Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Czaruś jest kocim kundelkiem, bez wątpienia.Ponoć ojciec to pers.Z pyszczka bardziej syberyjczyk, ale ogon jakby szczurzy, nie syberyjski.MCO ? Bo ja wiem? Będzie duży, ma bardzo grube łapy.Tylko, czy to ważne? On jest kochany, cudowny i to jest istotne.Nie chcę zapeszyć,ale chyba nie będzie źle,jeżeli chodzi o kocie relacje.Czaruś już się trochę ośmielił, łazi po mieszkaniu, bawi się piłeczką, myszką, małe kotki zainteresowane nowym przybyszem, syków nie słyszę.

więc to kilkurascoon

Najważniejsze, żeby znalazł super domek!
W domku, o którym mówiłam nie ma innych kotów (tylko takie podwórkowe, ale ten byłby jedyny w domu)

Na żadnym zdjęciu nie widzę tego "szczurzego" ogonka.
A kulki z folii ja robię mniej ściśnięte - wtedy się bardziej błyszczą (co jest u mnie ważne).

Te bardziej ściśnięte są "szybsze", szybciej się turlają po podłodze.
Mamy noc za sobą.Czaruś chyba spacyfikował dziewczyny, bo było bardzo spokojnie, rano nie szalały tak, jak zwykle.Czaruś odwiedził mnie rano, wskoczył na łóżko, czyli pełen luz. :lol:

Koty już po śniadaniu, był tuńczyk z algami Applaws.Zjadły trochę, ale żeby się na to rzuciły, to nie powiem.

Teraz Czaruś bawi się myszką whiskasową zawieszoną na gumce w drzwiach(ta zabawka zawsze się sprawdza).Troszkę wyczesałam furminatorem, muszę popracować nad sierścią.Pazurki też trzeba będzie obciąć, ale nie wszystko na raz.Kocio jest super.

U mnie rekordy popularności bije Apllaws kurczak z dynią

Tylko wiesz, że to karma bez żadnych dodatków (np: tauryna czy witaminy) i można ja podawać jako pożywienie uzupełniające, nie podstawowe?

śliczny rudasek
a koty od Ewar zawsze są super: super ładne, super miziaste, super przytulaśne
aż żałuję, że jestem przekocona bo stanęłabym do konkursu na dom dla tego koteczka

a tak swoją szosą 14 lat kota to odpowiednik 72 lat u człowieka
obecnie nikt nie twierdzi, że 72 latka/latek stoi nad grobem tylko mówi się o kimś takim dziarska starsza pani albo dziarski starszy pan

No kotki żyja nawet 20 lat

Opiekujemy się z siostrą obecnie ślicznym 6letnim królikiem "miniaturką". Właścicielka mówi, że u niej wszystko żyje długo - kota miała wcześniej i żył właśnie 20 lat

Wysterylizowane żyją dłużej też

Ale moja Oli ze swoim talentem do spadania z wszelkich wysokości nie dożyje chyba tylu

ewar pisze:(...)
Mamy noc za sobą.Czaruś chyba spacyfikował dziewczyny, bo było bardzo spokojnie, rano nie szalały tak, jak zwykle.Czaruś odwiedził mnie rano, wskoczył na łóżko, czyli pełen luz.
(...) Kocio jest super.

Nie na darmo ma na imię tak jak ma

. Po prostu oCzarował kocice.
I nic dziwnego - sama bym sie dała...

fiszka13 pisze:U mnie rekordy popularności bije Apllaws kurczak z dynią
Tylko wiesz, że to karma bez żadnych dodatków (np: tauryna czy witaminy) i można ja podawać jako pożywienie uzupełniające, nie podstawowe?

A to jedyna wersja, jakiej nie kupiłam :oops:

Teraz na pewno kupię.U mnie koty dostają bardzo różną karmę, poza marketową oczywiście.

Killatha pisze:śliczny rudasek
a koty od Ewar zawsze są super: super ładne, super miziaste, super przytulaśne
aż żałuję, że jestem przekocona bo stanęłabym do konkursu na dom dla tego koteczka.

Do tego super słodkie i w ogóle super wyjątkowe :ok:

Killataha, dzięki :1luvu:

.A Twoje to gorsze? Poldek jak brytek, grzeczny do nieprzyzwoitości, absolutnie przemiła whiskasia Miła, urocze pingwinki ( nigdy nie miałam klasycznej pingwinki na tymczasie) i Nosek, dla którego trzeba mieć dużo czasu, taki to miziak.
Vega 013, pięknie dziękuję. :1luvu:

A ja mam przedszkole, bo wszystko mniej więcej w jednym wieku.Piękne, wyjątkowe, fakt.Wątek jednak należy do Czarusia,a więc o nim.
Za chwilę wkleję zdjęcia.Nie retuszowane, lepsze i gorsze, w różnym świetle.Kotek jest jeszcze chudziutki,ale nabierze ciałka.Apetyt ma.Qoopki jeszcze nie zrobił, tak sądzę, siusiu już kilka razy.Zawsze do tej samej kuwetki.
Sierść wymaga pielęgnacji, czasu, co oczywiste.Czaruś pozwala się wyczesywać, nie ma z tym problemu.Zrobiłam zdjęcia na łóżku ( nie pościelonym :oops:

, to zielone to moja koszula nocna :oops:

, a brązowe to koci kocyk).Koty chętnie by spały w pościeli,ale tego ja z kolei nie byłabym w stanie znieść.Czaruś próbował też inne miejsca, w końcu wybrał kocyk i poduszkę, gdzie zwykle śpią siostry L.Mam nadzieję,że nie będzie to powodem konfliktu.