Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Złapana Rózia - czy to ona???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 10:26 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Żadnych :(
Może po powieszeniu plakatów ujawnią się ludzie, którzy będą przynajmniej zwracać uwagę na spotykane koty.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 02, 2011 10:33 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

A jedzenie znika?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 02, 2011 11:00 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Wczoraj nie, jeszcze nie mam informacji czy dzisiaj było.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 02, 2011 15:46 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Kinya pisze:Wróciłam chwilę temu i siedzę pod kołdrą, bo strasznie zmarzłam.
czy np. na okolicznych osiedlach są jakieś karmicielki to byłoby super.


U mnie w Centrum też wolnożyjących kotów raczej nie ma. Jeśli się jakiś pojawi na podwórku, to na 90% wyrzucony lub zgubiony. Karmicielek też ani śladu, choć na Handlowym ponoć mieszka pani, która karmiła dawniej koty na osiedlu. To od Sportowego jednak kawał drogi i ruchliwa ulica z tramwajami pomiędzy.

Plakaty koniecznie. Gdyby trzeba było wydrukować coś w kolorze, piszcie.

EDIT.
Obeszliśmy z TŻem osiedle i nic. Ale - jedno okienko piwniczne w bloku 26 jest otwarte. Sprawdzałyście tą piwnicę czy to właścicielki kotki? Kicia mogła się tam schować. Jeśli nie właścicielki, to może warto, żeby otworzyła też swoją piwnicę i zostawiła tam jedzenie. Zawsze jest jakaś szansa, że kotka znajdzie okienko. Klatki wejściowe są tylko od "wewnątrz" osiedla (nie przyjrzałam się)?
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 03, 2011 8:31 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

fiszka13 pisze:Obeszliśmy z TŻem osiedle i nic. Ale - jedno okienko piwniczne w bloku 26 jest otwarte. Sprawdzałyście tą piwnicę czy to właścicielki kotki? Kicia mogła się tam schować. Jeśli nie właścicielki, to może warto, żeby otworzyła też swoją piwnicę i zostawiła tam jedzenie. Zawsze jest jakaś szansa, że kotka znajdzie okienko. Klatki wejściowe są tylko od "wewnątrz" osiedla (nie przyjrzałam się)?


Serdecznie Wam dziękuję. Nie zauważyliśmy tego otwartego okienka, wszystkie były zamknięte lub zakratowane.
Tak, klatki są od strony "wewnętrznej".
Jedzonko zniknęło, ale to mogły zjeść np. biegające luzem psy.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sty 03, 2011 13:34 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

A ona uciekła z parteru? Od której strony - klatek czy ulicy? To jest o tyle ważne, że wtedy można szukać i po drugiej stronie ulicy na os. Zielonym.

Ślady łapek (ale i butów) były przy świerku przy bloku 31 (jeśli dobrze popatrzyłam na numer). Tych świerków i krzaków jest tam sporo. Pod nimi też bym szukała.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 03, 2011 19:08 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

To moje sprawozdanie ze zwiadu na os. Sportowym (Kinya, Fiszka, wasze dzisiejsze pw przeczytałam dopiero teraz, po powrocie do domu). Piszę tutaj w wątku, może więcej osób z rejonu Huty przeczyta...
Obeszłam wszystkie bloki "długie" na osiedlu (27, 26, 24, 23). Okienko uchylone w bloku 26, o którym Fiszko wspominasz, to chyba takie bardzo lekko uchylone? "Kiciałam" tam i pchałam to okienko, ale szerzej się nie otwiera. Nie wiem, czy kot by się tam zmieścił. To jest okienko przy V klatce, po "wewnętrznej" stronie bloku, czyli od wewnątrz tego kształtu [ bo blok ma kształt takiego [. Przy śmietniku bloku 26 jest ogłoszenie o zagubionej kotce, gdzie indziej ogłoszeń nie widziałam. Uważam, że trzeba by je porozwieszać po CAŁYM osiedlu. Tym bardziej, że jedna pani spacerująca z pieskiem powiedziała mi, że widziała biegającego burego kotka, chyba w sobotę. A tak poza tym, to inni ludzie nic nie wiedzą o kotach na tym osiedlu, więc myślę, że ogłoszenie uwrażliwiłoby ludzi na widok kota. Ta pani, która widziała kota, pokazała ręką w głąb osiedla (czyli w kierunku domów "krótkich": 6, 8, 10 itd.)
Tam też chodziłam i zaglądałam pod krzaki i auta. No i zaglądałam do wszystkich śmietników, a jest ich trochę i chyba dobrze, że są. Są dość dobrze obudowane, zadaszone i to chyba dobre miejsce dla chwilowo bezdomnego kotka (o ile ludzie tam nie wyrzucają czegoś szkodliwego!!!)
Kinya, wróciłam jeszcze raz pod ten śmietnik, o którym mówiłyśmy (pod blokiem 24), ale już nic nie słyszałam. Wcześniej dałabym sobie głowę uciąć, że usłyszałam tam 2-3 przeciągłe, skarżące się miauknięcia. Dochodziły jakoś z wysoka, dlatego rozglądałam się po drzewach i po dachu tego śmietnika.
Ale może to tylko moja wyobraźnia :(
Dookoła tego śmietnika były ślady kocich łapek...
To tyle...

