Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto sty 04, 2011 11:14 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

kolejne kocie nieszczęście :cry: viewtopic.php?f=13&t=122315
Obrazek Obrazek Obrazek

Werneu

 
Posty: 1347
Od: Śro mar 30, 2005 13:43
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto sty 04, 2011 11:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Z ogłoszeń na 3miasto.pl
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 15923.html

Przyjme Kota dane kontaktowe:
Weronika

E-mail: wera0106@wp.pl
Miasto: Gdańsk
Przyjmę kocura w wieku do 5 miesięcy. Kotek musi być zadbany i czysty miłe są kolory biały rudy lub szary pręgowany ,tylko nie czarny . Prosiłabym również o dowóz mieszkam na Żabiance kontakt: e-mail wera0106@wp.pl

numer ogłoszenia: 3315923


Moze komuś sie przyda na sprawdzenie domku :D
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Wto sty 04, 2011 16:28 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Dziewczyny, mam pytanie: karmię cichcem piwniczne koty,ale nie jestem w tym osamotniona. Ktoś (?) robi to razem ze mną. Ostatnio zauważyłam,że często ktoś-nie wiem czy to ta sama osoba- coś rozpuszcza kotom w wodzie. To jest żółto-zielonkawe, przezroczyste i lekko słodko pachnie. Tak mi się przynajmniej zdawało. Co to może być? :?:
Raz pojemnik był już opróżniony, drugi raz to wyciepałam bo nie byłam pewna....,teraz jest znów.
Sorry, ale jestem typem nieco panikującym i zaraz mi przychodzą najgorsze rzeczy do głowy.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 04, 2011 18:47 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Na prośbę Agi Marczak wklejam numer tel pana, który szuka kota, bo poprzedni umarł na nie wiadomo co. Na tłumaczenia Agi, ze następny też może umrzeć, bo nie wiadomo na co był chory tamten, odpowiedział tylko, ze jak Aga się zastanowi to ma do niego zadzwonić.

514-206-4...
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 04, 2011 18:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Izzi pisze:Dziewczyny, mam pytanie: karmię cichcem piwniczne koty,ale nie jestem w tym osamotniona. Ktoś (?) robi to razem ze mną. Ostatnio zauważyłam,że często ktoś-nie wiem czy to ta sama osoba- coś rozpuszcza kotom w wodzie. To jest żółto-zielonkawe, przezroczyste i lekko słodko pachnie. Tak mi się przynajmniej zdawało. Co to może być? :?:
Raz pojemnik był już opróżniony, drugi raz to wyciepałam bo nie byłam pewna....,teraz jest znów.
Sorry, ale jestem typem nieco panikującym i zaraz mi przychodzą najgorsze rzeczy do głowy.


Lepiej panikować niż potem żałować.
Moim zdaniem panika jest uzasadniona bo trutka na szczury i myszy jest w tym kolorze
Dawniej była taka rózowo czerwonawa
A jeśli żółto -zielonawe i pachnie słodko to może być coś samochodowego np płyny do chłodnic i do spryskiwaczy, i napewno nadają się do tego aby kotom zaszkodzić.

Może też być tak że ten ktoś daje w ten sposób kotom lekarstwa.
A wtedy nic tylko przeprosić za niesłuszne podejrzenie.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto sty 04, 2011 19:04 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

No dobra...panika rośnie. Trutka na szczury jest u nas wysypana, ale właśnie w takim czerwonym kolorze-chyba,że ktoś specjalnie przyniósł coś innego. Nie mam kogo zapytać, czy może to faktycznie jakieś witaminy lub leki, bo nie mam pojęcia kto te koty karmi. Mieszkam w molochu a dodatkowo piwnica obejmuje 2 klatki. Nie potrafię rozpoznać co jest w tej wodzie,a na bank nie upilnuję misek. :(
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 04, 2011 19:35 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Mam pomysł typu -czarny humor

Odpij trochę
Jak do jutra nie odpiszesz
Znaczy trucizna

Przepraszam
Debil ze mnie
:oops:
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto sty 04, 2011 19:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

A tak na poważnie
Warto by było dowiedzieć się kto jeszcze dokarmia.
Będzie wam o wiele łatwiej a i ustalić można kto i kiedy karmi
Bo jak dwie osoby karmią to może być tak że jednego dnia podwójna porcja a drugiego dnia głodówka
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto sty 04, 2011 19:43 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Izzi, a moze zostawic tam kartke z prosba, zeby osoba karmiaca sie do Ciebie odezwala ?
Chyba druga kociara badz kociarz nie powinna mic nic przeciwko zapoznaniu sie ?

