Mrusielda i jozefina :-) II

[sunshine]

A ja się nie nadaję na kierowanie innymi...

[Patmol]

dlaczego?

[jozefina1970]

No ja też w zasadzie nie
i nie chciałabym
chociaż to dziwne
bo zodiakalnym Lwem jestem
Tylko też jak widzę czasami takie nieudolne kierowniki
to też nóż w kieszeni mi się otwiera
Mam w pracy taką panią kierownik to widzę
Nie jest moją kierowniczką ale
powinnyśmy współpracować
Szkoda gadać

[Erin]

jesteś za młoda jeszcze
albo za młodo wyglądasz
na starszego dają tylko "starszym"

Tak myślisz? No to jesteś w błędzie

Ja też mam alergię na takich, którzy niewiele wiedzą, ale awansowali, bo w łaskach byli.
Albo po trupach do celu szli. A człowiek wiecznie za białego Murzyna robi I zero uznania, a jeszcze szykany często

[jozefina1970]

Mam wrażenie,
że Patmol trochę z nas żartuje
Ja też trochę z przymrużeniem oka to mówię
bo ja już nie awansuję więc mnie to ani ziębi
ani grzeje

[Erin]

Wiesz, mnie w sumie aż tak bardzo na tym nie zależy, ale przez 7 lat miałam yappie'ego, który wyżywał się przy każdej okazji i nie chcę znowu tego przerabiać.

[sunshine]

Nie potrafię komuś zwrócić uwagi, że się opieprza, że coś źle zrobił. Każda taka rozmowa to u mnie ból głowy, spocone dłonie. Chwalić lubię. I chyba potrafię. Ale nie mam głowy do pilnowania terminów, wykonań planu, itp. Przez całe życie zawodowe w kilku firmach trafiłam na dziwnych, zawistnych i nieumiejętnych kierowników, szefów. Teraz mam cudne szefowe. Złego słowa nie mogę powiedzieć.
W mojej poradni też trudno bym awansowała skoro jako jedyna odpowiadam za kontakty z NFZ i comiesięczne rozliczenia z funduszem.

[jozefina1970]

Wiesz, mnie w sumie aż tak bardzo na tym nie zależy, ale przez 7 lat miałam yappie'ego, który wyżywał się przy każdej okazji i nie chcę znowu tego przerabiać.
Wiesz, mnie w sumie aż tak bardzo na tym nie zależy, ale przez 7 lat miałam yappie'ego, który wyżywał się przy każdej okazji i nie chcę znowu tego przerabiać.

Nie, no ja wiem, wkurzające to jest strasznie.
Ja mam samodzielne stanowisko ale diabli mnie biorą jak się z nikim dogadać nie można
Tylko, że u nas dziwne układy są, bo u nas nikt nikogo nie słucha, tak więc i kierownikiem jest się tylko de nomine. Tylko, że ma dodatek funkcyjny

[Patmol]

Mam wrażenie,
że Patmol trochę z nas żartuje

mnie w poprzedniej pracy proponowali "starszego"
ale powiedziałam, że "starsza" to ja jeszcze nie jestem
żeby mi lepiej "głównego "dali

"starszy " -to brzmi okropnie

[jozefina1970]

A, to chyba, ze o nazwę chodzi
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam
U mnie koleżanka ubolewa, że nie jest starszym
ale jakoś nigdy mi do głowy nie przyszło, że mogła by być
głównym pracownikiem socjalnym
Jakoś by mi słuchowo nie pasowało,
pasuje mi np. główny księgowy.
A u nas jest główna księgowa,
starsza księgowa
i księgowa materiałowa

[Patmol]

przepisy wykonawcze określają nazwy i ich hierarchię
przeważnie "główny" jest wyżej niż "starszy"
i w większym czy mniejszym zakresie jest samodzielny

[jozefina1970]

Ale nigdy nie spotkałam się ze stanowiskiem
główny pracownik socjalny
zawsze jest starszy
a ten niższy rangą jest po prostu
pracownikiem socjalnym
Może jeszcze być tytuł
specjalista pracy socjalnej

[sunshine]

Jozefino, swoją drogą ja z wykształcenia jestem pracownikiem socjalnym, ale poza stażem w PFRONie nigdy nie pracowałam w zawodzie. I chyba bym nie chciała.

[jozefina1970]

Bo w terenie ja też bym nie chciała chyba
Ale np. u siebie bym mogła
Chociaż zakres pracy bardzo rozległy

[Erin]

U nas też tak jest.