kotka po przejściach

Dziękuję za informację o kroplach Bacha. Poczytałam trochę, ale czy te krople można gdzies kupić, czy to jest specjalna mieszanka dla danego kotka? Stawiam na forum pierwsze kroki i jeszcze nie wiem, jak wstawić zdjęcie koteczki o któej pisze.
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Pt sty 07, 2011 21:20 Re: kotka po przejściach

Mam kotkę na DT, która też na początku bardzo się nas bała. Jak chcieliśmy ją pogłaskać, to albo uciekała, albo chowała się w sobie. Podejrzewam, że miała wcześniej przykre doświadczenie z człowiekiem. Po jakimś czasie coraz bardziej pozwalała się głaskać, bardzo chętna była do zabawy, więc się bawiliśmy z nią dużo. Ale wszystkiego było tyle ile mała pozwalała. Nie narzucaliśmy się.
Myślę, że Twoja kotka też po jakimś czasie zrozumie, że nic jej nie grozi :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2011 23:31 Re: kotka po przejściach

Ja tą kicię też mam na DT. Nie mogę jej zatrzymać, bo mam juz kilka w domu. Z najmłodszą moją koteczką(4 miesiące) przywitała sie ,więc to dobry znak. Boję sie jednak o starsze kotki i dlatego muszę ja izolowac. Kicia jest śliczna. Nazwałam ja ŚNIEŻYNKA. Boję sie o jej zdrowie. Jej sierść nie jest w najlepszym stanie. Za parę dni będą wyniki, czy to grzybek, czy cos innego. Może to wynik stresu?.Może lepiej nie gdybać i poczekać na wyniki. Mimo ,że jestem z kotami od wielu lat, z dzikunkami również, to takiego przypadku nie miałam. Musiała być skrzywdzona przez człowieka. Mój dom- to juz jej trzecie miejsce a ma ok1,5 roku.
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Sob sty 08, 2011 0:20 Re: kotka po przejściach

forumowa Ryśka dobiera kropelki Bacha do konkretnego kota:)
witaj na forum:)
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 09, 2011 22:00 Re: kotka po przejściach

Dziękuję za odpowiedz i mile przyjęcie na forum :wink: Mam nadzieję,że uda mi sie wstawić zdjęcie kici. Ostatnie moje obserwacje: prawie wcale nie pije wody ani mleka. Nadal większośc czasu spędza w jednym miejscu i nie jest zainteresowana jakąkolwiek zabawą :cry:
ObrazekObrazekObrazek

nuka29

 
Posty: 75
Od: Czw sty 06, 2011 20:49

Post » Nie sty 09, 2011 22:09 Re: kotka po przejściach

nuka29 pisze:Dzięki za slowa otuchy.Koteczka jest sama w małym pokoiku, gdzie ma spokój, jedzonko i kuwetkę. Myślę,że jak poczuje miłośc, odzyska chęć do życia.


Jestem o tym przekonana :ok:

Radziłabym zastosować Feliwaya:

Feliway - Sekret szczęśliwych kotów.

Kot czując się bezpiecznie w swoim otoczeniu pociera głową o meble, narożniki ścian, dolną część zasłon, pozostawiając na nich substancje zwane feromonami policzkowymi. Feromony te przekazują informację o dobrym samopoczuciu, spokoju i braku stresu. Gdy w otoczeniu kota nastąpią zmiany (jak wizyta u lekarza weterynarii, powrót z hospitalizacji, przeprowadzka, nowi lokatorzy, przemeblowanie), lub gdy kot jest przestraszony, pojawić się może stan zaniepokojenia i obawy. Stan taki może wyrażać się zmianami w zachowaniu, takimi jak znaczenie moczem, drapanie w pozycji pionowej, utrata apetytu, niechęć do zabawy i kontaktu. W takich sytuacjach Feliway może być bezpiecznie stosowany do przywrócenia naturalnej równowagi. Feliway dyfuzor imituje feromony policzkowe kota wywołując stan dobrego samopoczucia i uspokojenia.

Skład: Syntetyczne feromony policzkowe – frakcja F3 2%, wypełniacz do 100g

Zastosowanie: Feliway dyfuzor umożliwia reakcję w problematycznych sytuacjach w celu ich kontrolowania i unikania.
Reakcja na niepokój wyrażony jako:
# znaczenie moczem,
# utrata apetytu,
# niechęć do kontaktu (ludzie, inne zwierzęta)
# drapanie w pozycji pionowej
# niechęć do zabawy

W następujących sytuacjach:
# przeprowadzka: nowy dom
# wizyty u lekarza weterynarii i powrót z hospitalizacji,
# nowi członkowie rodziny: ludzie lub zwierzęta,
# adopcja: nowy właściciel
# przemeblowanie
# domki letniskowe
# przepełnienie: wiele kotów w domu
Feliway wkład uzupełniający powinien być używany wyłącznie z dyfuzorem Feliway! Feliway dyfuzor jest przystosowany wyłącznie do stosowania wewnątrz pomieszczeń.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 09, 2011 22:12 Re: kotka po przejściach

Skoro nie chce pić to nie za dobrze,bo kicia się odwadnia i nie służy to jej nerkom.
Spróbuj może zalać jej saszetkę mokrego jedzonka odrobiną wody i zrobić z tego zupkę.Na większość kociastych to działa,sama tak robiłam gdy moja Zuzka pić nie chciała i się udało.
Jeśli to nie zadziała to radziłabym wybrać się do weta i pewnie podać kroplówkę,bo nie można dopuścić by kota się odwodniła.

Co do zachowania to u jednych kotów przerabia się to dłużej u innych krócej.Znalazłam w grudniu kotkę,która pierwsze 2 dni dawała się dotykać,bo była tak wygłodzona i przemarznięta,że było jej to obojętne.Gdy temperatura doszła do siebie kotka zrobiła się bojaźliwa i ciągle siedziała pod łóżkiem.Powiedziałam sobie,że nic na siłę.Położyłam jej tam poduszeczkę i kocyk,a ona tam czuła się najbezpieczniejsza.Chodziłam kilka razy dziennie i kładłam się na podłodze,by do niej mówić i przyzwyczajać ją do głosu.Po kilku dniach dała się pogłaskać na spokój,po paru następnych wystawiła brzucha.Do niedawna miała jeszcze jakieś lęki podczas gwałtowniejszych ruchów ręką czy nogą,ale powoli jej przechodzi i nawet nauczyła się bawić.Wszystko to kwestia czasu i cierpliwości,której Ci życzę.Ona musi się sama przekonać,że nic jej nie grozi-na słowo nie uwierzy niestety.
Kciuki za koteńkę :ok: :ok: :ok: :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie sty 09, 2011 22:12 Re: kotka po przejściach

nuka29 pisze:Dziękuję za odpowiedz i mile przyjęcie na forum :wink: Mam nadzieję,że uda mi sie wstawić zdjęcie kici. Ostatnie moje obserwacje: prawie wcale nie pije wody ani mleka. Nadal większośc czasu spędza w jednym miejscu i nie jest zainteresowana jakąkolwiek zabawą :cry:

Koty nie powinny dostawać mleka. Najlepiej, żeby koteńka miała dostęp do świeżej wody.
Wybrałaś już karmę?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kocidzwoneczek, Manuelowa i 146 gości