Adolf napędził mi stracha takiego, że aż strach...Zaczął się słaniać na nogach, leciał przez ręce, posikał się, pyszczek otwarty pojechałyśmy do lekarza, dostał zastrzyk i powrócił. Śpi
Nie wiadomo, wyniki krwi i kupki w sobotę. Może wszystko się nałożyło na siebie - infekcja oczka, stres, głupi jaś podany do badania, bo inaczej się nie dało. Teraz śpi.
Adolf jesteś taki stateczny a zachowujesz się jak małe kocie żeby jaśka brać do badania jak jutro ciocia do ciebie przyjdzie to.......przemówię ci do rozumku tak nastraszyć Karolinę byś się wstydził a jutro idziemy poznać Zdzisia i Zenobiusza jupi!!!!!!
wszystko możliwe nawet człowiek po głupim jasiu dochodzi do siebie długo(wiem coś na ten temat) będzie dobrze taką wersje ustaliłyśmy i takiej się trzymajmy