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Pon sty 03, 2011 19:14 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

To czy zmieści się w okienku zależy od wielkości kota. Grubasek by się nie przecisnął, ale mały kotek jak najbardziej.
Niedaleko mieszka też forumowiczka Etiopia - może ona zna karmicielki?
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 03, 2011 19:30 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

fiszka13 pisze:A ona uciekła z parteru? Od której strony - klatek czy ulicy? To jest o tyle ważne, że wtedy można szukać i po drugiej stronie ulicy na os. Zielonym.

Ślady łapek (ale i butów) były przy świerku przy bloku 31 (jeśli dobrze popatrzyłam na numer). Tych świerków i krzaków jest tam sporo. Pod nimi też bym szukała.


Zeskoczyła z drugiego piętra (od strony ulicy, czyli "od zewnątrz" bloku) na gzyms pomiędzy piętrami, a z gzymsu na trawnik. Czmychnęła wzdłuż ściany, potem za róg (czyli w głąb osiedla) i ślady się urwały, bo na chodniku nie było śniegu.
Właściciel od razu pobiegł jej szukać, widział jak wyskoczyła z okna, więc jej ślady były świeże i jedyne - na drugi dzień cały śnieg na trawniku był zadeptany (głównie przez ludzi wyprowadzających psy).

Zaglądałam pod większość drzew (tam są głównie iglaki) i chyba we wszystkie krzaki. Część z nich jest opatulona grubą warstwą zamarzniętego śniegu - jadąc tam znowu zabiorę grabki żeby łatwiej można było zajrzeć pod gałęzie.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sty 03, 2011 19:44 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

mavi pisze:To moje sprawozdanie ze zwiadu na os. Sportowym (Kinya, Fiszka, wasze dzisiejsze pw przeczytałam dopiero teraz, po powrocie do domu). Piszę tutaj w wątku, może więcej osób z rejonu Huty przeczyta...
Obeszłam wszystkie bloki "długie" na osiedlu (27, 26, 24, 23). Okienko uchylone w bloku 26, o którym Fiszko wspominasz, to chyba takie bardzo lekko uchylone? "Kiciałam" tam i pchałam to okienko, ale szerzej się nie otwiera. Nie wiem, czy kot by się tam zmieścił. To jest okienko przy V klatce, po "wewnętrznej" stronie bloku, czyli od wewnątrz tego kształtu [ bo blok ma kształt takiego [. Przy śmietniku bloku 26 jest ogłoszenie o zagubionej kotce, gdzie indziej ogłoszeń nie widziałam. Uważam, że trzeba by je porozwieszać po CAŁYM osiedlu. Tym bardziej, że jedna pani spacerująca z pieskiem powiedziała mi, że widziała biegającego burego kotka, chyba w sobotę. A tak poza tym, to inni ludzie nic nie wiedzą o kotach na tym osiedlu, więc myślę, że ogłoszenie uwrażliwiłoby ludzi na widok kota. Ta pani, która widziała kota, pokazała ręką w głąb osiedla (czyli w kierunku domów "krótkich": 6, 8, 10 itd.)
Tam też chodziłam i zaglądałam pod krzaki i auta. No i zaglądałam do wszystkich śmietników, a jest ich trochę i chyba dobrze, że są. Są dość dobrze obudowane, zadaszone i to chyba dobre miejsce dla chwilowo bezdomnego kotka (o ile ludzie tam nie wyrzucają czegoś szkodliwego!!!)
Kinya, wróciłam jeszcze raz pod ten śmietnik, o którym mówiłyśmy (pod blokiem 24), ale już nic nie słyszałam. Wcześniej dałabym sobie głowę uciąć, że usłyszałam tam 2-3 przeciągłe, skarżące się miauknięcia. Dochodziły jakoś z wysoka, dlatego rozglądałam się po drzewach i po dachu tego śmietnika.
Ale może to tylko moja wyobraźnia :(
Dookoła tego śmietnika były ślady kocich łapek...
To tyle...