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 04, 2011 19:48 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Tak , tylko jeśli to robią cichcem
to zostawianie kartek
to jak dowód i przyznanie się do winy
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6686
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Wto sty 04, 2011 19:57 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Czyli te koty wchodza na cos w rodzaju piwnicznego korytarza, tak ?
Eh to ciezka sytuacja. Izzi, sama raczej nie rozwiklasz, co jest w tej wodzie.
A moze spytac sie weta czy jakies znane mu preparaty maja taki kolor, zapach? Chociaz i tak zawsze jest jakies prawdopodobienstwo, ze moze to cos okazac sie nie witaminami a trucizna :/

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 04, 2011 20:16 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Agor-ia, uwierz mi,że już nawet o tym myślałam, ale to jest ostateczność, bo niestety jarekm ma rację-będę miała pozamiatane, począwszy od gospodarza klatki na sąsiadach skończywszy. Im mniej zwracam ich uwagę na koty-tym dla kotów lepiej. Przekopuję internet na ten temat: tauryna, witaminy, jakieś cukierki z odżywką? Nigdzie nie jest podane jak wyglądają po rozpuszczeniu. :?
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sty 04, 2011 20:35 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

To daj telefon BEZ imienia, np. do Twojego TZta osobistą komórkę albo do kogos z rodziny czy cos... mojej komórki nikt z sąsiadów np. nie ma....

a na kartce coś o akcji darmowego czipowania z urzędu miasta albo akcji liczenia kotów miejskich. zeby wyglądało jak jakiś toz 8)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto sty 04, 2011 20:39 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

:wink: dobre,
chyba nie mam innego wyjścia jak się spróbować skontaktować-nic raczej nie wymyślę.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 05, 2011 18:13 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

tak biamila na dniach pobiore krew ragulowi, dzięki- to jest sugestia z chorymi nerkami, a może ma cukrzycę? bo on dużo , za dużo pije. ja ostatnio zrobiłam badanie na ropsko w oczach w laboratorium i wyszło ze jest ok że nic mu nie jest, a syf mu z oczu się leje nadal ,za świstek zapłaciłam 80 zł :? mogłam lepiej inwestowac w badanie krwi :? głupia jestem.....

dr darek kreft nie może trzymac naszych kotów, bo ma alarm w lecznicy.

sisi jest w stanie krytycznym...jestem głupia że posłuchałam sugestii żeby ją wyadoptowac, wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły mi ze ona musi ze mną zostać, bo jest stara, wrazliwa, depresyjna...oddałam ją do najlepszego domu świata, sądząć ze będzie miała lepiej tam niz u mnie. u mnie tez byl hadrcore na początku, kotka zachowywała się tak jaby juz nie chciała żyć. potem mi zaufała, brzucho, dupsko do drapania. mogła dożyć swoich dni w hoteliku, rychu nie chciał kolejnego kota w domu ale w hotelu mogła umrzeć, miała tam dobrze, cieplutki osobny pokoik- zawsze otwarty, jedzonko, inne koty które lubiła.........posłuchałam dobrych rad- "a że wydaj ją, bo jak będziesz gromadzić koty, to nie weźmiesz już innych tymczasów". a powiem wam ze wolę 8 stałych kotów niż co chwilę nowe, ktore chorują, umierają, do ktorych znów się przyzwyczajam. po adopcji sisi serce mi pękło, ja ja naprawdę chciałam ją sobie zostawić....mam zobowiązania, obiecałam kilku kotom dt u siebie- potem przerwa, urlop co najmniej do kwietnia.
po odejściu calineczki i nawrocie choroby sisi mam dość. jestem wypluta psychicznie...
ostatnio wszystko mnie przerasta.
tak więc proszę nie proście mnie o dt do kwietnia, biore tylko te koty które obiecałam zabrac do siebie i na tym póki co koniec:
- stokrotka z pustek
- aisha- bez ogonka od marey
- wojtek- od weroniki
- 2 koty zgłoszone do eutanazji z powodu śmierci opiekunki- zgłoszenie marleny
- mały spod szpitala-zgłoszenie marleny
- ślepaczek od dr dominiki,
- grubcia z przepukliną od mojej siostry.
na tym na razie koniec- i w życiu już żadnych kotów do budek wolnostojacych w moim ogrodzie, one giną- a ja tego więcej nie uniosę.

w stajni w koleczkowie tam skąd jest kotka józefina stoi juz wielka buda na 6 kotów.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości