Zwiała, ale nie przed hanelką, tylko jej pani Julita kocyki poszła poprawiać i się dziewczę speszyło. Apetyt dziś miała słabszy, więc się pani Julita zamartwiała. Poszła na zakupy, pysznot różnych nagromadzić. No i dziewczątko doceniło: suchy Royal może być, ale tylko taki z dziurką z rybkami, a puszeczki to i owszem fileciki Gimpeta poproszę.cypisek pisze:Przed chwilką rozmawiałam z p.Julitą , Chmurka nadal przestraszona, jak są same to już nie ucieka,przyszła Hanelka to zwiała. Ważne ,że je , kuwetkuje.
No dobra - stwierdziła pani Julita - rozbestwiam kolejnego kota, ale co tam, najważniejsze, żeby była szczęśliwa.