Mavi, jestem Ci niezmiernie wdzięczna :1luvu:
Muszę pogonić gościa w sprawie tych ogłoszeń, a w ogóle to sama podrukuję jutro i pozawieszam. O 3:00 rano dostałam od niego maila, że właśnie wrócił z poszukiwań, bo jest spokój i cisza na osiedlu, ale nic :(

Ja wiem, że to ona miauczała! "Lokalne" koty podeszłyby zachęcone wołaniem, ale nie miauczałyby. Przerobiłam poszukiwania kilka razy (na szczęście prawie zawsze pomagając) i na osiedlach gdzie pomieszkiwały wolnożyjące koty, przychodziły najróżniejsze osobniki; po prostu pojawiały się, nie miauczały.
Ja też właśnie w pobliżu tego miejsca słyszałam to miauknięcie...

Chyba pojadę ze śpiworem i zamieszkam w tej altance koło śmietnika - meble w końcu jakieś tam są :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sty 04, 2011 18:48 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Czekam z niecierpliwością... Czy są nowe wieści o kotku? Ja niestety dzisiaj byłam w pracy do wieczora :|
W nocy napadało trochę śniegu, jest zimno... Strasznie się martwię o kicię!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Wto sty 04, 2011 21:06 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Niestety małej nie ma. :( Odkryliśmy za to źródło miauków przy śmietniku przy bloku 24. Dość spore, białe z ciemnymi plamkami na grzbiecie i łebku (czarne, bure, nie wiadomo, bo ciemno było). Zwiało nam, nawet nie wiemy gdzie. Niby pod samochody, ale TŻ kładł się na ziemi i nic nie widział.... :( Zimno jest bardzo...
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 04, 2011 22:13 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Ojej... :cry: A taką miałam nadzieję, że w tym śmietniku urzęduje "nasza" kicia!
Jednak sam fakt obecności jakiegoś kota na tym osiedlu chyba jest pozytywny: znaczy, nie jest to osiedle "bezkotowe"!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Wto sty 04, 2011 22:37 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

fiszka13 pisze:Niestety małej nie ma. :( Odkryliśmy za to źródło miauków przy śmietniku przy bloku 24. Dość spore, białe z ciemnymi plamkami na grzbiecie i łebku (czarne, bure, nie wiadomo, bo ciemno było). Zwiało nam, nawet nie wiemy gdzie. Niby pod samochody, ale TŻ kładł się na ziemi i nic nie widział.... :( Zimno jest bardzo...


Bardzo Wam dziękuję!
Trochę się podłamałam, nie powiem :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sty 04, 2011 22:43 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

mavi pisze:Ojej... :cry: A taką miałam nadzieję, że w tym śmietniku urzęduje "nasza" kicia!
Jednak sam fakt obecności jakiegoś kota na tym osiedlu chyba jest pozytywny: znaczy, nie jest to osiedle "bezkotowe"!



Ja też miałam taką nadzieję.
Niby to dobrze, że są inne koty, jakoś tak dziwnie bez ani jednego ogona. Oby nie pogoniły z terenu naszej kićki, ona na pewno jeszcze nie czuje się pewnie na tym terenie i na pewno się nie postawi agresorom.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości