Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 02, 2011 14:23 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Śliczny :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 02, 2011 18:35 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

OK, zaraz założymy Sylwestrowi wąteczek :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sty 02, 2011 18:50 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sty 02, 2011 19:20 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Dzięki :1luvu: kobietko. SMS-a też dostałam :1luvu:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sty 02, 2011 19:42 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Super :ok:
Nie ma za co :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sty 03, 2011 9:09 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Dzień dobry Kochani :1luvu: Dziewczynki, a własciwie panienki witają. Jest dobrze, już poszczepione tricatem, to może mogłyby jechać po lepsze zycie? Tola jest wspaniała. Rozrabia, ale np. doniczki z kwiatkami omija, po firankach już nie skacze. Bawi się zabawkami i z kotkami. Jest taką dreptułką, dreptu, dreptu z nóżki na nóżkę. Wystarczy się do niej odezwać, zaprosić na kolana, a ona hyc i się zaczyna. Fikołki śmiesznie robi i całuje, liże w nos. Jest taka niepowtarzalnie kochana. Świetnie sobie radzi z kotami. Na przykład Tina i Agata są żarłokami i pierwsze dopadają do talerza, a Tola czeka, się nie pcha. Jak one odejdą, to podchodzi i co zostaje zjada. Gorzej jak już nie ma . . . . .wtedy stoi przy talerzyku i prosi. Wygląda to tak, że drepce, miauczy, mruczy, jednym słowem sie upomina. A jaka sliczna przy tym, jaka kochana, jak tak drze japę. Jednym słowem chciałam zapytać kochane, czy one jeszcze mają szansę u Was? Myślę, że transport teraz zniosłyby bez problemu. Nie wiem tylko, czy rozstanie się i nowe otoczenie byłoby dla nich stresem, czy nie? W tej chwili jest dobrze, ale jak skończy się lepsza karma? Nie ukrywam, że nie jest lekko przy takiej ilości, a one są specjalnej troski.
Dla Agaty mam chyba dom, przynajmniej na razie, bo to moja mama. Ma kota i psa i od samego początku chciała ją wziąć do siebie, ale nie dałam wtedy bo mama jest stara już i nie poradziłaby z wychowaniem jej. Teraz wykarmiona, zaszczepiona i wszystko z nią w porządku, to myślę, że do puki zyje moja mama to oddam ją tam. Potem wróci do mnie, albo bede szukac nowego domku. Sama nie wiem szczerze mówiąc. Obaw nie mam, bo bedzie tam miała b. dobrze. Jednak nie bedzie wychodziła z mieszkania, bo to blok. U mnie jak przyjdzie wiosna, całe lato raj na podwórku. No i w razie odejścia mamy bedzie musiała wrócić. Nie wiem co robić? A co Wy myslicie?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 03, 2011 22:55 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Tak cudnie opisałaś Tolunię, że aż się chce ją od razu brać :1luvu:
Co do bloku, nie miej oporów. Moje oba mieszkają z nami w bloku. Fakt, nigdy nie wychodziły same na podwórko. Kośka starsza wychodzi na szeleczka w lecie pod opieką na spacerek, a Malutka to nawet nie ma ochoty nigdzie wychodzić poza mieszkanie, na podwórku sie boi. No ale one wychowane tak od malutkich, to pewnie co innego.
W bloku obawiałabym sie tylko okien i balkonu, jak nie są zabezpieczone. Bardzo łatwo w taki sposób stracić kota :( , a mama staruszka może sobie nie poradzić z upilnowaniem.
Kiedyś dokarmiałam przez cztery lata koteczkę, która znalazła domek w Krakowie. Całe życie spacerowała po polu, a teraz z mieszkania wcale nie chce wychodzić. Może Agata też zaakceptuje nowy dom, a mama bedzie miała towarzystwo.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sty 04, 2011 9:24 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Moja mama to bardziej o swoim kocie mysli, ze bedzie mial kumpelę, bo jemu smutno samemu i dla suki zyc nie daje, zaczepia ja do zabawy, a ta i owszem, ale wtedy to juz kot spyla po chwili, bo to duża ON-ka i jak sie rozbawi to on juz nie chce. Z Agatą to bylo tak, że jak ja znalazlam to w pierwszej chwili zadzwonilam do mamy i poprosilam czy by jej nie wzięła, bo u mnie kk panuje, a ona maleńka i mialam ja zawieźć, ale jak kupilam w pierwszym lepszym sklepie saszetkę i zobaczyłąm, że ona nie umie jeszcze jeść, to pojechałam kupiłam mleczko dla kociąt i też nie piła i serka nawet takiego zmielonego nie lizala, to doszłam do wniosku, że mama nie poradzi sobie z takim maleństwem i obdzwoniłam wszedzie gdzie tylko mogłam, ale niestety nikt nie mogł jej wziąć, więc zabrałam do mnie na wieś. Ja też nie umiałam sobie poradzić z karmieniem, bo ona wypluwała wszystko, nawet buteleczkę z maleńkim smoczkiem kupiłam i nic. Po prostu wypluwała i koniec. Znalazłam wtedy 15 km od mojej wsi własnie Frydzię, która miała karzełki i włascicielka nie zgodziła się przyjąć Agatki na czas wykarmienia, to ja wzięłam ich wszystkich do siebie na czas, do kiedy kotka wykarmi moją kicię. Stało się tak, że przyszła jesień, potem zima i nie miałam sumienia oddać karzełków do tej kobiety, bo u niej koty w klatce po królikach mieszkają. Zawsze jak Frytka miała kociaki na zimę, to nigdy miot nie przetrwał do wiosny. Tak to Agata przeżyła, ale mnie kotków przybyło. Frytka jest bezproblemowa, prawie sama się wyżywia, bo chodzi sobie i przychodzi pospać tylko. Cos tam poje, ale prawie wcale, więc jak na razie jest u mnie. Na wiosnę wróci do swojej pani - zasrani. Tam są jej dwie córki dorosłe już i syn. Dorosłe, to jakoś sobie radzą. Tej kobiety wnuki i synowa, jak sa silne mrozy, to czekaja aż babka się uspi i do takiego magazynku w mieszkaniu je przemycaja na noc. Opowiadaja mi, że co rano babcia budzi ich wrzaskiem i ze scierka w reku i koty wygania. Za każdym razem krzyczy ze ich tez po wygania, ale jakos leci. Tolcia to mysle ze dojdzie do normalnosci, bo taka fajniutka jest, zaokraglila sie, urosla sporo. ale Tinusia to taka stynka, dalej mala i chuda, choc jak w rece biorę, to zrobila sie ciężka dosyc. Tylko z wyglądu jest taka różniąca się od Tolci. Bawią się, dokazują, ale juz calą noc śpią grzecznie. Tylko jak ja sie przewracam np. na drugi bok to zaczynają mruczeć przez jakiś czas. Ale jestem zadowolona, bo czyste sa, nie brudzą, tylko do kuwetki. Tinusia to bardzo lubi na gazetki. Jak lubi to ma. Do jednej kuwetki kładę gazetę i tylko ona tam chodzi, choć i do wiórek tez idzie.
Ojejku, ależ się rozpisałam???????? :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 9:29 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Rozpisałaś się Irenko tak, że aż miło czytać :1luvu:
Prosimy częściej :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 04, 2011 9:32 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Obrazek pisz jak najwięcej
bo ja ciekawa jestem bardzo co u kotów słychać Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 04, 2011 9:35 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Irena tak ma :1luvu: :ryk:
też lubie czytać......
a może jakby temu babsku od Frytki zabrać klatki na króliki to nie wsadzalaby tam kotów?
nie możesz Pipi zagadać tych dzieci? bo już zgłupłam : klatki są puste i dlatego wsadza koty, czy tam mieszkają króle i koty "za kare" wsadza do nich?

