Sylwuś i Adolf

[karolina w-n]

może to po tym jasiu glupim

kurcze, posikał się pod siebie

[sziba]

dojdzie do siebie nie martw się

[sunshine]

Widzę, że nie tylko my mamy niemieckoimienne koty My ostatnio się śmialiśmy, że kolejny będzie się nazywał Gebels

[najmysia]

ja jak miałam miot na G to naprawdę chciałam dać Gebels, Gering i może Gierek, ale mama się nie zgodziła

[karolina w-n]

Widzę, że nie tylko my mamy niemieckoimienne koty My ostatnio się śmialiśmy, że kolejny będzie się nazywał Gebels

A u mnie kot kolejny miał mieć na imię Rudolf, ale ma Sylwuś, z takim przybył i pasuje mu ono

[sunshine]

Mój pierwszy kocur nazywał się Ewaryst. Hans i Helga to zasługa mężowskiej wyobraźni

[najmysia]

Ewaryst bardzo ładnie, Hans i Helga zresztą też

[marija]

Ja miałam Helmuta Grubenfuhrera , już szczęśliwie wyadoptowany

[najmysia]

Super My w miocie I mieliśmy Ilicza. Ludzie wydzwaniali i ciągle pytali o Ilicza, 5 x bym go sprzedała przez to imię, którego mama nie chciała

[karolina w-n]

a u mnie Adolf i Sylwuś. Tylko Adolfik cieniutki

[marija]

Super

No i nawet pasuje do niego. Tu jeszcze u mnie:

[najmysia]

a z wetami jutro kicha przez to święto lasu

[sunshine]

Hans też miał przymiarkę do Helmuta Zanim przygarneliśmy Erwina, był w lecznicy mały kociak(odszedł pra-nie na pp), który miał mieszkać z nami jako Ernest.

[karolina w-n]

Super

No i nawet pasuje do niego. Tu jeszcze u mnie:

No fantastyczny

[najmysia]

marija, gdzie Ty mieszkasz, jakoś mi ten widok z okna za Grubenfuhrerem znajomy się wydaje...