Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 05, 2011 18:51 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Mało piszę, ale zaglądam codziennie. Super fotki.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 05, 2011 19:35 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Wielka radość, że Broszka tak dobrze się miewa Obrazek
Teraz musi futerkiem porosnąć, bo jej brzuszek zmarznie jak będzie jechać do weta na zdjęcie rtg :ryk:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro sty 05, 2011 20:02 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Jak miło czytać, że broszka ma się coraz lepiej... :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2011 9:27 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Broszka bez kubraczka jest nie do zniesienia :strach:
Uciekła mi wczoraj wieczorem kiedy chciałam posprzątać kuwetę w klatce i ze trzy godziny nie dała się złapać :twisted:
Uciekała przede mną z dzikim kwikiem i szalała i biegała za zabawkami, wyskoki, przewroty, turlania się itp - aż mi serce zamierało że przecież jeszcze jej nie wolno takich ewolucji bo to dopiero 9 dzień... :?
Nie dawała się złapać ani na miskę z jedzeniem, ani na zabawki, ani na siedzenie i czekanie aż przyjdzie na kolanka - co wcześniej robiła zawsze kiedy przysiadłam choć na chwilę... :roll:

Kiedy w końcu po trzech godzinach udało mi się ją złapać (na jedzonko), kolejną godzinę jęczała w klatce i próbowała na wszelkie sposoby się wydostać..
Zasnęłyśmy mniej więcej o czwartej rano...ale niestety, już po jakiś dwóch godzinach Broszka rozpoczęła dzień koncertem jęków i pokrzykiwań na przemian z tarmoszeniem krat klatki :twisted:

Jestem wykończona i martwię się czy Broszka sobie czegoś nie uszkodziła w tych szaleństwach :roll:
Miałam plan że będę ją wypuszczać z klatki coraz częściej i na coraz dłużej - ale tak nie da rady :evil:
albo więc po prostu dziś otworzę klatkę i zakończymy areszt, albo przetrzymam ją jeszcze do weekendu całkiem bez wypuszczania. szczerze nie wiem co robić.. :?

No i mogę zapomnieć o dzisiejszym zdjęciu szwów - konieczna będzie pomoc drugiej osoby...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 06, 2011 9:31 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Jak kot zdrowy, to psoci - coś jak dziecko zdrowe to brudne :wink: Nic się chyba nie stanie jak 2 dni dłużej zostaną szwy, więc lepiej nie ryzykować Twojego ataku serca w pogoni za Broszką :) Zresztą u mnie dwa młodziaki jak siedziały w klatce, to wypuszczone strasznie rozrabiały - teraz jak tylko na noc trafiają do klatki, to się o wiele spokojniej bawią :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 06, 2011 9:39 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Cudne wieści o Broszce :1luvu:
Też tak sobie myślę, że może lepiej ją wypuścić. Ona tak szalała, bo zachłysnęła się wolnością. Jak będzie już stale na zewnątrz, to myślę, że będzie nieco spokojniejsza.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 06, 2011 10:43 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

jesli szwy są czyste, nic sie nie paprze - wg mojego weta - kot może z nimi zostać dlużej, było i tak, że musialam wypuścić bezdomniaka ze szwami po sterylce, bo dziki dzik nie dał sie przetrzymać. Ni absolutnie nic się nie stało.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw sty 06, 2011 11:56 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

o szwy się nie martwię, bardziej martwią mnie szaleństwa Broszki i czy to nie zaszkodzi - otworzyłam jej klatkę bo strasznie płakała i od dwóch godzin szaleje :roll:

uwolniona Broszka pozdrawia :D
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 06, 2011 12:20 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Broszko,wiesz jak to jest.Wszystko dla jej dobra.
Ona tego nie rozumie niestety,ale póki w więziennej celi nie wydrapała ze złości swojego imienia na kracie,jest dobrze :D :wink:
Aha i ucałuj ją ode mnie w goły brzucholek :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 06, 2011 12:49 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Zapraszam na nowy bazarek :wink:
viewtopic.php?f=20&t=122417
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 06, 2011 13:00 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Małgocha Pe pisze:Broszko,wiesz jak to jest.Wszystko dla jej dobra.
Ona tego nie rozumie niestety,ale póki w więziennej celi nie wydrapała ze złości swojego imienia na kracie,jest dobrze :D :wink:
Aha i ucałuj ją ode mnie w goły brzucholek :D


wydrapała :lol:
dlatego już jest wolna i po 2 godzinnych szaleństwach nareszcie się trochę uspokoiła i teraz LEŻY na fotelu :ok:

gołe brzusio ucałowałabym - ale wystarczy że na nią popatrzę a ona się oddala z miną: złap mnie jeśli potrafisz :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 06, 2011 14:59 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Zapraszam na bazarek dla Broszki od kociamysza :D viewtopic.php?f=20&t=122422
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2011 15:42 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

dagmara-olga pisze:jesli szwy są czyste, nic sie nie paprze - wg mojego weta - kot może z nimi zostać dlużej, było i tak, że musialam wypuścić bezdomniaka ze szwami po sterylce, bo dziki dzik nie dał sie przetrzymać. Ni absolutnie nic się nie stało.

Wg mojego weta szwy zbyt długo nie wyjmowane wrastają i mogą stanowić problem. I wyjmowanie takich wrośniętych proste już nie jest. Podobno 14 dni to górna granica...

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Czw sty 06, 2011 18:42 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Hanulka pisze:Zapraszam na bazarek dla Broszki od kociamysza :D viewtopic.php?f=20&t=122422

bardzo dziękujemy :1luvu:


teesa pisze:Wg mojego weta szwy zbyt długo nie wyjmowane wrastają i mogą stanowić problem. I wyjmowanie takich wrośniętych proste już nie jest. Podobno 14 dni to górna granica...

U Broszki dziś jest 10 dzień i zdejmiemy szwy z TZ-em w sobotę (12 dzień) :wink:
a swoją drogą, ściągałam szwy po ponad trzech tygodniach i nie były wcale wrośnięte...

Broszka spędziła cały dzień poza klatką i nie będę jej już zamykać :ok:
Poszalała, poupajała wolnością i się uspokoiła - całe popołudnie leniwie wylegiwała się na swoim ulubionym fotelu :D
Po początkowej konsternacji kiedy wczoraj wieczorem Broszka latała jak dzika pokwikując jak mała świnka :lol:
reszta kotów dziś zachowywała się jakby operacja Broszki w ogóle się nie odbyła :ok:

No i znów doszczętnie nas zawiało (i nadal wieje) i jestem odcięta od świata :evil:
nasyp dwa razy wyższy od ostatniego lodowca - na oko jakieś 2,5 m wysokości - jezu, kto to odkopie :conf:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 06, 2011 19:03 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-Broszka zdrowieje :)

Jutro ma przyjść ocieplenie, może lodowiec trochę ustąpi, bo ocieplenie ma trwać kilka dni.
Cieszę się,ze Broszka już uwolniona :ok: . Za jakiś czas na pewno zrozumie,ze to wszytko co robiłaś (łacznie z uwiezieniem w klatce) to dla jej dobra :1luvu:
ObrazekObrazek

Sattva

 
Posty: 81
Od: Śro sty 28, 2009 19:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 39 gości