ps. nieśmiało spytam za Ireną- czy DT podtrzymują chęć zabrania Tinki i Tolci?
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Wto sty 04, 2011 11:20 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Nie, nie, bo wtedy nie bedą mogły nigdzie się schować. To jest rodzina, która nie ma bydła i w stodole pusto, nie ma siana nawet i wtedy jak klatek zabraknie, to juz koniec dla nich. Tam w tych klatkach jest siano i choć w to siano mogą się zakopać. Królików na szczęście nie ma. Mają jeszcze dwa pieski, na łańcuchach, ale psy wredoty i kotów do budy nie wpuszczają. Z łańcucha spuszczane są też jak babci nie ma, jak np. do miasta pojedzie na cały dzień, albo do kościoła. Taka wredna ponoć ta babcia jest, a że to jej wszystko, to tak ma być jak babcia powie i amen.
U moich sąsiadów, kotka też tylko na zewnątrz żyje, ale ta to ma klawo, bo w chlewach na słomie i od krów cieplej. Słoma jest wysoko nad krowami i tam kotka mieszka. Co rano dostaje ciepłego mleka do popicia po myszkach. Muszę Wam powiedziec, ze nawet calkiem dobże wygląda. Tylko, że mieli 6 kotów, ale żyje tylko ona jedna. Reszta odeszła nie wiadomo jak i kiedy. Ta była silna i udało się jej uodpornić do takiego życia. Pełno tu takich kotek. Kilka udało mi się wysterylizować, ale ciągle przybywa nowych kotek, bo ludzie biorą jedni od drugich. Ostatnio w mojej wsi jedna rodzina wzięła od znajomych dwie koteczki, a do drugiej rodziny ktoś podrzucił 6 szt maleńtasów i wszystkie koteczki. No i jak dorosną, jak uda im sie przeżyć, to będą miały dzieci i tak w koło panie pierdoło. Ok, nie ma co rozkminiać, bo tak było, jest i bedzie chyba jeszcze bardzo, bardzo długo. Choć muszę powiedzieć, że co raz więcej ludzi sterylizuje i jedni drugim przekazują, że to dobra rzecz ta sterylizacja. Może za 50 lat nie bedzie problemu?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2011 11:22 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

I tego się trzymajmy.
Każda kolejna osoba, przekonana do sterylek, to malutki kroczek do przodu.
Niby niewiele, ale każda ciachnięta kotka/suczka, to ile miotów mniej.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 04, 2011 11:25 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

straszna ta babcia :crying:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 04, 2011 22:56 Re: 4 KARZEŁKI i ich bieda...ok. B-stoku-SZUKAMY PILNIE DT

Doczytalam!!! I smutne i piekne wiesci. Ciesze sie, ze idze Wam jakos. Domki by sie przydaly dla tych kociakow, bo wiadomo, ze pomoc jest nie bezgraniczna.
Sylwester jest piekny. Ide sie na wateczek zameldowac.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości